Pewnie sporo tych różnic wynika z braku dostosowania plików waveform.

I do tego można dorzucić jeszcze jeden element - warstwę dotykową, która jest realizowana w różny sposób, zależny od producenta urządzenia.

A co to są te pliki?

A odnośnie tematu, to nie wydaje mi się, by E-ink Corporation miał dla poważnych producentów Pocketbook, Kobo, Tolino czy innych gorsze ekrany niż dla Amazona.
Gdyby to udowodniono a przecież takie duże firmy maja odpowiednie zaplecze w tym prawne, to E-ink dawno by poszedł z torbami.
Oczywiście rozrzut jakościowy jest był i będzie , ale celowe sprzedawanie jednym gorszych wyrobów a innym lepszych to zwykłe oszustwo i nikt na to sobie na taką skalę nie pozwoli.

Oprócz ekranu liczy się jeszcze elektronika ( chyba mniej) i bardziej to co jest "nad" ekranem.
Z doświadczeń "latarkowych" napiszę, że np. różnice w przepuszczalności światła dla zwykłej szybki a odpowiednio drogiej z powłokami mogą byc kilkukrotne.
Tzn. jedna szybka może mieć przepuszczalność np. siedemdziesiąt parę procent , a inna 99%.
Inne tworzywa jeszcze większy rozrzut.
Do tego warstwa rozpraszająca światło itd. itp.

Tom's Hardware wyjaśnia to tak:

(link do artykułu http://www.tomshardware.com/reviews/kin ... 323-3.html).

Tłumacząc:
Z grubsza biorąc, gdy cała seria wyświetlaczy E Ink zostanie wyprodukowana, przechodzi kontrolę jakości, w czasie której analizowane są pewne charakterystyki. Zebrane dane są używane aby określić funkcję waveform (kształt fali) dla tej serii. Funkcja waveform określa w jaki sposób należy zmieniać pole elektryczne aby spowodować przejście od czarnego do białego (i odwrotnie).

Innymi słowy:
1) Zmiana białego na czarne i odwrotnie nie jest powodowana przez proste przyłożenie napięcia do elektrod wyświetlacza - ważne jest w jaki sposób to napięcie się przykłada,
2) Każda seria ekranów jest troszkę inna i trzeba je odpowiednio skalibrować aby uzyskać optymalne wyświetlanie.
3) Jak sądzę niewiele da się poprawić podmieniając pliki waveform, natomiast z pewnością da się sporo "spaprać"

Tak przy okazji - artykuł podlinkowany powyżej omawia m. in. problem różnicy jakości wyświetlacza zastosowanego przez Amazon w Kindle 4-tej generacji - wyglądało bowiem, że ekran tam zastosowany był gorszy niż w poprzednich wersjach.



Wydaje mi się, że to była raczej sugestia, że producenci świadomie wybierają ekrany gorszej jakości, czyli - tańsze.


I to moim zdaniem jest główna przyczyna różnic jasności/kontrastu.

ah teorie spisgowe athame zawsze są w cenie

W kindlach rozrzut też jest, tylko mniejszy ponieważ biorą większe ilości więc dostają cała serie z danym waveform i mogą spokojnie wrzucić ten wf do dużej partii czytników.

Dla mniejszych odbiorców spływają kawałki serii (zakładam że z właściwymi wf) więc prawie do każdego czytnika trzeba by wgrywać wf osobno i się robi średnio. Więc dobierają taki średni wf który powinien działać na większej ilości.

Jednak wf odpowiada głównie za pozostawienie śmieci po poprzednim ekranie oraz poziomie czerni (która w PB jest IMHO dobra, ma za to troszkę gorsze parametry bieli, ale już nie kontrastu).
Więc sorry gregory emm tj athame twoja teoria się trochę wali. Większe jednak znaczenie mają warstwy nad i pod e-ink.

W dodatku porównywanie zawsze świecących kindli (nawet wtedy kiedy to świecenie jest ledwo ledwo widoczne) z czytnikami gdzie świecenie wyłącza się kompletnie i mierzenie parametrów jest ekhem niesprawiedliwe. Nawet ta niewielka ilość światła zmienia parametry*.


* zresztą dlatego tego, nie da się kompletnie wyłączyć w kindlu.

Panowie, widzę, że wiecie więcej o Einku, niż ja. Poradźcie proszę. Znalazłem w oprogramowaniu czytnika odnośnik do konkretnego pliku waveforms, który zdaje się być używany przez system (Android 2.1, Nook BNRV350), a na jednej z ukrytych partycji archiwum zawierające kilkadziesiąt różnych plików waveforms poza tym wspomnianym. Jakie są według Was zagrożenia w przypadku eksperymentowania z podmianą odnośnika do tego pliku w systemie tak, aby wczytywał się inny (celem poprawy obrazu w prawym Nooku w moim poprzednim poście)?

Kontrast ekranu.

Reklama: http://allegro.pl/pocketbook-basic-touc ... 73039.html
Rzeczywistość: http://allegro.pl/czytnik-pocketbook-62 ... 93810.html

Dlatego kupuje się czytniki z obudową czarną lub szarą

Vhek, zdjęcie w reklamie mogło być zrobione z fotograficznym oświetleniem studyjnym o temperaturze barwowej światła słonecznego i dużej mocy. Zdjęcie, które opisujesz jako "rzeczywistość", to fotki pstryknięte przy świetle o temperaturze barwowej świetlówki czy innego światła żarowego jakąś małpką w ciemnym kącie, gdzie lampa oświetlająca zasłonięta jest zadem osoby fotografującej. Nic dziwnego. Chociaż możliwe oczywiście, że model ma różnej jakości pary panel Eink + plik waveform. No i, jak wspomniał MiPr, kupując czytnik z białą obudową narażasz się na wieczne porównywanie bieli wyświetlacza i bieli plastiku obudowy. Poniżej porównanie panelu Eink Vizplex i białej obudowy w różnym świetle. Oba zdjęcia moje, żadne nie jest reklamą:

A jak podskoczy temperatura, to się tłucze termometr.

Wolę jasną obudowę.

Thrackan, ogólnie zgoda. Też mam "szaroekranowego" PB 613 i jakoś się przyzwyczaiłem. Dalej jednak nie rozumiem, dlaczego ekran nie może być tak biały jak obudowa.

I jeszcze fota PB 613:

Podejrzewam, że to z powodu budowy współczesnej "mikrokapsułki". Zakładam, że ją znasz, ale dla reszty...: przezroczysta kulka z cząsteczkami białego pigmentu naładowanymi dodatnio i cząsteczkami czarnego pigmentu naładowanego ujemnie. Mikrokapsułka jest przyłożona dwoma przeciwnymi biegunami do elektrod, na których występuje zmienne napięcie wymuszające przemieszczenie naładowanych cząsteczek pigmentu na odpowiedni biegun. Myślę jednak, że pigmentu nie jest znowu tak wiele i ten będący w danej chwili na górze, nie pokrywa w całości tego będącego na dole - stąd brak idealnej czerni i idealnej bieli. Żeby to zobrazować... sypałeś kiedyś do jednego kubka kawę mieloną i cukier? Spróbuj to zrobić sypiąc po łyżeczce każdego z tych produktów.

Domyślam się, że efekt o wiele bliższy idealnemu kontrastowi obraz powinien dawać pierwotny projekt Nicka Sheridona (Xerox) z lat '70 XX wieku. Czyli pełne, magnetyczne kulki pomalowane w połowie na biało, w połowie na czarno i obracające się pod wpływem przyłożenia pola magnetycznego.

PocketBooka Touch Lux 3 będzie można zobaczyć na Festiwalu Fantastyki Pyrkon w Poznaniu w dniach 24-26 kwietnia.

Znalazłem recenzję na jakimś niemieckim blogu: http://papierlos-lesen.de/testbericht-p ... uch-lux-3/

Czesi i Niemcy recenzje już porobili. Te, które widziałem są generalnie bardzo pozytywne:
- lepsze światło,
- jaśniejszy ekran;
- szybszy start;
- szybsza zmiana stron.
Wygląda na to, że PocketBook ma nowy fajny produkt.

Ja bym sobie życzył czytnik PB z jasnym ekranem o wysokiej rozdzielczości (niekoniecznie podświetlanym) i koniecznie bez dotyku. Ew. fajnie by było, gdyby w takim 626(2) dało się na czas czytania łatwo wyłączyć dotyk.