Witam

Chciałbym zwrócić uwagę na dość ciekawą pozycję typowego HARD-SF z dodakiem "szpitala na peryfriach" (przez niektórych nazywana "space operą"). Akcja rozwija się w Szpitalu Kosmicznym - wielośrodowiskowej monstrualnej budowli - sektora 12,
za dużo niechcę zdradzać wiec tylko napomknę tylko, że na początku poznajmy i śledzimy losy młodego stażysty Conway'a.
Ciekawe rozwiązania zawarte w książce, interesujące podejści sociologiczne do relacji między rasami, sposób budowania napięcia, nieoczkiwane rozwiązania, niecodzienne podejści do tematu leczenia ludzi i obcych (zwłaszcza obcych) oraz styl jakim posługuje się autor nie pozwalają oderwać się od książki.

Lektura obowiązkowa dla tych co lubią stare dobre HARD SF.

Sam "Szpital Kosmiczny" znam, nie wiedziałem jednak, że jest to początek serii. Czy możesz podać tytuły dalszych części? Dla mnie osobiście ciekawymi przypadkami są kontrolerzy.

Proszę http://pl.wikipedia.org/wiki/James_White#Cykl_Szpital_Kosmiczny

z tego co pamietam w "bibliotece" były e-booki z chyba całym cyklem

pozdrawiam.

Jedyny, nie militarny(znaczy, główny bohater nie ma nic wspólnego z szeroko pojętą walką, nie jest detektywem, najemnikiem... ) cykl SF, jaki czytałem, do tego bardzo dobry. Pisany >>z jajem<<, wykreowane uniwersum też całkiem sympatyczne. Takie zupełnie inne spojżenie na SF .

pozdrawiam

Przeczytałam na razie dwie częsci, a ponieważ zrobiły na mnie korzystne wrażenie, zamierzam zabrać sie do następnych. Sympatycznie wykreowany świat, niesamowite wprost istoty (podziwiam wyobraznię autora) i ogólnie jakaś taka miła atmosferka, sprawiająca, że czyta sie szybko, lekko i przyjemnie.

Takie twarde SF to to raczej nie jest, są podróże kosmiczne ale najważniejsza jest mnogość form które napotyka lekarz i ciekawe podejście do leczenia przypadków o których niewiele wiadomo. Bardzo fajny pomysł z wgrywaniem sobie do do umysłu obcych osobowości jako narzędzie konieczne do leczenia - czyli poznaj swego pacjenta - świetne! Lekko napisane i rozrywkowe jeszcze jeden argument że SF to królowa literatury - jak inaczej można by tak pomysłowo podejść do relacji pacjent-lekarz, nie powielając wytartych wzorców typu ostry dyżur itp.

Najbardziej cenię cykl książek o Szpitalu Kosmicznym za nowe podejście do obcych. Większość tego, co czytałem wcześniej traktowało obcych albo za śmiertelnych wrogów ludzkości, z którymi ludzie toczą wyniszczającą wojnę, albo za „starszych braci”, od których musimy się jeszcze wiele nauczyć i dzięki którym ludzkość wchodzi na nowy etap rozwoju. W tym przypadku relacje ludzi z obcymi przedstawione są na płaszczyźnie lekarz – pacjent. Zamiast walczyć z obcymi albo czerpać od nich wiedzę, ludzie zajmują się ich leczeniem. Lektura cyklu pozwala na nowo rozbudzić wiarę w etos zawodu lekarza. Szkoda, że to tylko fantastyka.

Cykl napisany jest łatwo przyswajalnym językiem, czyta się go z przyjemnością, choć po latach nie pozostawia on większego śladu w pamięci. Jedno, co się utrwala to główny wątek cyklu, a mianowicie idea leczenia wszelkich form życia i poświęcenia temu często niełatwemu zadaniu wszelkich dostępnych środków.

James White wniósł nową jakość do literatury fantastyczno-naukowej, bez wątpienia na stałe wpisał się w historię rozwoju tej literatury i myślę, że za to nowe podejście jest najbardziej lubiany.