Prawdę prawi Cyfranek. Inkpad 3 nie posiada ADE

Dzień dobry
Mam pytanie do właścicieli Inkpada 3. Chodzi mi o światełko włącznika. W starym czytniku podświetla się tylko wtedy, gdy zmieniam stronę albo wykonuję inną czynność. W trójce podświetla się co chwilę. Wystarczy go np. pochylić. W trakcie czytania co chwilę mi mruga. Tak ma być?

Z góry dziękuję za odpowiedź.

Jeśli Cię denerwuje, możesz całkiem wyłączyć. Świeci się pewnie dlatego, że czytnik ma akcelerometr. A on pracuje przy poruszaniu czytnikiem - więc i dioda sygnalizująca pracę urządzenia się świeci. Więc to raczej normalne.

A jak mogę ten akcelerometr wyłączyć? Nie widzę w czytniku takiej opcji

Wyłączenie diody - ustawienia/ustawienia osobiste/wskaźnik LED;
Wyłączanie obracania (nie wiem czy tożsame z akcelerometrem) - w książce dolne menu/obróć/auto off.
Ja mam wyłączone i jedno i drugie.

Tak zrobiłam. Też wszystko wyłączyłam i przestało mrugać co chwilę. Dziękuję bardzo bardzo za podpowiedź. Już chciałam do serwisu dzwonić.

Pozdrawiam

PS. Jeszcze jedno pytanie. Tym razem o cool redera. Wgrał ktoś może tę wersję przygotowaną dla Touch HD 2? Zrobiłam to i na razie jest super. Ciekawe, czy potem nie wyskoczą jakieś problemy.

W porównaniu z bazowym FBR to CR ma jakąś kosmiczną ilość ustawień które cieszą każdego kto lubi dopieszczać wygląd czytanych książek.
Ja zainstalowałem wersję cr3-v0.0.6-17-62.1-pro5w której niestety ujawniły się 3 problemy jakie skutecznie mi go obrzydziły:
Problem z wychodzeniem z ustawień, czasami nic się nie działo gdy naciskałem ikonkę wyjścia, a czasami zamiast tego aktywowała się opcja na której stał akurat kursor. Podobnie działo się gdy dana opcja miała dwie strony, naciśnięcie na strzałkę dawało zbliżone efekty.
Kłopoty ze spisem treści. W skrajnym przypadku nie wyświetlił się wcale, albo wyświetlał w miejsce rozdziałów strukturę wewnętrzną książki (konkretnie za rozdziały robiły pliki xhtml).
No i last but not least, często zapominał miejsce w którym skończyłem czytać, jeśli w międzyczasie wyłączyłem czytnik.
Każdy z tych problemów sam w sobie to nie byłoby nic specjalnego, ale wszystkie razem skutecznie zniechęciły mnie do CR na IP3

W tym tygodniu, mam nadzieję że najpóźniej w środę przyjedzie do mnie już mój Inkpad 3. Nad etui będę się zastanawiał czy oryginał czy chiński wyrób ludowy. Na rynku rosyjskim o czym donosi forum 4pda rozeszła się II partia czytnika. Oj przebój w ojczyźnie matrioszki

Było nie było, rynek rosyjskojęzyczny to rynek macierzysty Pocektbooka który wywodzi się z Ukrainy.

Dotarła do mnie okładka do InkPada3.
Ładna. Nie żałuję zakupu i kupił bym jeszcze raz. Ale...
Niemiłosiernie śmierdzi. Jakimś klejem zjadliwym jak gaz bojowy.
Estetycznie też nie umywa się do okładki z InkPada2 - wygląda przy niej plastikowo.
Zwłaszcza jasno szary środek z jakiejś tkaniny nijak nie przypomina skóry i najzwyczajniej w świecie drażni tym jasnoszarym kolorem. Niech sobie będzie materiał, płócienko nawet, ale jakieś ciemne, stonowane.
Chyba sobie przemaluję albo kawałek innego materiału jakiegoś zacniejszego wkleję do środka.
Albo do introligatora pójdę.

Acha - włączanie i wyłączanie czytnika okładką działa dobrze. I nie ma problemu przy otwarciu o 180 stopni (tak, że przód okładki jest z tyłu, nie wiem, jak to zgrabnie określić). Nie wyłącza się.

Witam,
i zwracam uwagę wszyskim, używających firmową okładkę IP3, że po kilku otwarciu, zwłaszcza kiedy przód będzie z tylu, tryb uśpienia/wzbudzenia będzie (może) działa niepewnie.
W/g moich ustaleń (i potwierdziło się u niemieckich użytkowników też - /e-reader-forum.de/) prawdopodobne przyczyny mogą być różne:
- zbyt mały magnes;
- zbyt słaby magnes;
- mały zasięg czujnika;
i najprawdopodobniejsza przyczyna: między wewnętrznym grzbietem okładki i krawędzią lewą czytnika jest szczelina ok. 1-2 mm, i dlatego - po juz kilka razy otwartej okładki -, przód potrafi nie dokładnie się we własciwym miejscu pokryć z magnesem czujnika - po prostu o tyle potrafi przesunąć się w prawo.
Rozwiązanie, co zastosowałem:
1. Zwracać uwagę, i dokładnie przymykać - ale mimo to w plecaku, czy w torbie tez potrafi się przesunąć, dlatego przy otwarciu nie budzi się czytnik.
2. I to w końcu trwałe zozwiązanie: do grzbietu od strony wewnętrznej umocować sznur dekoratywny (lub czegoś innego) o odpowiedniej grubości.

Przepraszam o ewentualnych błedów gramatycznych, i niprawidłowych czcionek, ale jestem Węgrem, piszę klawiaturą węgierską.
totasenior

Tak sobie czytam ten wątek i to jest niebywałe, że Pocketbook w ogóle nie uczy się na błędach. Albo i uczy, ale ma to gdzieś. Firma wydaje kolejny niedopracowany czytnik i daje ciała nawet przy etui. Dramat. I tak co model, a ludzie to kupują i potem na forach wylewają łzy.

Dokładnie. Też mnie to zadziwia i niestety nieprzeciętnie denerwuje b dowodzi lekceważenia klientów.
W dodatku pod względem ergonomii w porównaniu z IP2 zrobili ogromny krok wstecz.

A że ludzie kupują? No tak,bo nie ma zbyt wielkiego wyboru...czytników o takich parametrach jest raptem kilka.

Ja bym kupił Kobo ale brakuje tam send-to-pocketbook a bardzo często tego używam.

Co do ergonomii, to bym się nie zgodził, czytnik został dość poważnie odchudzony i dzięki temu, mimo porzucenia asymetrycznego dizajnu całkiem nieźle trzyma się dłoni.

Hmmm nie ma czytnika idealnego. W Inkpad 3 ekran w porównaniu z dwójką robi ogromną różnicę. Ergonomia lepsza była w Inkpad 2. Kobo prawie ideał ale zabawa w patche bo oryginalne stopki są jak dla mnie nie do przyjęcia a bez patcha tylko dopisując linię o likwidacji stopek rozpierdziela - ucina fonty z prawej strony ekranu zniechęciły mnie do zakupu. W Inkpad 3 wrzucam ebooka i tyle. Nie ukrywam że 6 calowcom w domu powiedziałem stanowcze 3 x nie więc zbieram teraz na One i Oasis 2017. One dla miłościwie panującej a Oasis dla córki albo odwrotnie. Który facet zgadnie co myśli kobieta??? Dla niedowiarków polecam skecz kabaretu Smile Każda firma ma coś za uszami. moje H2O jest w oryginalnym etui a magnes zastosowany w nim trzyma jak zwieracze zaraz po lewatywie. Pocketbook znowu do tej pory nie odkrył wyjustowania tekstu w opcjach firmware.