Na pewno najdroższy. Czy najlepszy, to już sprawa bardziej dyskusyjna. Osobiście doceniam większy ekran, przyciski zmiany stron oraz to, że szkło na wierzchu w porównaniu z plastikiem daje większy kąt, pod którym tekst pozostaje ostry. Oasis ma też jednak wady. Niesymetryczna budowa i rozłożenie ciężaru zupełnie mi nie pasuje. Często łapię się na tym, że trzymam czytnik dokładnie odwrotnie, niż założył producent, tzn. po tej cieńszej i lżejszej stronie, szczególnie, gdy używam go z okładką. Tak mi jest po prostu wygodniej. Po drugie, aluminiowe plecki są beznadziejne. Tak śliskie, że czytnik sam wyskakuje z ręki, gdy używany jest bez okładki. A jak nieprzyjemnie zimny się staje, gdy na zewnątrz jest chłodno. W takich warunkach, jak zimowy nocleg na wsi bez c.o. i chwila lektury do poduszki, naprawdę wolałbym jednak mieć coś klasycznie ogumowanego.