|
|
Teraz jest 22 lis 2024 19:33:56
|
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 28 lut 2008 13:49:00 Posty: 294
|
Uważam, że film Wiedźmin jest b e z n a d z i e j n y.
Bardzo szkoda, że zmarnowano okazję do nakręcenia dobrego filmu na miarę ekranizacji trylogii Tolkiena.
Nie podoba mi się gra aktorów: Żebrowskiego, Boberka i Wolszczaka a nawet Zamachowski nie był do końca dobry. Świat Wiedźmina jest bardzo interesujący, lecz nie w filmie...
O smoku już lepiej nie wspominać, bo jak zauważyłem wszyscy się z niego śmieją. Można sobie też wyobrazić, jak się będą śmiać za granicą! Jeśli oczywiście ktoś zechce to to oglądać.
Stanowczo odradzam oglądanie tego filmu, po prostu szkoda czasu.
|
01 kwi 2008 17:17:30 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 25 mar 2008 20:24:53 Posty: 16
|
Stanowczo się nie zgodzę;), niech każdy przyszły reżyser dokładnie ten film sobie obejrzy, aby się dowiedział jak się nie powinno robić filmów.
|
01 kwi 2008 18:05:52 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 31 sie 2007 13:56:04 Posty: 82
|
Film wam się spodoba, jeżeli zmienicie tylko imię Geralt na inne :]. Wg. mnie nie jest to ekranizacja, ale serial i film na podstawie książki, co stawia go w innym świetle
|
01 kwi 2008 18:18:08 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 30 mar 2008 12:55:35 Posty: 20
|
Choć to dział ekranizacje to trzeba wspomnieć o gierce bo ona jest GODNA pierwowzoru!- była kasa jest efekt. A... i checi też były:)
PS może mi moderator za ten post głowy nie urwie:P
|
03 kwi 2008 0:55:02 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 05 kwi 2008 10:04:58 Posty: 30 Lokalizacja: stÂąd - dotÂąd
|
Wiedźmin był dla mnie wielkim zaskoczeniem - niestety negatywnym. Obsada niespecjalna - jak zwykle ostatnio - bez żadnej prawie gry aktorskiej. Jedynym człowiekiem który reprezentował jakąś klasę był Jaskier. Co ciekawe w przededniu premiery, kiedy wiadomo było już jaka będzie obsada kompletnie go w tej roli nie widziałem.
Tak sobie myślę - w konkluzji do stwierdzenia, że budżet był za mały - że jak ktoś nie ma pieniędzy to się nie bierze za drogie przedsięwzięcie, ale pieniądze były. I to jest "drugie dno" całej sytuacji, ponieważ zachęcony opisami jakiej to oni nie użyli techniki również na nią zwracałem uwagę i powiedzieć o tym że wyszła tragedia to nie powiedzieć połowy o tym co zrobili z takiego fajnego scenariusza.
Reasumując - IMHO - szkoda czasu.
|
05 kwi 2008 19:22:40 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 02 mar 2008 17:10:17 Posty: 76
|
Ja też uważam, że Wiedźmin to strata czasu. Nie pomogli znani aktorzy, nie pomogły efekty specjalne, ani nawet napisanie ciekawego scenariusza. Klapa, a konkretnie to kompletna klapa, dno i tak dalej. Mogłabym długo wymieniać...
A szkoda, bo długo czekałam na ten film - byłam zachwycona książkami ASa i bardzo ciekawa, jak im wyjdzie przeniesienie tego wszystkiego na ekran.
Film zaczynał się na dwójce za dziesięć druga (w nocy), a piętnaście po drugiej poszłam spać, bo już nie mogłam wytrzymać. Oddanie roli Yen aktorce, która grywa w serialu "Na wspólnej" był czystym chwytem marketingowym - reżyser musiał zdawać sobie sprawę, ile osób go ogląda. To samo dotyczy Geralta - był znany z wielu ról, między innymi zagrał Skrzetuskiego w "Ogniem i mieczem".
A danie wolnej ręki reżyserowi było ogromnym błędem ze strony Sapkowskiego, do czego sam się przyznał w jednym z wywiadów. Jak to się mówi: mądry Polak po szkodzie.
Dlatego bardzo bym chciała, by informacja, która wyczytałam na tej stronie:
http://www.film.gildia.pl/news/2008/04/witcher-themovie
nie okazała się tylko prima aprilisowym żartem.
Byłoby wspaniale, gdyby amerykanie rzeczywiście zabrali się za nasz film.
|
06 kwi 2008 15:46:14 |
|
|
Konto usuniete
|
Też uważam że ten film to porażka ale pewnie dlatego, że czytałam książkę. Myślę, że każdy z nas zupełnie inaczej wyobraża sobie bohaterów, potwory zabijane przez Geralta, krajobrazy no i każdy inaczej stworzyłby fabułę. Dla każdego kto przeczytał książkę co innego jest w niej ważne. Tak zwykle jest z tzw. kultowymi książkami. Takiego filmu chyba nie można dobrze zrobić chyba że autorem scenariusza i poniekąd reżyserem będzie autor.
|
06 kwi 2008 21:59:10 |
|
|
Konto usuniete
|
Oj dobrze pamiętam rozczarowanie towarzyszące mi po wyjściu z kina. Dobrze jeśli część osób ta porażka polskiej kinematografii popchnęła do orginału, ale obawiam się wiele osób wyrobiło sobie zdanie na temat książki na podstawie wrażeń z kina. Nie oczekiwałam powalających efektów specjalnych znając realia polskie ani nawet oskarowych ról, byłam gotowa zgodzić się na Panią Wolszczak tylko CZEMU nie mogli wydać paru złotych na kolorowe soczewki?! W książce pełno wzmianek o jej fiołkowych oczach a na filmie piwne, dobrze, że blondynki nie zaangażowali ehhh
|
08 kwi 2008 13:04:08 |
|
|
Konto usuniete
|
Moim zdaniem filmowa adaptacja Sagi o Wiedźminie jest profanacją tego wspaniałego dzieła. Mówie to z pełną odpowiedzialnością. Sagę traktuję niemalże jak relikwię, mam do niej sentyment gdyż była ona głownym powodem sięgnięcia przeze mnie po inne ksiązki tego gatunku. Polecam ja każdemu jako trening wyobraźni, porcję dobrego, acz sprośnego przygody w najlepszym wydaniu. Film, ech... reszta niech pozostanie milczeniem...
|
08 kwi 2008 16:49:31 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 16 mar 2008 12:56:50 Posty: 55
|
A je wręcz pochłonęłam cały pięcioksiąg o przygodach Wiedźmina wraz z tomami opowiadań. Jako jedna z pierwszych osób podpisałam się pod listem w obronie "Jedynie Słusznego Wizerunku Wiedźmina", gdy tylko okazało się, że są plany ekranizacji. Byłam przeciwna przenoszenia tego na ekrany, ponieważ polskie filmy zazwyczaj kończą się porażkami. Lecz jednak zaraz po wprowadzeniu do kin - poszłam zobaczyć jak im to wyszło. I co? Łezka w oku, bo w sumie sam Wiedźmin, którego tak broniłam i nie chciałam aby Żebrowski go grał, aby ktokolwiek go grał, był jedynym udanym elementem filmu. Gdy wyciągał plastikowe potwory to nie wiedziałam czy mam się śmiać czy płakać. Tylko oczy im wyszły. Niestety. Może film po prostu za szybko był robiony. Za kilkanaście lat gdyby hollywood się tym zajął byłoby źle ale może nie aż tak.
_________________ Run to the bedroom, in the suitcase on the left You'll find my favourite axe Don't look so frightened This is just a passing phase One of my bad days
One of my Turns - Pink Floyd
|
11 kwi 2008 10:11:38 |
|
|
Konto usuniete
|
Tak film jak i serial nie są warte nawet tego żeby je oceniać, z drugiej strony może to i dobrze że ktoś "Wiedźmina" zekranizować spróbował, jeszcze tak ze trzy próby i może wyjdzie z tego coś co obejrzeć będzie można bez wstydzenia się przed samym sobą. Sapkowskim (ogólnie) zaraziłem jakieś 30 osób prawie wszystkie po lekturze "Wiedźmina" obejrzały sobie z ciekawości serial lub film i... I na to partactwo psioczyliśmy razem za każdym spotkaniem. Moja opinia jest chyba jasna... prawda?
|
16 kwi 2008 12:04:30 |
|
|
Konto usuniete
|
generalnym problemem polskiego kina jest budzet, powyzej pewnej kwoty po prostu sie nie oplaca produkowac filmu, bo rynek zbytu jest za maly (to nie Ameryka). i ten fakt idealnie sie odzwierciedil i zadzialal w przypadku Wiedzmina. pol budzetu wydali na kiepska animacje smoka... gry aktorskiej nie bede sie czepiac czy obsady, ale scenografia czy efekty specjalne to ma-sa-kra, coz, moze sie doczekamy lepszej wersji jak sie za to wezma amerykanie?! np Jackson:D
|
16 kwi 2008 19:59:56 |
|
|
Konto usuniete
|
Budżet to jedna sprawa a poziom całości to druga, nie jesteś chyba aż tak naiwny w wierze w amerykańskie filmy ażeby myśleć że nie zrobiliby z Wiedźmina kiepskiego serialu/filmu spod znaku hektolitrów krwi. Bo prawie na pewno 50% budżetu poszło by na niepotrzebne efektu specjalne i drugie tyle na zapłatę dla aktorów.
|
17 kwi 2008 15:49:21 |
|
|
Konto usuniete
|
Problemem w "Wiedźminie" nie był lichy budżet, czy źli aktorzy, ale zmiany fabularne. Dwa zbiory opowiadań upchnięto w dwie godziny filmu, przez co siłą rzeczy większość wątków została zaledwie zaznaczona. Popełniłam błąd, oglądając film przed książką- zupełnie nie wiedziałam o co w tym chodzi, sceny przypominały wideoklipy, spojone jedynie osobą bohatera.
|
17 kwi 2008 20:44:44 |
|
|
Konto usuniete
|
Acha, więc tak wyglądał wiedźmin dla kogoś kto książki nie czytał...... przed obejrzeniem tego czegoś.
Faktycznie sprawę okrojenia i filmu i serialu pominąłem, moja wina ale z takiego punktu widzenia dobra ekranizacja wiedźmina byłaby serialem mającym tyle odcinków co "Moda na Sukc....... nie to zdecydowana przesada ale mało by nie miała.
|
17 kwi 2008 20:57:01 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|