Teraz jest 19 kwi 2024 9:56:10




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 164 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona
Wiedźmin 
Autor Wiadomość
Post 
Film dla mnie był tragiczny, ktoś, kto nie czytał książki, tak naprawdę nie połapał by się o co chodzi. Wątki strasznie pomieszane, przedstawione nieciekawie i zbyt ogólnikowo. Przyznam, że po obejrzeniu stwierdziłam, że to aż boli i jest wręcz żanujące. Niemniej dużo bardziej podobał mi się serial, tutaj wszystko było dużo jaśniejsze, bardziej sprecyzowane, ktoś kto nie miał styczności z pierwowzorem, mógłby przyjąć go całkiem dobrze, jako w miarę zjadliwe polskie fantasy. No cóż, wracając do filmu, nie było szans w tak krótkim czasie pokazać prawdziwej postaci Wiedźmina. Potwory, oj ciężkie rozczarowanie... zdecydowanie mam bujniejszą wyobraźnię. Przykre jest, że nawet zaangażowanie tak świetnych aktorów mu nie pomogło, jedyny plus filmu jaki widzę to ścieżka dźwiękowa i naprawdę niezłe krajobrazy naszych okolic.


16 cze 2008 15:15:31
Post 
zebrowski przeciez kojarzony bedzie tylko z rolami powiedzmy umieszczanymi w sredniowieczu zawsze albo sapkowski albo sienkiewicz, teraz przeciez siedzi w rosji i kreci cos w ten desen


24 cze 2008 9:16:23
Post 
Niestety... polskie efekty specjalne zawiodły. Ciekawe, że kiedy podczas gdy zachód tworzy hit na miarę władcy pierścieni u nas powstaje słodki komputerowy smoczek i elfy, które pięknem przypominają przeciętnego człowieka, a ubiorem Peruwiańczyków.


05 lip 2008 23:12:10
Użytkownik

Dołączył(a): 10 lip 2008 1:30:10
Posty: 31
Post 
I film, i serial zniszczyły wszystko to, co lubiłem w "Wiedźminie", mimo, że średnio przepadam za tą książką. W książce postać Wiedźmina była klimatyczna dzięki spokojnym, krótkim i rzeczowym dialogom, czytelnik się musiał sporo domyślać. A w seriali i filmie Wiedźmin jak otwiera papę, to jej nie zamyka. I zamiast mówić wolniej od normalnego człowieka, co jest naturalne u takich postaci, mówi znacznie szybciej w wielu momentach. Taa, introwertyk zamieniony na ekstrawertyka.

Przemarsz dumnych elfów pojmanych przez ludzi - w serialu mają dumę kloszardów, wyglądają jak niemyte dzikusy z kraju trzeciego świata, a nie jak dumna i szlachetna rasa. I wiele innych zonków.

Podsumowanie: reżyser spróbował cały cykl przedstawić w formie skompresowanej, i tak wszystkim śpieszy do kolejnych scen, że prawie widać jak dyszą jak gazele po rui...

Uważam cykl za dość ambitny - bo Sapkowski pokazuje kilka prawd o człowieku w swoich książkach - ale jego ekranizacje spartoliły wszystko. Są to takie gnioty, że przyznałbym im nagrodę Emmy...

Kiedyś polska kinematografia była jedną z najlepszych w Europie, ale teraz? Żal mnie ściska jak to widzę...

_________________
Jestem przeciw piractwu. Tak więc proszę: nie napadajcie na żadne statki!


11 lip 2008 15:40:36
Zobacz profil
Post 
Filmy z tego rodzaju (czyli fantasy) mają jedną bardzo ważną wspólną ceche: mianowicie są niesamowicie drogie, dlatego zanim w ogóle powstał polski film oparty o Wiedźmińską sagę było pewne, że nie zrobi on wielkiej kariery. Książki Sapkowskiego mają niepowtarzalny klimat, napisane w niesamowicie lotny sposób sprawiają, że jakikolwiek film oparty o ich treść nie ma praktycznie żadnych szans równać się z nimi. Można śmiało powiedzieć, że film okazał sie bublem efekty były wręcz komiczne i nawet dla jak największych fanów Sapkowskiego stanowiło to ogromną wadę. Jeśli chodzi o Żebrowskiego to musze przyznać, że idealnie wpasował się on w wizerunek Geralda ale na tym kończą sie pozytywy filmu. Historia przedstawiona na wielkim ekranie podczas oglądania nie wywiera niemal żadnego wrażenia na oglądających, poprostu przelatuje przed oczami nie pozostawiając w pamięci żadnych fragmentów. Największym plusem takiego filmu powinny być efekty specjalne a polska ekranizacja nie posiadała ich wcale. Mam nadzieje, że sagą o Geraldzie zainteresują się jacyś zagraniczni producenci filmów z kieszeniami pełnymi kasy i stworzą nową wersje filmu, najlepiej kilku godziną na wzór Władcy Pierścieni. to takie małe marzenie wielbiciela twórczości Sapkowskiego.


14 lip 2008 13:20:54
Użytkownik

Dołączył(a): 08 mar 2008 20:51:25
Posty: 17
Post 
Ten film to był koszmar, nie dość że brak w nim spójności nie dość że wykonanie fatalne to roiło się w nim od błędów merytorycznych. Np. Sytuacja w której po opuszczeniu świątyni Melitele Gerald spotkał żołnierzy którzy zmusili go do pojedynku, jeden z nich nazwał go rzeźnikiem z Blaviken, problem w tym że ta rzeź odbyła się w dalszej części filmu ;p


18 lip 2008 10:55:56
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 03 maja 2008 15:40:39
Posty: 26
Post 
Film jest dla mnie takim streszczeniem serialu, a serial jest niczym proch w odniesieniu do książki. Pierwszą styczność z wiedźminem miałem jako dzieciak, lektor czytal go w radiu. Stwierdziłem, że muszę się dobrać do książki. Dorwałem się. Przeczytałem raz, potem przeczytałem drugi. Moją reakcją na film był śmiech, bo to zabawne - gumowe potwory, mały smok, który wygląda jak kaczka do kąpieli, krasnoludy, Paździoch gdzieś na trakcie. Bardzo przyjemnie ogląda się film z ludźmi, którzy przeczytali wiedźmina i znajdują przyjemność w czytaniu dobrej fantasy. Towarzystwo świetnie się bawi wytykając nieścisłości, szatkowanie fabuły. Jednakże padają pozytywne komentarze w stylu: "Podobaja mi się te elfy, ciut ładniejsi ludzie", "Niezły miecz ma wiedźmin". Oczywiście negatywnych jest więcej, ale co tam.

W filmie są rzeczy, które mi się podobają. Postać Geralta, która wyparła całkowicie moje wyobrażenie stworzone podczas czytania sagi, postać Jaskra.. może to nie do końca to czego oczekiwałem.. ale jakoś pasuje. Kaer Morhen które spełniło moje oczekiwania, krajobrazy, przybytek bogini Melitele. Yennefer rzeczywiście - bez komentarza. Ciągłości fabularnej nie ma. Zabawna ekranizacja, zabawna, ponieważ poważnie do niej podchodzić nie można.


09 sie 2008 0:39:18
Zobacz profil
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 maja 2008 22:03:39
Posty: 22
Lokalizacja: Legnica
Post 
Filmowa adaptacja prozy Sapkowskiego to po prostu obraza dla niego i odbiorców jego książek. Co prawda dobór głównych aktorów (poza Yanefer) był dość dobry, szczególnie Żebrowski jako Geralt, i Zamachowski jako Jaskier, ale niestety to nie uratowało tego filmu. I nie chodzi tu tylko o gumowe potwory (z których można się tylko śmiać) ale samo potraktowanie prozy Sapkowskiego. Łowca potworów zabija głównie ludzi, a stwory można policzyć na palcu jednej ręki. Główną i jednak zasadniczą wadą wersji filmowej jest to, że jest to prostu obcięty serial, który mi się bardziej podobał od wersji kinowej. Serial o wiele lepiej prezentował się fabularnie od filmu, któremu brakowało tego "czegoś".
Zdaje sobie sprawę z polskich warunków tworzenia filmów, ale reżyser mógł postarać się lepiej, a stworzył tylko obcinaną wersje serialu.


09 sie 2008 15:17:50
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 10 lip 2008 1:30:10
Posty: 31
Post 
A propos efektów specjalnych - obejrzyjcie krótkie filmy Stanisława Mąderka sprzed dziesięciu lat:
http://stars-in-black.pl/mpg.htm

Przy nim autor adaptacji Sapkowskiego to cienias i lamer.

Swoją drogą: naprawdę nikogo nie uderza to, że mimo dobrego aktora, to obraz milczącego, cichego, rozważnego książkowego Wiedźmina został zastąpiony przez ciągle paplającego kolesia, który TYLKO mówi? Zniszczyli kreację głównego aktora już w scenariuszu...

_________________
Jestem przeciw piractwu. Tak więc proszę: nie napadajcie na żadne statki!


09 sie 2008 15:25:59
Zobacz profil
Post 
nieporozumienie straszne i jedno i drugie w szczegolnosci ten gumowy smok albo elfy lub driady wygladajacy jak zwykłe obdartusy w lisciach na glowach no ale niestety nasze kino to nie jest kino amerykanskie zadnych efektow specjalnych , za to musze pochwalic Michala Zebrowskiego ktory wg mnie pasuje idealnie do roli Geralta z Rivii


09 sie 2008 18:06:29
Użytkownik

Dołączył(a): 07 sie 2008 16:49:39
Posty: 20
Post 
Dziękuję userowi WhizzKid za przypomnienie postaci Staszka Mąderka ("Staszek szybki jest..."), bo to jeden z nielicznych, obok Tomka Bagińskiego, którym się chce. Rzecz jasna, każdy z nich ma swoją specyfikę pracy, ale ja tak ogólnie. Chcieć - znaczy móc.

Co do "Wiedźmina", żeby nie robić offtopu, podoba mi się kilka postaci: Geralt, oczywiście (póki nie gada, a siecze), Jaskier - za sowizdrzalstwo i zbereźny humor, Nenneke - za bijące od niej wręcz macierzyństwo, Falvick - za wredotę i konsekwencję w jej przejawianiu, Tea i Vea - za bepruderyjność. Za to J. Boberek jako Yarpen Zigrin i Marek Walczewski w roli cnotliwego Eycka z Denesle po prostu mnie rozbroili. Brakowało mi jeszcze tylko pp. Grabowskiego i Żukowskiego do kompletu.
O FX nie ma co wspominać, scenariusz pocięty i poskracany, że pożal się Boże, większość odtwórców prezentuje grę aktorską na poziomie pniaka i to spróchniałego, zwłaszcza odnosi się to do postaci Lwiątka z Cintry - śliczne dziecko, aniołek wręcz o jasnych włoskach - a tu nagle, jak się odezwie - no, kawałek drewna mówiłby chyba z większym przejęciem i okazaniem emocji - a jednak obejrzałem serial z przyjemnością (może trochę masochistyczną).

Pozdrawiam

_________________
homo homini lupus


11 sie 2008 0:46:20
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 13 sie 2008 3:08:19
Posty: 25
Post 
Film to dno i metr mułu. Nie ważne czy ktoś czytał wcześniej prozę czy nie. W filmie nie ma klimatu, słaba gra aktorska, charakteryzacja i marne efekty specjalne (sic!). Fabularnie film wygląda jak by ktoś do miksera wrzucił kilka różnych nie mających z sobą wiele wspólnego wątków. Żebrowski w roli Geralta też specjalnie nie zachwyca, ciągle jeden i ten sam wyraz twarzy :P Film stanowczo odradzam. Polecam natomiast świetną grę na motywach sagi o wiedźminie i może by tak założyć nowy temat : Egranizacja? ^^


18 sie 2008 0:28:47
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 22 sie 2008 18:55:26
Posty: 26
Lokalizacja: daleeko
Post 
Film jest beznadziejny. Kiedyś widziałam fragment i chyba przez to długo zwlekałam z przeczytaniem książki. Wydawało mi się, ze nie ma po co jej czytać, bo skoro świat w filmie był tak nieciekawy to nie dotrę do połowy pierwszej części.
Musze jednak przyznać , że się myliłam, bo książka jest wspaniała! Pochłonęłam niemalże wszystkie części. I polecam książkę każdemu.
A wszystkie wydania filmu powinny zostać spalone lub zakopane 50 m pod ziemią by nikt ich więcej nie oglądał :D


22 sie 2008 20:18:22
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 23 sie 2008 15:25:07
Posty: 26
Post 
Film...lepiej o nim zapomnieć. Obejrzałam kilka odcinków, dawno to było. Jak moi znajomi się zaczytali w Wiedźminie to ich nie rozumiałam. Ale jak sama zaczęłam... Książka jest wspaniała, a film ją po prostu zbeszcześcił.


23 sie 2008 18:04:02
Zobacz profil
Post 
Zarówno film jak i serial to porażka dla fanów Wiedźmina. Ekranizacje w ogóle nie oddają klimatu książek, gra aktorska to żenada. A dekoracje są tandetne.
Nie ma co się kryć za niskobudżetowością przedsięwzięcia bo nawet za małe pieniądze można zrobić coś dobrego. Jedyna rzecz która mi się podobała to tak drobny detal jak medalion wiedźmiński.

Jeżeli ktoś koniecznie chce dobrowolnie poddać się torturą i obejrzeć film lub serial to polecam film
Czemu ? Z prostej przyczyny. Jest krotszy od serialu ;)


25 sie 2008 9:08:42
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 164 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: