1 marca 2017 pojawiło się nowe oprogramowanie w wersji 1.9.4 dla wszystkich czytników Tolino (nie dotyczy tabletów).

Wprowadzone zmiany:

- usunięto błąd pojawiający się przy otwieraniu niektórych książek zabezpieczonych DMR (komunikat „E_STREAM_ERROR“)
- usunięto problem ze zwrotem książek do bibliotek internetowych
- podgląd tekstu po zmianie ustawień (czcionka, formatowanie itp.) jest teraz szybszy
- usunięto drobne błędy i wprowadzono ulepszenia (nie są one bliżej sprecyzowane)

Według doniesień użytkowników usunięty został również błąd wprowadzony przez ostatnią aktualizację 1.9.2 a dotyczący problemów z załączaniem doświetlenia po uśpieniu czytnika (szczególnie dotkliwy dla posiadaczy okładek z funkcją usypiania).
Nie wiadomo jeszcze, czy poprawiony został błąd wprowadzony w oprogramowaniu 1.9.0, związany z drastycznym zużyciem energii w trybie uśpienia.

Na jednym z niemieckich forów znalazłem informację, że po aktualizacji (dotyczy Tolino Shine 2 HD, czy innych również nie wiem) czytnik działa szybciej i płynniej.

Za aktualną wersję oprogramowania według impressum odpowiedzialny jest nowy partner czy też właściciel Tolino - Rakuten Kobo Inc., era Deutsche Telekom w tym zakresie dobiegła końca.

Osobiście nie testowałem tego oprogramowania, jako że po wprowadzeniu do mojego Tolino Shine v1 odpowiednich modyfikacji nie używam już oryginalnej nakładki i programów producenta.

Jeśli jednak ktoś posiada czytnik tej firmy i doświadczył wyżej opisanych problemów to ta aktualizacja jest właśnie dla niego.

Zmiany szybkościowe są trudne do zauważenia, bo nie ma się pod ręką czytnika „przed” i „po” aktualizacji. Może rzeczywiście przy zmianie rozmiaru czcionki ciut drgnęło.

Wciąż czekam (i nie tylko ja) na poprawkę związaną z przypisami.
Na razie wygląda to tak:
Klikamy przypis kilka-kilkanaście razy i w końcu się udaje. Wtedy widzimy komunikat „Please wait…” (czekamy na załadowanie pliku z przypisami), wyświetlają się przypisy. Jeśli przypis był krótki – możemy wrócić klikając przycisk „Back to page XX”, ale jeśli był długi to musimy znowu poświęcić czas na kilka-kilkanaście kliknięć, aby wrócić do ostatnio czytanej strony. Oczywiście „Please wait…” też się pojawi. Możemy czytać dalej…

Być może nikt nie zgłaszał do tej pory wystarczająco intensywnie takich problemów i dlatego się nim nie zajęto.
Albo (co prawdopodobne) zbagatelizowano sprawę.

Jak widać po historii aktualizacji za które do tej pory odpowiadał Deutsche Telekom przy naprawie jednego błędu dodawano następny (zapewne aby zagwarantować sobie ciągłość pracy ).

Trudno powiedzieć czy Kobo przejęło również dział deweloperski i na ile jeszcze będzie rozwijane aktualne oprogramowanie.

Osobiście pozostałem przy wersji 1.9.0 uznając ją za satysfakcjonującą (może dlatego, że korzystam z "zewnętrznych" aplikacji jak CoolReader czy inne).

Ale zawsze chętnie poczytam o doświadczeniach innych użytkowników, może kiedyś przyjdzie dzień, że warto będzie wrócić do oryginalnego oprogramowania

No właśnie trochę mnie dziwi sprawa z przypisami. W dwóch Tolino (poza Shine) miałem kłopoty z przypisami. Działały, ale opornie i nie zawsze jeśli były w tekście blisko brzegu ekranu. A w żadnej niemieckiej recenzji na ten temat złych uwag nie widziałem. Może dlatego nie poprawiają tego?

Aż z czystej ciekawości "zapuściłem żurawia" na niemieckie fora czy była jakaś dyskusja na temat przypisów i prawdę mówiąc ku mojemu lekkiemu zdziwieniu nic nie znalazłem.

Tytułem testu wrzuciłem na czytnik z Wolnych Lektur "Mitologię słowiańską" A. Brücknera (bo akurat nic z przypisami nie miałem i tym samym doświadczeń w tej materii również) i otworzyłem w oryginalnym programie Tolino.
Okazuje się, że szybkość otwierania przypisu to sprawa zdecydowanie drugorzędna, najpierw trzeba w niego utrafić
W moim przypadku większość prób kończyła się nie przejściem do przypisu lecz wywołaniem menu ustawień i to niezależnie od tego, w jakim miejscu ekranu się znajdował. Podejrzewam, że to powszechna tendencja.

@Cyfranek - Twoja uwaga jest bez wątpienia trafna, spotkałem się dokładnie z takimi samymi recenzjami (mówiącymi, że czytniki obsługują przypisy, ale bez komentarzy w jaki sposób). Obawiam się, że na poprawkę nie ma co liczyć.

Z dobrego doświadczenia mogę tylko polecić (o ile ktoś się czuje na siłach) zrootowanie czytnika i zrobienia z niego tabletu z ekranem e-ink.

Szczególnie łatwe jest to w przypadku Tolino Shine 2 HD i Tolino Vision 3 HD, instrukcja tutaj:

http://allesebook.de/anleitung/anleitun ... oot-67103/

bo nie trzeba kombinować z otwieraniem obudowy.

Dla indywidualistów posiadających Tolino Vision 4 HD też się coś nieskomplikowanego znajdzie:

http://allesebook.de/e-book-reader/anle ... iff-70718/

Co więcej po skorzystaniu z np.: aplikacji MoreLocale 2 z Google Play zyskujemy menu w języku polskim.

A po zainstalowaniu AlReadera problem z przypisami znika zupełnie, pojawiają się one po prostu w stopce - wniosek, że da się to sensownie zrobić przy odrobinie chęci.

Mam Tolino Shine I i mogę potwierdzić, że po aktualizacji do tej wersji firmware poprawiła się responsywność przy zmianie ustawień (font, układ strony itp.). Teraz działa to znośnie, wcześniej było porażkowo.
Nic nie poprawiło się z przypisami. Dalej próba wywołania przypisu to słaba gra zręcznościowa - trzeba kilka razy spróbować, żeby się w końcu udało.
Mam jeszcze prośbę o poradę, jak zrootować ten czytnik. Miałbym wielką ochotę zainstalować tam AlReadera. Korzystałem już z niego na Nooku (root był banalny) i na Onyx Books Afterglow (w ogóle nie wymagał roota) - na obu AlReader sprawował się świetnie. Niestety, z tego co zdołałem ustalić pierwszą wersję Shine można teraz modyfikować skutecznie tylko po otwarciu czytnika i połączeniu się przez jakieś wewnętrzne złącze z Arduino. Gdyby ktoś przypadkiem znał mniej inwazyjną metodę na root i zechciał podzielić się np. jakimś linkiem do tutoriala, to będę wielce zobowiązany.

Niestety nieinwazyjna metoda była możliwa tylko w wersjach oprogramowania poniżej 1.2.4. Później Tolino zablokowało furtkę umożliwiająca root metodą programową.

Co do roota poprzez złącze serwisowe i Arduino to zapewne chodzi o poradnik dostępny na tej stronie:

http://www.aizac.info/rooting-the-tolin ... duino-due/

gdzie autor skorzystał z innego poradnika oraz tego, że posiada płytkę Arduino Due, którą użył jako konwertera do szeregowej transmisji w standardzie RS232. Ogólnie Arduino nie jest niezbędne, ale jak już wspomniałem na wstępie bez ingerencji fizycznej w czytnik się nie obejdzie.

Ja skorzystałem z metody dwuetapowej, to jest opisanej tutaj:

http://www.livediesel.de/?p=581

tylko i wyłącznie w celu włączenia na czytniku komend ADB jak też aby zainstalować binaria SU, a następnie posługując się poradnikiem na stronie:

https://www.heidoc.net/joomla/technolog ... sion-1-5-3

uruchomiłem sterowniki ADB po czym podanymi w opisie komendami poinstalowałem niezbędne oprogramowanie. Przy czym nakładkę LauncherPro zamieniłem na ADWLauncherOne i dołożyłem temat pasujący do ekranów e-ink, tj. Minimalist_Black - ADW Theme.

Do przeprowadzenia tych czynności potrzebny jest konwerter do szeregowej transmisji, jeżeli ktoś nie ma to bez problemu znajdzie na znanym i lubianym (lub nie) serwisie aukcyjnym pod nazwą „Konwerter przejściówka USB UART PL2303HX RS232”. Do nabycia za około (aktualnie nieco ponad) 4 zł + przesyłka.

Nie jest to "rocket science", niemniej procedura wymaga od osoby podejmującej się w/w działań pewnej dozy wiedzy czy też zdolności manualnych, o odwadze już nie wspomnę

Co do konfiguracji ADW Launcher to skorzystałem bezczelnie z porady opisanej tutaj (brawa dla Roberta):

http://swiatczytnikow.pl/nook-i-android ... -czytniku/

zainstalowałem Cool Reader-a w wersji stąd:

http://blog.the-ebook-reader.com/2011/0 ... ort-video/

a pod względem aplikacji posiłkowałem się w dużej mierze pracą airsa (wyrazy szacunku) z wątku:

programy-i-dodatki-onyx-boox-f175/aplikacje-przydatne-na-booxie-z-androidem-t14031.html

Da się również bez problemu zainstalować Legimi, jednak nie eink a zwykłą (sprawdzałem wersję 2.47.3).

Przy czym jako że nie posiadam konta na Legimi przetestowałem wyłącznie zainstalowanie i uruchomienie programu oraz przeglądanie książek, później jeszcze pobieranie i czytanie bezpłatnych fragmentów.

Jak widać wysiłek wielu osób włożony w opisy innych czytników z Androidem nie idzie na marne, zdecydowana większość porad ma zastosowanie w Tolino Shine.

A jak to działa w praktyce? O tym się trzeba przekonać samemu

I nie krzyczał nic, że nie nadaje się do tego sprzętu i że się nie zainstaluje?

Nie... a powinien...?
Zainstalowałem w błogiej nieświadomości, uruchomiłem, parę minut temu nawet pobrałem fragmenty książek bo wcześniej nie zauważyłem, że można bez logowania. Co więcej - poczytałem
Jedyny problem jaki się pojawił to taki, że po wybraniu domyślnej czcionki czytnik wykonał przepiękny restart co jak wnioskuję nie było najlepszym pomysłem bo zrootowane Tolino nie ma jako takiej domyślnej.
Doświadczenie więc dowodzi, że należy korzystać wyłącznie z dostępnych w programie czcionek omijając z daleka przycisk "Domyślna".


To pewnie tak jak z trzmielem, według praw fizyki nie powinien latać, ale ponieważ on o tym nie wie dlatego świetnie sobie radzi

Pytałem, bo w moim przypadku (ale nie w Tolino), zawsze mam "Aplikacje nie jest przeznaczona dla tego urządzenia - skontaktuj się z pomocą techniczną Legimi".

Aaaaaaa....!!! Mój błąd!!!
Dobrze, że drążyłeś temat bo dalej bym brnął w pomyłkę wciągając w to innych
Otóż w folderze z instalkami na karcie SD miałem obie wersje (tj. eink i zwykłą) i ostatecznie po testach zadziałała zwykła w wersji 2.47.3. Późniejszych o ile takie są nie sprawdzałem.
Byłem święcie przekonany, że instalowałem eink, dopiero jak wspomniałeś o komunikacie coś mi niejasno zaczęło świtać...

Bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi i przepraszam wszystkich zainteresowanych za wprowadzenie w błąd
Hauhauhau, odszczekuję to, co napisałem wcześniej.

P.S.: Zapewne wersja eink da się zainstalować i poprawnie uruchomić po modyfikacji pliku build.prop (jako że niedawno na ten temat czytałem więc pewnie stąd wzięło się też u mnie twierdzenie o wersji eink) , ale ponieważ tylko zapewne, więc na razie nie pokuszę się o eksperyment.

To brzmi bardzo prawdopodobnie, jeśli jest w tym pliku identyfikator urządzenia i nie brzmi on "Onyx cośtam", to tym bardziej.

Dzięki, nie dotarłem do tych tutoriali. Brzmi na tyle zachęcająco, że już zamówiłem ten konwerter. Jak przyjdzie, spróbuję coś zrobić z moim Tolino. Nie wiem, czy starczy mi umiejętności, ale w sumie, jeśli coś zepsuję, to i tak nie taka wielka strata.

Nie obiecuję ale postaram się założyć osobny wątek dotyczący rootowania Tolino Shine.

Największa trudność to w zasadzie odchylenie obudowy od strony złącza serwisowego, trzeba to zrobić z wyczuciem aby nic nie połamać. Ja zabrałem się do tego od strony wyłącznika (oczywiście czytnik powinien być wyłączony), delikatnie krok po kroku podważając paznokciem obudowę w kierunku dołu. Kiedy już udało mi się ją uchylić, wstawiłem podpórkę w postaci nakrętki (bodajże M6) ułożonej na płask aby się krawędź nie zamknęła i wtedy mogłem bez problemu manipulować dalej.

Jako "sond" przedstawionych tutaj:

http://www.livediesel.de/?p=561

użyłem 3 miękkich spinaczy biurowych (wyprostowanych, nie w stanie oryginalnym), w których na jednych końcach wykonałem kombinerkami małe haczyki (ok. 1,5mm), drugie zaś końce połączyłem cienkimi kabelkami z konwerterem. Ostatecznie zaizolowałem spinacze taśmą izolacyjną aby uniknąć zwarcia, gołe pozostają jedynie haczyki.

Po wszystkim umieściłem haczyki w odpowiednich otworach złącza serwisowego pamiętając o połączeniu krzyżowym:

GND konwertera -> GND czytnika
RX konwertera -> TX czytnika
TX konwertera -> RX czytnika

a po wszystkim usunąłem dystans przez co obudowa przytrzasnęła sondy utrzymując je we właściwej pozycji.

Ostatecznie włączyłem czytnik, podłączyłem konwerter, zainstalowałem do niego sterowniki i wykonałem czynności opisane na wymienionych stronach.

Największa trudność na koniec to usunięcie sond, bo robimy to na włączonym czytniku (przy uchylonej obudowie nie działa dotyk). Uchylamy obudowę, wstawiamy dystans a gdyby nie chciały wyjść to nie szarpać tylko nacisnąć lekko płytkę w której są umieszczone jakimś niemetalowym przedmiotem, na przykład zapałką, dadzą się wypiąć bez problemu.

Po wszystkim można zatrzasnąć (również z wyczuciem) obudowę i już można korzystać z czytnika.
Poprawnie przeprowadzona operacja nie pozostawia śladów.

Gdyby coś poszło nie tak i czytnik miałby problem z uruchomieniem się można go przywrócić do stanu fabrycznego.

W tym celu trzeba go wyłączyć i uruchomić w trybie recovery.
Najwygodniejsza dla mnie akurat metoda to podtrzymując czytnik lewą dłonią od dołu naciskam kciukiem tej samej ręki dolny przycisk (i trzymam), natomiast kciukiem prawej ręki naciskam przycisk światełka (i trzymam) po czym palcem wskazującym również prawej ręki naciskam włącznik zasilania tak długo, aż nie pojawi się recovery.

Czynność nieco ekwilibrystyczna bo trzeba trzymać 3 przyciski jednocześnie ale da się zrobić
Dla większej wygody można użyć brzucha jako podpórki

W recovery najpierw wybieramy "Wipe data" a jak skończy - "Recover the system".
Wybieramy dolnym przyciskiem, potwierdzamy wyłącznikiem.
Po wszystkim wyłącznikiem uruchamiamy "Start the system", po restarcie uzyskujemy czytnik w stanie dziewiczym z oprogramowaniem 1.2.4 - i wyłącznie językiem niemieckim...

Z poziomu recovery da się również zaktualizować oprogramowanie, wersja 1.9.0 jest na przykład tutaj:

https://download.pageplace.de/tolinoshi ... update.zip

wrzucamy archiwum na kartę SD, uruchamiamy czytnik w trybie recovery i wybieramy opcję "Update system from SD-Card" a po wszystkim "Start the system". Po kilku dłuższych chwilach urządzenie jest zaktualizowane, język da się zmienić w ustawieniach.