No to jest postęp, w Basic Touch to trochę ponad 20 sekund. Dzięki

Jest opcja wyłączenia oświetlenia kindelka poprzez długie trzymanie przycisku i wybranie opcji "screen off". Nie wyświetla się wtedy wygaszacz i nie świecą diody. Można wtedy bardziej wiarygodnie przynajmniej kolor tła ekranu porównać. Może Robert tak porówna PW2 i PB Lux 3?

Nie do końca w tym wypadku, bo w PW2 minimalny poziom jest naprawdę nie do zauważenia w świetle dziennym ale przede wszystkim ja nie zgłaszam pretensji do jasności nie oświetlonego ekranu - obydwa są praktycznie takie same. Jest problem z wyświetlaniem tekstu i jego kolorem/kontrastem, ale obstawiam, że to kwestia czcionek a nie ekranu. Ale żeby być w 100% pewnym...



... do artykułu z testem przygotuję zdjęcia w ten sposób

eczytniki24, no cała zabawa w tym "niewidocznym" podświetleniu właśnie wpływa też na to co wymieniłeś.

Nie bez przyczyny, technicy z wielkiego A wymyślił sobie, że nie da się podświetlenia wyłączyć

Oczywiście nie przeczę, bo dobrane czcionki sporo dają na + i mogło by w PB być z tym lepiej (choć na dobrą sprawę zdarzały się książki kupne z cienkim fontem i jakoś nie narzekałem i nie zmieniałem na siłę na inne czytelniejsze >a przecież mój mini ma dużo gorszy ekran<, ale zdarzały się "tłuste" których nie potrafiłem zdzierżyć).

Myślę, że teoria spiskowa, że Amazon nie pozwala wyłączyć oświetlenia aby ich ekrany wyglądały lepiej nie do końca jest prawdą W Europie pewnie nikt by się tym nie przejął, ale jeśli w USA jakiś John wyłączył sobie całkiem oświetlenie a potem zwichnął palec szukając w ciemności lampki to Jeff Bezos by się nie wypłacił w sądzie i amerykańskich kancelariach - stąd pewnie to śladowe oświetlenie, żeby mieć dostęp do menu.
Niezależnie od powodów niewiele z tym zrobimy - opcja "screen off" pozwoli w Kindle tylko sprawdzić kolor tła a ten nie odbiega od PocketBooka. Zresztą w świetle dziennym nie widzę różnicy w kolorze tła Kindle między światłem na 0 a screen off.

Dobra może ja się trochę wypowiem. W PB Touch 3 nie ma już problemów z odnośnikami. Miałem Toucha 2 ale mi dzieciak siadł na nim i musiałem kupić nowy czytnik. Wybrałem Toucha 3. Jeśli chodzi o błąd z odnośnikami to najprawdopodobniej znalazłem rozwiązanie. Podczas podłączania PB do PC, komp wydarł się, że istnieją błędy na dysku. Włączyłem naprawę. Potem PB oszalał i nie chciał otwierać niektórych książek. Po ponownej instalacji oprogramowania 5xxx720 i uruchomieniu ustawień fabrycznych problem znikł - tzn. po otworzeniu książki z "błędem" i zmianie wielkości czcionki podkreślenie znikło. PB zawsze miał problemy z wyświetlaniem nadpisanych książek. Np okładki po zmianach w pliku content.opf wyświetlały się na urządzeniu dopiero po powrocie do ustawień fabrycznych. Dlatego obstawiam jakieś błędy powstałe przy instalacji nowego systemu. Nie mogę jednak tego potwierdzić w 100 procentach bo touch 2 padł.

agnen01, jakie są Twoje odczucia po przesiadce z TL2 na TL3? Czy mając TL2 warto rozważać przejście na TL3? Czy ekran i podświetlenie są lepsze? Jak z wytrzymałością baterii (bo z tego co widzę to jest mniejsza). Tak przy okazji: możesz sprawdzić, którą dokładnie wersję oprogramowania masz na czytniku?

Witam TL3 mam od 08.05.
1. Bateria - nie mogę jeszcze ocenić; trochę za wcześnie.
2. Ekran - bez podświetlenia trochę jaśniejszy niż w TL2; nie mogę jednak dobrze porównać bo TL2 poszedł do kosza. Nie występuje zjawisko złego wyświetlania dolnych linii tekstu po np. wyjściu z ustawień wyświetlania epuba. Tekst wyraźniejszy niż w TL2, ale bez przesady.
3. Wersja oprogramowania 5.5.720, wcześniej była inna, ale ją zaktualizowałem.
4. Przewijanie stron bardzo szybkie, pierwsze wczytanie książki dosyć długie - pewnie zapis ustawień w dodatkowym pliku. Później jest lepiej.
5. Bardziej rozbudowane menu - do wielu miejsc można dotrzeć jednym kliknięciem np. do katalogu dropbox.
6. Nie widzę wielkiej różnicy w podświetleniu.
7. Moje zdanie: TL2 na TL3 - nie warto to tylko drobne zmiany (chyba, że TL2 idzie do kosza ). Coś starszego na TL3: jeśli wybór pomiędzy TL2 i TL3 to brać TL3.
8. Jest to mój trzeci PB. Poprzednie 2 sprawowały się dobrze ( drobny problem z odnośnikami w TL2, który udało mi się usunąć). Kindla nie kupię - chyba, że bez grzebania w sofcie będzie można czytać epuby. Onyxów nie lubię, miałem kilka w rękach na próbę - nie jestem masochistą. Największym problemem PB i chyba innych czytników jest jakość polskich epubów. W wielu przypadkach przydaje się wiedza o xhtml. Nie spotkałem się z podobnymi problemami w angielskich epubach. PB może mieć problemy z okładkami i grafikami o rozdzielczości większej niż wyświetlana, oraz gdy plik okładki nie nosi nazwy cover, lub nie jest pierwszym plikiem graficznym wyszczególnionym w manifeście w pliku content.opf. Normalnie potrzebuję 2-5 minut by przygotować epuba pod PB.

A możesz napisać w jaki sposób dostosowujesz epuby do do PB poza kwestią okładki?

Vroo
Każdy epub jest inny. Adobe też tu trochę miesza.
Zmiany dokonujemy w plikach css odpowiedzialnych za formatowanie tekstu ja i w plikach xhtm (jeśli są duże).
Zmiany w css:

1.W body ustawiam orphans i widows na 0
body{widows : 0; orphans: 0;}
ten zapis powoduje usunięcie błędu adobe polegającego na dowolnym łamaniu paragrafu lub przenoszeniu całego paragrafu na nową stronę. Wadą jest natomiast pojawienie się stron na końcu rozdziału z np. jednym wyrazem.

2. Marginesy ustawiam na 0 - PB sam sobie ustawia wielkość marginesów.

3. Usuwam wszystkie ustawienia dotyczące łamania strony "pagebrak".

4. Usuwam wszystkie zapisy dotyczące dzielenia wyrazów "hyphens", podział i tylko podział wprowadzam wtyczką calibre.

5. Jeśli pliki xhtml są duże to dzielę je na mniejsze w sigilu według jakiegoś wybranego wzoru np. według rozdziałow lub podrozdziałow. W ten sposób unikam dzikich pagebreaków, które adobe robi po przekroczeniu pewnej liczby znaków.

6. Jeśli książka mi się podoba to jestem w ciągu kilku godzin poprawić kod (np. Czarny Wygon T1 i T2) według zasady BUZI (Bez Udziwnień Zapisu Idioto)

Sporo tego a pomyśleć, że do książek MOBI wystarczy mi najczęściej tylko dodać podziały

Rozumiem że korzystasz tylko z domyślnego Adobe Readera, nie z FB Readera który chyba na TL3 też jest?

Mobi jest trochę prostszym formatem. Z epub też nie ma problemu jeśli nie tworzą go idioci. FB nie ma bo nie korzysta z arkuszy css i większość znaków wodnych przestaje być niewidoczna. Lubię adobe - wystarczy poznać jego słabości i ograniczenia a arkusze css to doskonałe narzędzie. Problemem są tylko pseudo informatycy, którzy nie mają pojęcia o xhtml. Ostatnio spotkałem epuba zrobionego w calibre, pod którym podpisało się jedno z większych wydawnictw.

kolega ma chorobliwą perfekcyjność no i powstaje kolejny offtopik

Większość kupnych książek czytam jak są w ADE@PB, i nie potrzebuje ich poprawiać, jak już, to najczęściej poprawiam dzikie marginesy bo na mini standardowe 1" marginesy są nie do przyjęcia, czasem też poprawiam okładkę do biblioteczki (musi być .*cover.*.jpg - ale to też już chyba nauczyłem wszystkich sensownych składaczy ebooków).
A i wgrałem jednorazowo specjalnie przygotowany plik do podziałów wyrazów więc z podziałami nie mam większych problemów.


Adobe ma domyślnie orphan i widow=2, i zwykle jest to dobra wartość, ale dla książki z krótkimi paragrafami wygląda, tak sobie - ja pomimo miniaka jakoś to potrafię znieść.

Z grafikami jest tak że adobe większe niż ekran nie zmniejsza, trzeba wpisać magiczną formułkę do css i wtedy jest dobrze. Ale, też jakoś nie spotkałem się by w kupnych jej nie było (no dobra raz czy dwa na ponad 100).

Częściej jest problem z hyph - bo ostatnio, jakimś cudem stało się modne:

co oczywiście powoduję że na adobie podziałów nie uwidzisz (nawet tych z wtyczki). A tu po wgraniu odpowiedniego pliku hyph_pl, jest z auto całkiem nieźle.

Co do mobi i że jest prostszy, nie do końca sie zgodzę.
Masz tam więcej możliwości (kf) niż epub2 - jedna bardzo podstawowa sprawa kindli masz z ~10, a w zasadzie gotowy plik musisz przejrzeć pod 2-3, by widzieć jak się będzie zachowywać na wszystkich.

A innych czytników jest ogrom i na każdym coś się może inaczej. :/

Ja bym powiedziała, że niestety każdy wydawca/składacz robi te epuby na swoją modłę i różne, naprawdę różne cyrki w kodzie można zobaczyć, przez co trudno naprawdę przewidzieć zachowania czytnika na konkretny rodzaj kodu. Niby html i css, ale poziom kreatywności niektórych jest straszny i poziomy zagłębienia jednego w drugim przekraczają ludzkie pojęcie. Niby jakiś standard jest, ale jakoś nikt go nie trzyma. No a mobi - tak jak przedmówca napisał, w zasadzie 2-3 modele dają dobre rozeznanie jak plik wyjściowy się zachowa.

Witam, stałam się szczęśliwą posiadaczką tego czytnika (udana przesiadka z Nook Simple Touch bez podświetlenia).

Czytnik zaktualizował się do nowej wersji firmware W626.5.5.720 i działa bardzo dobrze.

Wgrałam też kilka programów tj Koreader (do lepszej obsługi pdf), Pi (edycja plików tekstowych), CoolReader3 (różne eboki) i pbimageviewer (do komiksów w cbr i cbz).

I mam teraz mały problem.. chciałabym mieć możliwość wyboru programu przed otwieraniem różnych formatów plików bo na razie jedyny wybór programu do danego formatu mogę ustawić w pliku system/config/extensions.cfg co jest bardzo uciążliwe

Znacie jakiś inny sposób na otwieranie formatu w kilku programach?