Myślę, że nie ma co pisać o fabule NBW. Podejrzewam, że każdy z forumowiczów ją dobrze zna

. Chciałem dodać od siebie, iż jest to ( poza diuną) najlepsza powieść sf jaką w życiu czytałem. Niesamowity kontrast miedzy zyciem Dzikiego, a resztą społeczeństwa jest dość przejrzysty. Świetnie można to odnieść do antaganizmów miedzy oportunistami w dzisiejszym swiecie ( ktorzy bezkrtycznie chlona swiat), a indywiduami, ktore nie maja mainstream'owego postrzegania świata. Ci ostatni z reguly sa odrzuceni i nie słuchani ( szczególnie gdy krytykują innych).