Może nie powinienem się odzywać, ale jak tylko widzę komiks z tej serii, to odwracam wzrok. Nie w moim typie. Z całym szacunkiem dla tych, którzy je uwielbiają, oczywiście )

Wiesz one maja specyficzną tematykę i specyficzną kreskę. Po za tym dużo przemocy i nie dziwię się specjalnie, że można ich nie lubić.

Mi się podoba ale jak już wspomniał kolega każdy ma swoje upodobania:P

Żecz gustu ale i tam zdażają się perełki.

Ja podobnie jak kolega który założył temat wychowywałem się na komiksach marvela, mangi nie czytałem zbyt dużo ale jakoś nie przypdała mi do gustu (poza dragon ballem - ten po prostu wymiata), a wracając do marvela to czytałem głównie spider-mana, czasem jak ktoś pożyczył to supermana, x-menów i mega marvele. Nawet gdzieś leżą jeszcze u mnie ze 2 numery spider-mana. Stroje faktycznie mieli pedalskie ale nie wszyscy jak chociażby ghost rider, czy klon spider-mana Scarlet Spider. Te komiksy jak dla mnie miały w sobie duszę i w pewien sposób nawet odzwierciedlały problemy współczesnego świata np. z tego co pamiętam była taka scenka jak hulk pomagał odgruzowywać miejsce katastrofy po zawaleniu WTC. Także ja te komiksy zawsze będę mile wspominał

------------------ Dodano: Dzisiaj o 22:41:01 ------------------
Zresztą tak się nawet zastanowiłem wczoraj po swoim poście i doszedłem do wniosku że te trykotowe wdzianka superbohaterów w komiksach jednak jakoś tak bardzo nie raziły, o wiele bardziej rażą w filmach czego przykładem jest mega pedalski ben afleck w daredevilu - w ogóle ten film jak dla mnie całkowicie sprofanowali - lub fantastic 4. Natomiast bardzo dobrze przemyślana było zamiana strojów grupy X-men do czego nawet w filmie było nawiązanie podczas rozmowy Cyklopa i Wolverina. A i jeszcze jedno - superman to nie komiks marvela - moja pomyłka.

Mimo, że jestem zwolennikiem tradycyjnej książki z chęcią sięgam po komiks, z którym to bywa różnie - świetna kreska, dynamika scen i miałka fabuła lub odwrotnie. Czytam głównie wersje elektroniczne i to zarówno europejskich komiksiarzy jak i amerykańskich. I choć nie jestem zagorzałym fanem postaci Marvela czy też universum DC stwierdzam, że bohaterowie tych komiksów odchodzą od wizerunku harcerzykowatych superbohaterów, stają się coraz bardziej mroczne, zaciera się czasami dotychczas widoczny podział pomiędzy dobrem a złem (może poza wyjątkiem takiej ikony komiksu jak Superman:)). Tak więc zmiany idą w dobrą stronę.

Nigdy nie lubiłem komiksów Marvela. Nie potrafię napisać dlaczego. Jednak bardzo często sięgam (nawet teraz) po wydawnictwa ze stajni DC. Najczęściej Batman, Superman czy Green Lantern. Dawno temu czytałem też komiksy Kaczora Donalda twórczości Dona Rosy.

Podobnie jak koledzy wychowałem sie na marvelu, po mange sięgnąłem niedawno. Mom zdaniem nie można porównywać mangi i komiksów marvela, to tak jakby porównywać smak dwóch ulubionych ale zupełnie różnych potraw. Komiksy marvela to w większości opowieści o przygodach super bohaterów, siła mangi plega na skupieniu się nie tyle na akcji co na interakcjach miedzy bohaterami (choc i tu różnie bywa).

Ja równiez zaczytywałem się jak byłem mały komisami Marvela. Najbardziej lubiłem X-Men, nie wiem czemu ale zawsze mi sie ten komiks fajnie czytało. Teraz natomiast jeżeli czytam jakiś komiks to tylko Spidera. Może dlatego, że teraz jak podrosłem zacząłem doceniać poczucie humoru prezentowane przez Petera a i kreska, którą teraz jest rysowany juz mnie tak nie odrzuca jak wcześniej. No i podoba mi się to iż Peter jest teraz rysowany jako chudy facet, a nie jak przypakowany Arnold.

Komiksy marvela są dobrze przemyślane i super narysowane czytałem spowna i musze przyznać ze mnie uzekł, pomysł z zywym kostiumem jest super orginalny. Adaptacja filmowa jak to adaptacja nie mogli przeciez wsadzic w pare godzin filmu wszystkich tomow komiksu ale musze powiedziec ze mi sie podobał oddał mroczny klimat spowna

Chyba jednak Spawna:) a tak poza tym to nie jest Marvel tylko Image a żywy strój miał już kiedyś Spiderman(sorry że się czepiam ale też zbieram posty:P).
Ja swego czasu czytałem X-men i miałem wszystkie które wyszły w naszym pięknym kraju.
Ostatnio sobie przeczytałem coś z nowych numerów ale to już nie to samo, jakoś długo się rozkręca a później zamiast eksplozji wszystko po prostu jakoś błyskawicznie cichnie

A tak na marginesie dziwią mnie ludzie którzy czytają mangę(sam lubię) i twierdzą że amerykański komiks ma dziwną kreskę bo jak dla mnie jest ona po prostu bardziej realistyczna, w końcu nie każdy ma oczy na pół twarzy i poci się kroplami wielkości głowy:) (dziwną kreskę to ma Sandman ale nie przeszkadza mu to w byciu genialnym komiksem:D)

Z marvela czytałem tylko spiderman'a. Niestety rysunki zupełnie inne niż w orginalnym "The Amazing ... ". jakieś takie aż za bardzo "komiksowe". Innych nie widziałem.

Z marvela lubiłem czytać Spidermana moim zdaniem jest on najlepszy z tych wszystkich superbohaterów . Jak byłem mały to zawsze chciałem zostać ugryziony przez radioaktywnego pająka....

Ja kiedyś uwielbiałem komiksy Marvela. Ale teraz nie czytam, bo nie mam czasu. Ekranizacje tez oglądałem ale jednak to nie to samo co nieprzespane noce nad tymi komiksami ^^.

Jak dla mnie wiele z tych seri poprostu nie umie sie skończyć. Historie niektórych bohaterów zostały opowiedziane już z 30 razy, za każdym razem inaczej. Nie sposób sie połapać ile postać ma lat, czy zgineła i jakie ma w aktualne seri stosunki z innymi postaciami. Szczególnie raziło mnie to w X-menach, a zwłaszcza to co robiono z Wolverinem(chodzi mi o zmiany w jego biografi)