Forest Gump ...
Wiekszość ludzi zna ten film, uważa go za kultowy, jednak bardzo niewielu wie iż jest ksiązka o tym samym tytule. Ogolnie jak pewnie wiekszość najpierw obejrzałem film a dopiero po czasie spostrzegłem się iż istnieje wydanie papierowe. Przewaznie jest tak że film jest zepsutą wersją ksiązki...

Tu jest dość ciekawy przypadek, film sam w sobie bardzo ciekawy i poruszajacy, ale jest luźną interpretacją książki. Czytajac właśnie probowałem odnaleźć niektore wątki wystepujące w filmie, i niektorych nie znalazłem, za to odnalazłem tam wiele takich ktore nie pojawiło się na szklanym ekranie.

Ocena ? W mojej opini oba dzieła sa naprawde godne polecenia, wersja ksiązkowa wydaje sie śmieszniejsza gdyż pozwala na indywidualne wyobrazenie sobie tego co sie tam dzieje i zawiera wiecej wątków jednak nie mozna skreślić wersji kinowej ktora naprawde zasługuje na pochwałe.

Tak, masz rację - znaczna większość obejrzała najpierw film. W tej większości znalazłem się również ja
Wiedziałem i wiem o istnieniu książki, jednak jej jeszcze nie przeczytałem...
Co do samego filmu: muzyka i panujący tam humor jest kapitalny. Mnie najbardziej rozwaliła scena z Johnem Lennonem. Kto oglądał i zna piosenkę: Imagine wie o co biega

czyli jesli nie obejrzalam filmu to lepiej wpierw do ksiazki (tak jak to zawsze bywa)?

nie widzialas Foresta a ja myslalem ze to ja jestem do tyłu z filami

A film kopie po dupie, naprawde warto obejrzec, co do ksiazki - moze kiedys...

Szczerze to nie miałem zadnych zastrzezen co do książki po obejrzeniu filmu. Sądze iz uprzednie obejrzenie nie ma wplywu na radosć z czytania, gdyz dizeki temu czekamy na coś a w tym miejscu spotyka nas coś kompletnie innego w zasadzie mozna byc zawiedzionym bardziej filmem po przeczytaniu książki gdyż moze sie wydac ubogi w niektore wątki

jakos nie ciekawil mnie nigdy ten film.. wiec jak lecial to rpzełaczałam, ale coraz wiecej pozytywnych opini o nim, wiec chyba sobie obejrze....

No to widze że podchodziłaś do tego tak samo jak i ja ... jakos nigdy nie miałem na niego czasu / ochoty do momentu kiedy wrociłem do domu wymeczony chyba po jakiejs hali ... lazienka była zajęta wiec siadłem w fotelu pilota nie miałem leciał Forest i bardzo mi sie spodobał jeszcze ten specyficzny humor filmu ktory wydawał mi sie bardzo powazna produkcją

To widzę, że nie jestem sam Ale ja najpierw przeczytam książkę (ach ta odległa przyszłość ) a dopiero później obejrzę film. Mam nadzieję, że się nie zawiodę. A jeśli tak, to będzie na kogo zrzucić winę

Czy to groźba ? a tak na powaznie to mówie nie bedziesz załował sam początek książki sprawia ze chce się ją przeczytać ... :

Jedno wam powiem: życie idioty to nie bułka z masłem. Ludzie śmieją się, tracą cierpliwość, tratują podle. Niby wszyscy wiedzą, że mają być wyrozumiali dla pośledzonych, ale wierzcie mi — wcale tak nie jest. Ale nie narzekam, bo w sumie całkiem nieźle ułożyło mi się w życiu.
Jestem idiota od urodzenia. Mój iloczyn rozumu wynosi niecałe 70, więc się kwalifikuję. Przynajmniej tak twierdzą ci co się znają. Mówiąc fachowo to pewno jestem debil albo imbecyl, ale ja osobiście wolę uchodzić za półgłówka, bo te inne nazwy kojarzą się z mongołami co to mają oczy usadzone tak blisko siebie, że wyglądają jak Chińczyki, a w dodatku się ślinią i bawią same sobą.

W wersji elektronicznej jest i mam ją. Zaraz specjalnie dla Ciebie dodam ją do biblioteki.

Edit: Proszę bardzo. Oto link: http://biblioteka.eksiazki.org/index.ph ... rrest_Gump

Tak jak większość najpierw obejrzałam film a potem przeczytałam książkę. I zdecydowanie wolę wersję filmową opowieści o Foreście. Jest też druga część przygód Foresta "Gamp i spółka"

Dzięki Obi, zaraz biorę się za czytanie

Książka - śmieszna i wzruszająca. Film - tak samo, a mimo to jest inny. Wg mnie to można go traktować, jako jakąś odrębną część, ewentualnie jako historię alternatywną. Tak czy siak, tutaj nic sie nie traci, jeżeli najpierw obejrzymy film, ponieważ adaptacja jest dosyć luźna. A zarówno film, jak i książkę cenię sobie za to, że potrafi wzruszyć jak i rozśmieszyć. No i te życiowe powiedzenia Foresta, proste jak but, ale cholernie życiowe i mądre jak dla mnie . Np. "Życie jest jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz na co trafisz"...

PS. zapomniałem dodać o świetnej grze Toma Hanksa - nie widziałem lepiej zagranego idioty, niż Forest Gump w jego wykonaniu.

Tia, jakie naturalne efekty specjalne zrobili. Piórko spadające w filmie jest komputerowe, a sprawia wrażenie prawdziwego sfilmowanego z lecącej kamery.

i film i ksiazka sa swietne
ja osobiscie polecam obejzenie najpierw filmu a potem przeczytanie ksiazki
ksiazka smieszniejsza ale film tez ma swoje dobre momenty