Ja tego pana bardzo lubię, choć przeczytałam tylko 2 jego książki i to już dość dawno. Chyba najwyższy czas żeby spróbować kolejnych
A czytałam "Świat Zofii" - pamiętam, to była lektura w gimnazjum. Wszyscy rozpaczali, że nudne, że głupie itd, a ja połknęłam tą książkę w przeciągu 3 dni chyba. I uważam że jest genialna. Do dziś wydaje mi się, że ok 60% mojej teraźniejszej wiedzy o filozofii zawdzięczam tej właśnie książce.
Drugą książką była "Maja" - przeczytałam ją niedługo po "Świecie Zofii" i również nie żałowałam. Choć dziś może nie do końca pamiętam już rozwój akcji to kiedy przypominam sobie tajemniczego Dżokera... aż chce mi się wrócić do tej lektury
