Jako, że jest to mój pierwszy post na tym forum, chciałem się grzecznie przywitać. Dzień dobry.
Z powodu tego, że mój stary PocketBook Lux2, który mi służył 5 lat, po ostatniej aktualizacji, zaczął przymulać jeszcze bardziej niż wcześniej, a na dodatek pogorszyła się ostrość liter, postanowiłem kupić nowy czytnik.
Mimo tego, że zarzekałem się, iż już w życiu nie kupię czytnika tej marki, znowu dałem się nabrać na PocketBooka. Przesądziła o moim wyborze wielkość ekranu i fajne podświetlenie.

Po rozpakowaniu sprzętu, postanowiłem go najpierw naładować (oryginalną ładowarką którą też kupiłem). Czytnik się załączył, poprosił o wybór języka i zapytał o hasło do wi-fi.
Pierwsze moje wrażenia były bardzo pozytywne. Łał, jakie ostre, wyraźne litery i jaka szybkość reakcji.

Czytnik poinformował o nowym oprogramowaniu, wyraziłem zgodę i czytnik rozpoczął ściąganie pliku. Odłożyłem czytnik i po pewnym czasie zauważyłem, że wyświetla się napis PocketBook, a dioda się świeci. Nie wiedziałem, czy tak to ma wyglądać, to zostawiłem - niech się ładuje.
Po 2 godzinach, gdy nic się nie zmieniło, postanowiłem włączyć sprzęt. Wyświetlił się ekran "Połączenie bezprzewodowe" i skanowanie w poszukiwaniu sieci. Ale to kółeczko się nie kręci.

No i nic więcej nie można zrobić. Można go wyłączyć, załączyć, ale jest tylko to szukanie sieci.
Nie wiem co robić.
Chyba już żałuje tego zakupu.

A co do wyłącznika, to myślałem, że żaden sprzęt nie może mieć gorszego niż Lux2. Myliłem się. InkPad 3 ma jeszcze gorszy wyłącznik - schowany głęboko, a kulisty jego kształt powoduje, że nawet pazurem niewygodnie się włącza. Fachofcy z tej firmy to jednak miszcze.

Hej!
Prawda jest taka że nie ma w 100% niezawodnego sprzętu. Mi wymieniali iPhone po roku. Koledze padł po pary dniach. A niby taki super
I żałosne klawiatury w nowych macbookach na które nawet najwięksi fani wieszają psy w internetach.
Ale... wracając do Pocketbooka
Włącznik - fatalny. Zgadzam się. Ale już w HD3 jest idealny. Niestety mam Inkapad3 a nie HD3 - chociaż tego drugiego może kupie Mamie.
Ja bym napisał do supportu - ale może też i tak: https://www.youtube.com/watch?v=tYZkDtq2KQQ
Reset i potem załadować najnowsze oprogramowanie. Jeśli problem się powtórzy to nie bawić się tylko odesłać do wymiany. Elektronika się psuje bez względu na renomę producenta.
Rozumiem zniechęcenie do marki ale... 5 lat czytnik? Wow! Mojej Cioci padł ekran po 1.5 roku i to w Kindle... Przymulanie - mam nadzieję że nie ponieważ Pocketbook nie jest na Androidzie nie będzie tak źle
Ale to się okaże. NIestety elektronika ma prawo się starzeć - trzeba uważać z updateami - i tu kolejna analogia do sprzętu Apple

P.S. Btw kolega który kupił HD3 ostatnio go odesłał bo wyczuł że w jednym miejscu jest jakiś wyoblony - tak jak by np spuchła mu bateria czy coś. Wymieniają takie coś od ręki. Wiadomo że nie jest to fajne jak człowiek by chciał czytać a tu mu zabierają.
Ja też ostatnio miałem przygodę - padł mi sprzęt audio po 3 latach. Ale o dziwo producent mi wymienił elektronikę w środku za darmo... Fakt że za drugim razem dopiero się udało ale póki co jest OK. Sprzęt nie jest audiofilski ale tani nie był.
Inkpad też jest topowym czytnikiem więc jeśli Pocketbook zamierza walczyć z Amazonem to niech pracują na markę. Mi się czytnik podoba ale włącznik jest nawet gorszy od tych słabowyczuwalnych przycisków funkcyjnych na dole.. No ale z okładką z usypianiem nie muszę nawet tego czegoś dotykać

Jest! Udało się, czytnik zresetował się, zaczął wgrywać dalej aktualizację i działa.
Dziękuję za link do filmu. Co prawda ten sposób z filmu nie zadziałał, ale może pomogło to, że najpierw podłączyłem czytnik do ładowania.
Popróbowałem kombinacji różnych przycisków i zadziałał sposób:
1. podłączenie kabla do ładowania
2. załączenie czytnika
3. jednoczesne wciśnięcie obu przycisków do przewracania stron, razem z przyciskiem zasilania na 20 sekund.

Wcześniej też tego sposobu z trzema przyciskami próbowałem (przeczytałem o tym na tym forum), ale nie działało. Nie miałem wtedy podłączonego kabla.

To przy okazji napiszę o moich pierwszych wrażeniach z użytkowania i porównania do starego PocketBook touch lux 2.
Niestety, jestem trochę rozczarowany nowym czytnikem. Myślałem, że będzie dużo lepszy, a w niektórych kwestiach jest nawet gorszy od Lux 2.

Plusy InkPad 3:
- sporo szybszy czas reakcji przy poruszaniu się po menu i ustawieniach ogólnych
- o wiele lepiej działający dotyk ekranu
- wielkość i podświetlenie ekranu
- nie potrzeba mieć ustawionej funkcji częstego odświeżania ekranu, bo praktycznie nie występuje ghosting. W Lux 2 z każdą kolejną stroną, jakość ekranu się pogarsza.
- podczas czytania przy mocnym zewnętrznym oświetleniu, jakość (ostrość) liter jest lepsza niż w Lux 2
- etui które blokuje i załącza czytnik

Minusy InkPad 3:
- ostrość, wyrazistość liter w książkach, czytając w ciemności z włączonym podświetleniem. Tutaj jestem całkowicie rozczarowany! Myślałem, że będzie zdecydowanie lepiej. Podczas korzystania z podświetlenia ekranów, w starym czytniku litery są bardziej wyraźne, bardziej czarne. W InkPad 3 litery są po prostu szare. I to bez względu, jaką kombinację oświetlenia ustawimy.
- czas reakcji na zmianę czcionki i zmianę wielkości tekstu w epubach, jest prawie tak samo koszmarnie długi jak w starym czytniku
- badziewny wyłącznik
- gorsze etui. W starym czytniku, po otwarciu etui dodatkowe magnesiki stabilizują to etui. W nowym tych magnesów nie ma, etui się rozjeżdża i chce się z powrotem zamknąć.

Podsumowanie.
Staram się być zadowolony z każdej zakupionej rzeczy, ale gdyby teraz przede mną na stole leżał PocketBook InkPad 3 i 975 złotych, a miałbym wybór, to zostawiłbym sobie pieniądze i spróbował z Onyx Boox Nova.

Ale skoro już jest u mnie InkPad 3, to myślę, że będę z niego zadowolony. Czytając w ciemności zawsze mogę ustawić sobie większe litery i wtedy tekst lepiej się czyta. Duży ekran na to pozwala.

Odnośnie podswietlenia w ciemności, czy zauważyłeś że na tak od połowy ekranu idąc w dół jest ciemniejsze przebarwienia i to na każdych ustawieniach??

t3d:naprawiłem znacznik cytowania

Nawet nie zwróciłem na to uwagi, ale gdy tak się dobrze przyjrzeć, to górna połowa ekranu (a szczególnie prawy górny róg), jest minimalnie jaśniejsza od połowy dolnej.
Jest to trochę bardziej widoczne blisko maksymalnej mocy podświetlenia, przy wyłączonym SMARTlight.
Ja czytam w ciemności przy włączonych 30-40 procentach podświetlenia i 45 procentach SMARTlight i wtedy ekran jest prawie idealnie równomiernie podświetlony.


Jeżeli chodzi o wrażenia z użytkowania InkPada 3, po przeczytaniu na nim już prawie trzech książek, to muszę napisać, że jestem w nim zakochany .
Czułość na dodyk, stabilność, szybkość działania, na duży plus w stosunku do Lux 2.
A 7,8 cala robi kolosalną różnicę. Nie wyobrażam sobie powrotu do 6-o calowego czytnika. Gdy wezmę do ręki stary czytnik, ilość tekstu jaka mieści się na jego ekranie, wygląda na śmiesznie małą.
Do tego, gdy przeczytałem na tym forum o takiej możliwości, zainstalowałem sobie czcionkę Bookerly, która jest po prostu piękna i świetnie się czyta przy jej pomocy książki.

Teraz, gdyby ktoś mi dał tysiaka, nie oddałbym mojego InkPada 3.