Piszesz publicznie. Wpływając być może na opinie innych chętnych.
Wolał bym pełen przegląd sytuacji, a nie tylko złość, że pękłem swój czytnik (a wiem jak to jest).

Ja bym chciał jednak wiedzieć czy problem jest w użytkowaniu czy też w czytniku*



* np źle zaprojektowana obudowa (i elementy wewnątrz) mogąca pod wpływem lekkiego obciążenia robić to właśnie co u Ciebie.

Wbrew pozorom nie każde uszkodzenie mechaniczne ekranu jest powodowane przez użytkownika - ba właśnie dlatego amazon swego czasu wymieniał bez szemrania pewną partie czytników (stąd ta legenda że wymieniają bez problemu - tak było kiedyś), bo się ludzie wk... i udowodnili że problem jest w złym projekcie tegoż.

@pikuś: Teraz, jak już ekran pękł, to możesz sobie otworzyć czytnik (jest na zatrzaskach, wystarczy karta kredytowa, żeby obudowę podważyć wzdłuż szczeliny) i zajrzeć na drugą stronę ekranu - tam lepiej widać pęknięcia i po ich charakterze/układzie można zwykle łatwo poznać w którym miejscu była przyłożona ta krytyczna siła która to spowodowała.
Jak zobaczysz, zastanów się na chłodno i spróbuj wyobrazić co mogło to spowodować...

Najczęściej upadek, ale np. ramka czytnika wystaje tylko ok. 1 mm od powierzchni ekranu - jeśli czytnik leżał bez etui, a położyłeś na nim książkę i między książką a ekranem przypadkiem było cokolwiek większego od tego 1 mm, to przy punktowym nacisku, myślę że może wystarczyć nawet ta lżejsza książka, żeby ekran pękł. A tego przy wyłączonym czytniku nie widać, dopiero jak się włączy i na ekranie dzieją się cuda (kreski i paski) to orientujemy się, że coś nie tak

Akurat w dawnych Kindle (głównie Keyboard) i Onyxach zdarzały się pęknięcia ekranu "od leżenia na półce" - jakieś wewnętrzne naprężenia ekranu czy coś, wystarczy przeszukać żale na tym forum ze 3 lata temu.

W Kindle Keyboard pękała plastikowa ramka w rogach, tuż przy ekranie. Natomiast samoistne pękanie ekranów to ja bym włożył do działu "urban legends"

No nie wiem, miałem swego czasu sporo relacji, że pękło samo i nie mam powodu im nie wierzyć. Oczywiście "samo" oznaczało w tym przypadku jakąś wadę konstrukcyjną, która się ujawniała po czasie, bo już np. o Paperwhite takich historii nie słyszałem.

Mam pytanie.
Czy firma ma w ogóle jakiekolwiek plany związane z tym czytnikiem?
Jest on na rynku od kilku miesięcy - tymczasem nie było chyba ani jednej aktualizacji, żadnego usprawnienia.
Wypuściliście urządzenie i umyliście ręce, czy co?

Drogi Krzysztofie,

postaram dowiedzieć się, jak stoi temat ewentualnych aktualizacji oprogramowania dla Onyx BOOX Classic.

Ja mam pytanie czy też ktoś tak ma, że przechodząc do następnej strony przyciskiem obok wyświetlacza czasami wraca do poprzedniej. Wiem, że dłuższe przytrzymanie tego klawisza powraca do poprzedniej strony, lecz ja tak mam wciskając go normalnie. Jednocześnie przerzucając strony ' krzyżakiem' takie coś nie występuje.

Wygląda na to, że z przyciskiem jest coś nie tak. Proponowałbym kontakt z serwisem poprzez serwis@artatech.pl.

Pozdrawiam
Miłosz

Widzę że aktualizacji się nie doczekamy. Tak to już jest z najtańszą chińszczyzną...

Witam, mam Ciekawe pytanie do Panów z ArtaTech. Kupiłem około miesiąc teku czytnik ONYX C65S Classic NIEBIESKI, bardzo mi się podobał (używam go tylko do czytania książek;) ) i bez problemu otwiera się na nim pliki pdf nawet z drobna czcionką i skanowane! Postanowiłem kupić żonie taki sam tylko czarny (żeby się nie myliły) i wczoraj odkryłem że ma on o wiele nowsze oprogramowanie!! Mimo ze na moim po kliknięciu aktualizacji nic się nie dzieje! Czy na nowym czytniku może być nowe oprogramowanie? Na moim (niebieskim) mam androida 2 a na nowym jest 4!! O co chodzi?

Istotnie, sam android jest nowszy, niemniej użyteczności, layout i menu urządzenia są dokładnie takie same, zmieniła się jedynie cyferka androidowej ''bazy''.

Aktualizacje dla wszystkich czytników z serii Classic będą dostępne przez OTA, za pośrednictwem WiFi.

Pozdrawiam
Miłosz

Skoro zmienia się tylko cyferka, to jaki jest sens w/w aktualizacji? Użytkownicy czekają na zmiany w funkcjonalności...

Wysłane z mojego UMI ZERO

Nie do końca tylko zmiana numerka, zauważyłem kilka zmian w strukturze menu i idąc do konkretnej strony nie trzeba juz zgadywać co sie wciska

Aha, no dobre i to. Bo obecnie obsługa czytnika to śmiech na sali.

Wysłane z mojego UMI ZERO