Zgadza sie,dlatego chyba kupię Kobo. Z czystego lenistwa,nie przerabiam pdfow i dlatego reflow,mimo że nie jest idealny, mi pasuje

Np. PDF Transformer + Abbyy robi to na bardzo wysokim poziomie. Nawet sam tworzy linki do rozdziałów i przypisów.
Reflow przy tym to nieporozumienie. Po 2-3 minutach masz gotową książkę.

Poza tym, czy rzeczywiście masz tak dużo tych książek w pdf?
Jeśli są to jakieś podręczniki z tabelami i wykresami - to zapomnij o reflow.

Natomiast każda dobrze zrobiona książka w pdf - wyjdzie duuużo lepiej po kdobrej onwersji niż w reflow.

Jakie było moje zdumienie gdy zobaczyłem wynikowy epub po konwersji Transformerem. Spis treści z linkami, działające z linkami przypisy. W reflow o tym można pomarzyć.

Oczywiście wyjściowy pdf był solidnie, czytelnie wykonany.

W co drugiej firmie/biurze jest jakiś profesjonalny program do konwersji pdf.
Ostatecznie Abbyy Transformer można za darmo przetestować i/lub ewentualnie kupić.
Podobnym programem (o praktycznie takich samych możliwościach) jest najlepszy na rynku soft OCR Abby FineReader.
Wersji tego programu jest (starszych i nowszych) multum. Za symboliczną kwotę można kupić (z drugiej ręki) wersję która zrobi bardzo dobrą konwersję do epub.

Zmierzam do tego, że nie warto trzymać się kurczowo opcji reflow, jeśli czytnik (taki jak Onyx) jest fatalnej jakości (zarówno soft jak i wykonanie).

Nie wiem co powstrzymuje Kobo, żeby tryby do obsługi PDF wprowadzić razem z kolejną aktualizacją. Miewam trochę naukowych artykułów w układzie kolumnowym i tryb do obsługi tegoż przydałby się jak nie wiem co;)
Podsumowując jaki program polecacie do przeróbek PDF>ePub do Kobo? Nie pytam o OCRy.

Nie wiem, czy cenę 295 zł brutto uznasz za zbyt dużą czy wygórowaną. Fakt - jest to program komercyjny, ale czy my, Polacy zawsze musimy opierać się na czymś tanim, a już najlepiej za darmo? Czasami, owszem, jakiś darmowy program potrafi zaskoczyć, ale nie generalizujmy. Ja jestem z transformera bardzo zadowolona.