Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Zazwyczaj w domu w każdej wolnej chwili kiedyś próbowałem w szkole ale do tego mieli pretensje nauczyciele i omal nie zakończyło fatalnie wiec zrezygnowałem z tego co do czytania w wannie zbyt ryzykowne,i wole to robić w łóżku i jakoś nigdy nie zdążyło mi sie zasnąć ale nie iść spać z zaczytania już tak
|
04 kwi 2008 18:30:04 |
|
|
Konto usuniete
|
Nie ma chyba miejsca gdzie nie zdarzyło mi się czytać książki. W moim wypadku wszystkie odpowiedzi oprócz pracy ( bo jeszcze studiuję) są prawidłowe
|
04 kwi 2008 19:19:24 |
|
|
Mod
Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15 Posty: 693
|
Za mały OT z góry chciałbym przeprosić, ale czy zdarzyło się komuś czytać książkę... w kościele? Nie mam tu na myśli katechizmu, czy innej dopuszczalnej w tym miejscu literatury. Nie, żebym to pochwalał, ale pytam z czystej ciekawości.
_________________
|
04 kwi 2008 19:21:17 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 18 lip 2007 18:23:37 Posty: 30
|
Jak byłam młodsza, to z kibelka mne prawie na siłę ściągali Teraz przede wszystkim w łóżku, bo żal mi książek na łazienkę. Za dużo wilgoci. Natomiast niewygodne krzesło przed kompem - o rany, skąd ja to znam...
_________________ jestem książkoholikiem...
|
04 kwi 2008 20:01:40 |
|
|
Konto usuniete
|
Gdzie się da, ale zakreśliłem że w toalecie, bo to najczęstsze miejsce, pomimo utyskiwań mojej rodziny. A ankieta powinna być wielokrotnego wyboru moim zdaniem.Dałoby to ciekawsze wyniki.
|
04 kwi 2008 20:19:29 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 12 mar 2008 8:58:26 Posty: 25
|
Od kiedy czytam ebooki to wszedzie gdzie sie da. Na przyklad w dluzszej kolejce do kasy, w przychodni, telepunkcie TPSA lub w jakims urzedzie. Polecam.... duzo lepsze zajecie niz liczenie lupiezu na kolnierzu osoby przedemna.
|
05 kwi 2008 22:14:30 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 30 mar 2008 22:06:37 Posty: 25
|
Osobiście nie widziałem , aby ktoś czytał książkę w kościele . Widziałem raz jak jakiś facet czytał gazete wędkarską , wiem na pewno , bo siedziałem na ławce zaraz za nim . I raz , jak klient rozwiązywał krzyżówkę . Tak po prawdzie to nie wiem po co tacy ludzie chodzą do kościoła .
|
06 kwi 2008 19:10:57 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 lut 2008 23:16:24 Posty: 28 Lokalizacja: Łódź
|
Ja osobiście preferuję czytanie wszędzie gdzie się da. Niestety ostatnio nie mam zbyt wiele czasu wolnego, a z racji remontów (i wrodzonej niechęci) nie korzystam z transportu publicznego i dużo maszeruję to uskuteczniam czytanie chodząc na piechotę. Muszę stwierdzić, że nie sprawia to dużo problemów i, wbrew oczekiwaniom nie spowalnia marszu (w moim przypadku). Po za faktem, że skracam i umilam sobie czas dreptania to jeszcze zadziwiam ludzi, którzy łamią karki przyglądając mi się (szczerze stwierdzam, że ludzi czytających i poruszających się na własnych nogach to jeszcze nie widziałam w Łodzi ). Ten sposób polecam osobą o dobrej orientacji w terenie i koordynacji ruchów.
_________________ "Aktorzy są od grania, a dupa od srania" - Wacław Holubek
|
06 kwi 2008 19:53:05 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 08 kwi 2008 13:18:55 Posty: 64
|
Generalnie w różnych miejscach w domu, choć w toalecie jeszcze mi się chyba nie zdarzylo. Podziwiam/?/ tych, którzy potrafią czytać wszędzie, właśnie w autobusie, kościele/no, to z lekka dziwne chyba/, kolejce. Mnie to rozprasza, muszę mieć w miarę spokój - żadnej tv, co najwyżej lekka muzyczka. A w pracy to bym chciał, ale sie nie da, niestety....
|
09 kwi 2008 8:45:43 |
|
|
Konto usuniete
|
Ja czytam praktycznie w dwóch miejscach. Po pierwsze w łóżku - przed snem lub w czasie relaksu. Po drugie w moim ulubionym fotelu - kupiłem go specjalnie do czytania i stoi u mnie w gabinecie. Nikt mi tam nie przeszkadza i do tego siedzę w otoczeniu swoich ulubionych mebli i książek. Czytanie w toalecie nie wchodzi w grę - chyba że gazety. Książka to dla mnie relaks, odskocznia i przyjemność...a jak czerpać przyjemność z czytania, kiedy się (za przeproszeniem) defekuje...
|
09 kwi 2008 9:26:54 |
|
|
Konto usuniete
|
Uwielbiam czytac ksiazki w lozku... i do tego jakies przekaski.. pelny relaks - o ile przymknie sie oko na tabuny okruchow ktore pozniej trzeba wymiesc z lozka zeby spokojnie zasnac
|
09 kwi 2008 14:40:42 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 07 kwi 2008 20:22:06 Posty: 20
|
Ogólnie staram się czytać gdzie tylko i kiedy tylko mogę. Komunikacja miejska, wanna ( ku rozpaczy mojego faceta:) ) ale chyba najbardziej lubię momenty kiedy po całym dniu wieczorem mogę położyć się w miękkim łóżku i w spokoju poczytać. Mogę się wtedy wyłączyć na parę godzin-najlepsza forma relaksu..
|
09 kwi 2008 18:16:46 |
|
|
Konto usuniete
|
Łóżko to dobre miejsce do czytania ;D Ale... Nie wiem jak Wy ale ja potrafię czytać czasem nawet do rana... W konsekwencji idę niewyspana na zajęcia... I to raczej nie jest zdrowe dla organizmu a i w studiach przeszkadza
Czytam również w autobusie, czasem podczas nudnego wykładu, ale w toalecie mi się jeszcze nie zdarzyło;)
|
09 kwi 2008 19:12:26 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 13 sie 2007 13:59:13 Posty: 33
|
Najczęściej czytam w ulubionym fotelu i w łóżku. Dawniej czytywałam tez podczas podróży. Nie wyobrażam sobie czytania w wannie lub w toalecie. Mój mąż czyta w WC - nie cierpię go za to. Blokuje kibelek na co najmniej 45 minut!
|
09 kwi 2008 19:36:20 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 02 wrz 2007 22:07:28 Posty: 30 Lokalizacja: Warszawa
|
Przyznaję (wcale nie ze wstydem), że kiedyś czytałam w kościele, ku oburzeniu kilku osób (ale tych wtajemniczonych, bo książka była mała i wyglądała jak skarbczyk), ale ciężko było mi się skupić.
Najczęściej czytam w łóżku przed zaśnięciem (czasem to przed strasznie się wydłuża), ale odkąd mam coś w rodzaju mp4 książki mam zawsze przy sobie i czytam czekając na wizytę u lekarza, na przyjaciółkę w kawiarni, jadąc pociągiem. Bardzo żałuję, że nie mogę czytać w drodze do pracy, ale prowadzenie pojazdu mechanicznego + wciągająca fabuła mogłoby się skończyć fatalnie. Może się w końcu przekonam do audiobooków, bo korki coraz większe.
_________________ Joa
|
09 kwi 2008 21:00:25 |
|
|