Niczego bym nie wyrzucała, bo dla mnie jest to słowo znaczące w wierszu, a znaczenie stawiam wyżej niż rytm.
Noman, nie rozumiesz - to się rozpada, blednie, ulatuje. Nie może tryskać - tryskać można szczęściem, radością, życiem.
A więc proszę bardzo:
Podejrzewam, że chodzi Ci tutaj o szkło ich żywiczne życia. Ja więc widzę to tak: wyobraź sobie zupełnie plastycznie ludzi zatopionych w żywicy (jak muchy;)). Teraz powinno być wszystko jasne:). Wiersz jest o miłości, ale miłość w oderwaniu od ludzi nie istnieje, bo ona po prostu ich dotyczy.
Słowem, chciałam powiedzieć, że wiersz mi się podoba. Jest lekki i plastyczny. Nie jest łatwy, ale ciekawy. Nie zgadzam się, że zbyt obszerny jak na wiersz. Minusów nie ma, a brak zrozumienia u odbiorcy nie od razu oznacza defekt w utworze. Czasem trzeba temat przemyśleć dokładniej.