Witajcie!

Podczas korzystania z kindla zauważyłem, że postęp czytania liczony w stronach zatrzymuje się pod koniec książki. Na przykład: książka ma 1000 stron, po przeczytaniu około 80% dochodzę do strony 1000 i... pozostałe 20% ciągle jest stroną numer 1000, aż do końca. Dzieje się tak zawsze, bez względu na liczbę stron danej książki: próbowałem różnych kombinacji podczas konwersji w calibre (wtyczka count pages) i bez względu na to, czy dana książka pójdzie na kindla jako np. 1000-stronicowa lub 800-stronicowa, zawsze około osiemdziesiątego procenta licznikowi zaczyna odbijać w opisany przeze mnie wyżej sposób.

Czy ktoś z Was miał podobny problem? Jeśli tak - byłbym wdzięczny za podzielenie się sposobem na jego rozwiązanie.

Jak rozumiem problem występuje dla każdej książki? Mi zdarzały się takie przypadki, ale nie w każdej książce. Nie wiem jaki był powód takiego problemu. Ostatnio wysyłam książki mailem i raz na jakiś czas używam programu na książkach wgranych do pamięci czytnika. http://blog.blaut.biz/2014/09/extractco ... ndows.html do okladek i numerów stron i nie mam problemow z numeracją stron.

Rzeczywiście - wyszło na to, że calibre zrobił moim e-bookom krzywdę podczas konwersji. Pliki jak najbardziej legalne - numeracja stron działa prawidłowo, gdy wrzucę na kindla "surowy" mobi ściągnięty z księgarni. Jako że oryginalne formatowanie jest dla mnie zazwyczaj nieznośne (brak dzielenia wyrazów, wiszące spójniki etc.), ściągam epuby i w calibre konwertuję na mobi. I właśnie na tym etapie kryje się źródło opisanego przeze mnie problemu. Problem obszedłem - przy konwersji na azw3 strony pozostają ponumerowane prawidłowo, a i resztę mogę dostosować do własnego widzimisię. Dzięki za trop!