Dzień dobry Nigdzie nie mogę znaleźć takiego porównania.

Rozważam Pocket Book Aqua, bo lubię podróżować z namiotem i plecakiem. W takiej sytuacji zdarza się, że plecak przemoknie. Lubię też czytać w wannie

Z drugiej strony jednak główne dla mnie kryterium to jest bateria. Bo podczas długiej podróży nie ma gdzie ładować czytnika nieraz przez 3 np. tygodnie. I o ile przed deszczem można próbować go uchronić, o tyle w temacie ładowania niewiele się poradzi.

Interesuje mnie też porównanie, jeżeli chodzi o komfort czytania.

Ogólnie skłaniam się do Pocket Booka - wygląda poręczniej, waga jest też ciut niższa. Ale np. jeżeli bateria w Kindu działa dużo dłużej, to to likwiduje wszystkie moje dylematy.

Boję się trochę, że kupię Pocket Booka i okaże się, że komfort czytania jest niższy dużo niż w Kindlu.

Nigdy nie miałam Pocket Booka, miałam za to Kindle 5.

Cena Kindla 7 i Pocket Book Aqua jest już w wielu sklepach podobna - więc to nie jest kryterium.

Pomoże ktoś? Będę wdzięczna.

M.

Bateria na remis, może nawet Aqua trzyma dłużej - ostatnio go nie włączałem przez 3 tygodnie, odpalam i nadal prawie 100% - ale nie porównywałem przy korzystaniu, więc tutaj głowy nie dam.

Co do czytania, wygodniej trochę w Kindle, ale to nie jest duża różnica. Jeśli miałaś K5, to wiesz mniej więcej czego się spodziewać + nowe oprogramowanie.

Jeśli plecak przemoknie to Aqua ma tu plusa, ale przecież tradycyjna metoda trzymania czytnika w okłądce i jeszcze w woreczku foliowym powinna też go zabezpieczyć, rozumiem że nad wodą czy w strumieniach deszczu czytać nie będziesz. Inna sprawa, że nie wiem czy w wędrówkach pieszych bardziej nie przyda się oświetlenie w czytniku, żeby czytać wieczorem nawet gdy jest już ciemniej.

Dzięki za odpowiedź Jestem wdzięczna.

Mam jeszcze kilka pytań. Czy sprawdzaliście może, jak bateria w Aqua trzyma, jeżeli się używa czytnika do czytania 2-3 godzinny dziennie (no i jak to się ma do Kindla, tak naprawdę).

Vroo, masz rację w temacie przemakania, że coś da się z tym zrobić, ale np. w tym roku byłam na Islandii i tam po prostu przez tydzień lało non stop, a w pozostałym czasie kilka razy dziennie , więc w końcu już wszystko było mokre, do tego mgła i po prostu wilgoć w powietrzu w zasadzie non stop. Trochę właśnie o tą wilgoć też mi chodzi, bo miałam wrażenie po pewnym czasie już zawilgocenia równo wszystkiego. Ale tak jak napisałam, jeżeli Aqua gorszy pod innymi względami, to nie będę się upierać.

Z tym podświetlaniem - niekoniecznie, ostatecznie jest czołowka, a podświetlenie pewnie zżera baterię. Pewnie fajnie mieć, ale dla mnie to chyba nie jest najważniejsze kryterium z tych wszystkich.

Za to doszła do zestawu kryteriów jeszcze bezawaryjność Athame, co z tą awaryjnością PB? Chodzi o to, że można trafić zły egzemplarz, czy że ogólnie szybciej się psują?

No i jeszcze pytanie o ten szary ekran. Czy to chodzi o konkretne egzemplarze, czy o coś innego.

Vroo napisałeś, że w Kindlu trochę wygodniej się czyta. A na czym ta różnica polega?

Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc

Eile, Athame który nie ma PB (a na pewno nie Aqua) nie powinien się o tej awaryjności wypowiadać.

Potem krążą takie bujdy po internetach, że awaryjny, że coś tam...

A że w gdzieś tam na forum, ktoś, kiedyś napisał że miał pecha zdarza się - ciekawe że nie podnosi się larum z awaryjnym kundelkiem, a tam też można mieć pecha.

Popieram Artii-ego - z moimi PB-kami nie miałem żadnych kłopotów. Moi rodzice, którym sprezentowałem PB Touch też nie narzekają. Czytniki te działają w miarę dobrze i stabilnie. Oczywiście mają jakieś swoje niedociągnięcia - jak każdy czytnik. Myślę, że z Akwy będziesz zadowolona.

p.s.
No dobra, przyznaję się, jeden z czytników okazał się awaryjny - przestał wyświetlać po tym jak mój syn na nim usiadł