Teraz jest 23 gru 2024 8:54:13




Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zamknięty. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Do czego jesteś zdolny żeby dokończyć ciekawą książkę? 
Autor Wiadomość
Post 
Książka pod ławką, a na ławce podręcznik. Tym łatwiej, że siedzę w ostatniej ławce. U mnie w szkole najlepiej czyta się na matmie, historii i przyrodzie. Kiedyś czytałam w autobusie, ale na stojąco to nie jest zbyt wygodne. Pozatym ludzie dziwnie się patrzyli. A zarwanie nocy to już normalka... od tygodnia to robię:)


18 kwi 2008 17:47:55
Post 
Mieszkanie w toalecie (bez żartów mam 6 osób w domu, które dostają kręćka przez wiecznie zamknięte drzwi do WC, ale sami zainstalowali tam półkę na książki), latarka pod kołdrą (na obozie mi nawet jakieś imię nadali z tego powodu), Kilka zaliczonych słupów po drodze z biblioteki, książka w tramwaju i autobusie, samochodzie i samolocie, W szkole potrafię co drugą przerwę iść po nową książkę, co moich nieczytających znajomych przyprawia o ataki nerwicy, no i wspomniane zabieranie książki wszędzie bo <a nóż widelec>.


18 kwi 2008 23:39:16
Użytkownik

Dołączył(a): 10 mar 2008 10:19:03
Posty: 31
Post 
Zdecydowanie latarka i kołdra (jestem w gimnazjum i muszę gasić światło o 22) .
Oprócz tego czytam w nocy w łazience - jaśniej jest , w autobusie i na historii w szkole xD. Żeby przeczytać drugą cześć jednej książki szłam o 18 w deszczu do biblioteki, a potem czytałam w nocy. :)

Prawie zapomniałam, normalne u mnie jest czytanie w drodze ze szkoły do domu - idę przez park. Już nawet się nie potykam 8)
Niestety, ludzie bardzo dziwnie się patrzą na dziewczynę idącą z otwartą książką w ręku. :D


19 kwi 2008 17:29:17
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 sie 2007 20:38:35
Posty: 26
Lokalizacja: PodœwiadomoœÌ
Post 
Nie będę oryginalna. Co to, to napewno nie. Rodzice w domu są dość tolerancyjni. Mogę sobie siedzieć do której chce i ile chce nbyle nie hałasować. Kiedy jeszcze miałam faze na Pottera przeczytałam cały 5 tom w pięć-sześć godzin. Od 22.00 do około 5.00 xD A miałam do szkoły na 8. I poszłam. A pamiętam jak jeszcze w czymś się zaczytałam tak, że symulowałam chorobę i nie poszłam do szkoły. Chyba jestem dobrą aktorką, bo mamuś zaciągnęła mnie do lekarza, a ten się nie kapnąłł, że zdrowa jestem. :) Co by tu jeszcze... Zrezygnuje z mojego ulubion ego filmu by skończyć coś czytać. Bo film nie zając nie ucieknie, można se go później wyporzyczyć. Mogłabym to samo o książce powiedzieć, ale etam... książka fajniejsza od szklanego ekranu. I jeszcze pamiętam jak robiłam 2 rzeczy naraz... Oglądam film, reklama, czytam książkę... reklamy to przekleństwo telewizji.

_________________
I did not believe because I could not see
Though you came to me in the night
When the dawn seemed forever lost
You showed me your love in the light of the stars

Cast your eyes on the ocean
Cast your soul to the sea
When the dark night seems endless
Please remember me.


19 kwi 2008 18:11:43
Zobacz profil WWW
Post 
uwielbiam czytac ksiazki .A zarwane noce-no coz czego nie robi sie dla swojej namietnosci

Edit by Rudi: Spam. +1 ostrzeżenie.


19 kwi 2008 19:32:15
Post 
Harrym Potterem zainteresowałam się już po większości premier, ale po siódmą częśc byłam o 24 w księgarni. I potem, chyba do 4 w nocy czytałam, parę godzin snu i od nowa. Dobrze, że nie trzeba było do szkoły iść:)


19 kwi 2008 21:48:44
Post 
Ja powiem szczerze, czytam codziennie i to dośc dużo. W zasadzie dzień bez książki zdarza mi się okazjonalnie (na delegacjach, czy wyjazdach), nigdy jednak nie zdarzyło mi się brac urlopu aby poczytać :) choć przyznam, że zawsze podczas urlopu wypoczywam z książką. Nie powiem, nachodzi mnie czasem chęć i silna potrzeba, aby poczytać w trakcie dnia pracy...w takim przypadku odpalam e-booka na komputerze i poświęcam kilkanaście czy kilkadziesiąt minut na lekturę. Zawsze mam jednak wyrzuty sumienia i następnego dnia jestem wczesniej w pracy - żeby to odpracować :)
To chyba najbardziej ekstremalny pomysł na jaki mnie stać, aby przeczytać książkę szybciej.


20 kwi 2008 21:03:03
Użytkownik

Dołączył(a): 21 kwi 2008 12:23:38
Posty: 20
Post 
Mina współlokatorki bezcenna, kiedy mnie zobaczyła gotującego obiad z zasłoniętymi oczami przez książkę. Jak się trafi coś dobrego to potrafię czytać w drodze na przystanek idąc ;-).
A siedząc w toalecie?, to mi się już chyba z godzinę zdarzyło ;-). A ponoć cały czas na wrzaski i ponaglenia odpowiadałem "Zaraz wychodzę" ;-).


21 kwi 2008 15:26:21
Zobacz profil
Post 
co czego jestes zdolny?
lepsze by było do czego 'nie jestes zdolny' miałabym mniej do pisania :D

oczywiście, pierwsze standardowe zarywanie nocek to normalka ^^ nie rozumiem jak można wymagać od czlowieka żeby odłożył ksiązkę w samym środku akcji tylko dlatego, że jutro musi wstać o 6 i ma sprawdzian z biologii, fizyki czy czegoś równie bzdetnego... Pff! i komentarze, że przecież ksiązka nie ucieknie i bede ją mogla przeczytać rano nic nie pomagaja ... szczególnie w moim domu, gdzie może ksiązka nie ucieknie, ale prawdopodobieństwo porwania jest bardzo wysokie...

kolejny standard, to czytanie na lekcji. w dzisiejszych liceach jest zdecydowanie zbyt dużo bezsensownych przedmiotów, które zabierają nam srednio po dwie godziny życia (jedna lekcyjna i jedna krócej z pozostałych do śmierci) żeby się ich uczyć.

narażenie się na krwawa zemstę przyjaciółki i jej siostry to też dla mnie standard :> maja zdecydowanie zbyd dużo dobrych ksiązek i przyjemność ich czytania jest jedynie przerywana przez krótkie rozmowy telefoniczne w stylu: Gdzie jest moja książka i dlaczego u ciebie!?!?!?!

od czasu do czasu narażam też swoje życie xD choc to bardziej dla zdobycia ciekawej ksiązki... raz wyskoczylam jeszcze z jadacego tramwaju zeby spytać się jakiejś dziewczyny gdzie kupila jakiś tomik... ale w końcu go dostałam, więc punkt dla mnie :D

Cytuj:
Mina współlokatorki bezcenna, kiedy mnie zobaczyła gotującego obiad z zasłoniętymi oczami przez książkę. Jak się trafi coś dobrego to potrafię czytać w drodze na przystanek idąc Wink.

ja zazwyczaj sprzątam z nosem w książce xD
i jak wracam z księgarni z nową pozycja to ktoś musi iść ze mną, żeby mną sterować... moja mama tak zarządziła od kiedy zobaczyła jak prawie się rzuciłam pod ciężarówkę...


21 kwi 2008 22:42:03
Post 
Pierwsza sprawa - jestem zdolna do czytania ebooków :lol:
Przyznam, ze tego nie cierpię. A zarwane nocki... cóż, nie poiwem, że żadko tak się dzieje. Potrafię też poświęcić większość kieszonkowego, byle dorwać się do interesującej pozycji


22 kwi 2008 14:40:43
Post 
zwykle kiedy tak się dzieje zwyczajnie nie idę do szkoły, a jeśli musze, to potrafię bezczelnie na pierwszej ławce czytać bez opamiętania :) bywa boleśnie (same 1), ale wiekszośc nauczycieli już sie przyzwyczała


22 kwi 2008 16:13:58
Użytkownik

Dołączył(a): 21 mar 2008 0:13:38
Posty: 52
Lokalizacja: TarnĂłw
Post 
Większość opisanych wyżej pomysłów została przeze mnie sprawdzona w praktyce. Część została nawet przeszczepiona na następne pokolenie (córkę). W tej chwili, z racji wieku, nieco się opanowałem, ale pamiętam ponad tygodniowy maraton, kiedy obijałem komuś boazerią mieszkanie pracując w cyklu: 12 godzin u klienta, 12 (noc) w warsztacie (następne zamówienie), 12 znów u klienta, później książka ok 6 godzin i 6 na sen, a potem od nowa. Skończyłem prawie równo wszystko i poszedłem spać. Na 33 godziny. Teraz już kondycja nie ta i tylko sporadycznie wychodzę z pracy bladym świtem, bo najpierw czytałem, a potem dopiero nadganiałem zaległości.

_________________
Zawsze zastanawiam się, czy wstawić gdzieś przecinek. Zastanowienie jest ważne, ale i tak zwykle wstawiam (no, czasem nie)



Ludzie zdecydowanie wolą czytać niż pisać. I bardzo dobrze, nie każdy jest obdarzony talentem. Ogarnia mnie zgroza na myśl, że ktoś miałby zostać zmuszony do przecztania tego, co napisałem.

Paulus Maximus Starszy


Uroda nie jest największą wadą mężczyzny, istnieje jeszcze głupota.

W. Łysiak


22 kwi 2008 22:48:18
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 sie 2007 9:29:35
Posty: 31
Post 
No jeśli wpadnie mi w ręce naprawdę dobra książka to nawet i sporą część nocki jestem w stanie zarwać a wtedy w pracy piję kawę za kawą. Na nic bardziej radykalnego raczej bym się nie dał przekonać. Książka książką ale spać kiedyś trzeba. Kiedyś można było pozwolić sobie żeby nie iść do szkoły i poczytać sobie książkę w domu. Niestety teraz trzeba pracować żeby mieć na chleb i szkolne pomysły mogą wyjść niestety na opak zakańczając karierę na bruku.

_________________
The truth is that the lure of the Dark Side will always be with you.
It is your nature and will always be.
You will battle it all your life.


23 kwi 2008 9:12:40
Zobacz profil
Post 
Z czesów liceum bliskie jest mi czytanie pod kołdrą z latarką (swoją drogą, do czasu przeczytania tego wątku myślałam, że to mój wynalazek), wkładanie książki w podręcznik, spacery z książką i zarywanie nocy) obecnie sytuacja życiowa wymaga wcześniejszych, przemyślanych działań. Kiedy już wiem, że kupię sobie wymarzoną książkę, przystępuję do akcji skierowanej w męża pt: "mógłbyś chociaż przez weekend zająć się domem i dzieckiem". Odpowiednio przeprowadzona akcja skutkuje ofertą "to ty sobie przez weekend odpocznij a ja się wszystkim zajmę". Po czym nie zostaje nic innego jak kupić książkę, odizolować się od rodziny i pogrążyć w lekturze ;). Jedynym mankamentem tego sposobu jest to, że nie można go nadużywać, ale przy zachowaniu odpowiednich proporcji wszyscy są zadowoleni.


24 kwi 2008 10:04:49
Post 
Dzisiaj czytałąm na angielskim, potem po drodze do domu, ale chodnik szybko się skończył i jak przyszło do czytania na poboczu, to zaniechałąm tego. Pozatym wczoraj czytałam oglądając telewizję, szczególnie podczas rekkam(TVN)


24 kwi 2008 14:08:00
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zamknięty. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
cron