Producenci zazwyczaj podają całkowita ilość pamięci, wliczając w to pamięć zajmowaną przez system operacyjny - dla użytkownika pozostaje sporo mniej. W tym sensie wszyscy użytkownicy czytników książek są wystrychnięci na dudka - Onyx nie jest tu wyjątkiem.

Czytnik ma 4GB pamięci wewnętrznej, z czego dla systemu przeznaczone ok. 1,2 GB (kernel, recovery, system, backup itd.) , ok. 500 MB zarezerwowane jest dla aplikacji (tam są przechowywane pliki .apk doinstalowywanych programów) i zostaje ok. 2,3 GB dostępne dla użytkownika.

Podobnie jest w każdym modelu, dla przykładu w Nooku, który ma 2GB pamięci, dla ebooków dostępny jest 1GB pamięci, z czego 750 MB zarezerwowane jest dla książek z księgarni B&N, a tylko 256MB dostępne dla użytkownika.

A gdybyśmy tak zdecydowali się na pozew zbiorowy?

http://biznes.onet.pl/wiadomosci/telein ... ozew/h7dbb

Co do mnie to nie jestem zbyt pazerny i zadowolę sie milionem zielonych.

A jak kupujesz laptopa z zainstalowanym systemem operacyjnym, to jaką wielkość dysku twardego podają? Odejmują to co system operacyjny "zjadł"? Że nie wspomnę o ukrytych partycjach narzędziowych i/lub "recovery". A na dokładkę producent dysku podaje rozmiar w gigabajtach a nie gibibajtach

dziękuję za szybką i rzeczową odpowiedź.
Jako, że jest to mój pierwszy czytnik, pewnie moje pytania mogą wydawać się lekko śmieszne mimo wszystko proszę o wyrozumiałość. Do czego służy ten trójkącik w prawym, górnym rogu?

Twoje pytania w żadnym razie nie są śmieszne. Pamiętam, że sam byłem lekko rozczarowany gdy okazało się, że mój PB 622 ma niecały 1 GB na pliki, a w.g. producenta miał mieć dwa GB. Nic to, ten 1 GB to aż nadto na całą furę książek

Nie napisałeś, że trójkącik jest widoczny podczas czytania książki
Chwile się musiałem zastanowić ale najpewniej chodzi Ci o zakładkę. Jak go wskażesz, to się odwróci i będzie czarny, co oznacza, że na tej stronie masz zakładkę.
W menu, w grupie "Katalog" jest opcja "Zakladka" dzięki której można szybko przeskoczyć do dowolnej zakładki, jeśli wcześniej się je zaznaczyło za pomocą własnie tego trójkącika

Po instalacji aktualizacji z 10.01.2015 czytnik wyświetla komunikat "Indeksowanie książek" i tak już 2 godziny. Czy ktoś miał taki problem? To indeksowanie kiedyś się skończy, czy to jakiś błąd?

U mnie indeksowanie zajęło około godziny. A w programie Onyx Neo Reader w dalszym ciągu nie przetłumaczona część opcji w ustawieniach i nie poprawione wyłączanie tylko jednego paska, górnego lub dolnego. Niezależnie od zaznaczonej opcji wyłącza oba naraz a nie tylko jeden.

Tego nie rozumiem - ta funkcja Onyx Neo Reader była poprawiona już w chińskim oprogramowaniu z wrześna ub. roku...
Nie mogę pojąć dlaczego do najnowszej wersji FW nie zostały również wpakowane najnowsze wersje programów do czytania.
Na przykład OReader był aktualizowany przez autora w grudniu (v.1.571216 i v.1.571229) a w najnowszym firmware jest stara wersja (1.551104)
To jest tak, jakby dla polskiego dystrybutora była robiona zupełnie oddzielna gałąź oprogramowania, bez uwzględnienia rozwoju, a tylko z dodaniem drobnych poprawek i to jak widać na przykładzie tłumaczeń, niekompletnych.

W tym zdaniu zawiera się cała kwintesencja tego wątku, którego w zasadzie motywem przewodnim jest traktowanie polskiego odbiorcy/nabywcy/konsumenta...

Musiałem wyciać wszystkie książki w końcu skończyć indeksowanie. Ponadto za każdym uruchomieniem wyszukuje metadane w plikach Legimi, co kończy się porażką zapewne. Reasumując uruchomienie czytnika trwa teraz po instalacji nowej wersji oprogramowania znacznie dłużej

@Airs:

Jak działa ten ruski soft? Jest stabilny? Warto go instalować? Instalacja wymaga wgrywania innego recovery itd?

Działa stabilnie, tylko wymaga odrobinę edycji, bo jest na model bez audio (po edycji działa u mnie audio).
Wgrywanie wymaga trybu download (nie normalna aktualizacja).
Metoda jest podana na angielskojęzycznym forum mobileread.com, przy okazji aktualizacji do "niemieckiej" wersji 1.6.4.
Tak myślę, że jakbym znalazł czas i ochotę, to mógłbym przygotować taki alternatywny FW, wzorem tych do modeli C65...

Z tym indeksowaniem to mój rysiek już głupawki dostał. Pobawiłem się przed chwilą, kilka razy wyłączyłem-włączyłem i zresetowałem - uruchom ponownie. Jeżeli robiłem reset z poziomu okna startowego to po ponownym uruchomieniu robił od razu indeksowanie "książek". Przy wyłączeniu z poziomu otwartej książki po włączeniu było można powiedzieć normalnie czyli otwierał książkę ale po wyjściu z książki do ekranu startowego znowu zaczyna indeksowanie. Teraz ciekawsze indeksuje ciągle te same 4 pliki nawet nie wszystkie to książki bo jeden plik to "update.zip". Może ktoś znalazł jakąś opcję gdzie można wyłączyć to indeksowanie?

Wyjąłem kartę SD i teraz po każdym wył i wł. indeksuje tylko plik "update.zip", do tego dochodzi co któreś włączenie że po zindeksowaniu tego pliku "update" zaczyna indeksować coś, wyświetla się "indeksowanie książek ..." i ekran miga co kilka sekund. Pomaga tylko ponowne wyłączenie i włączenie wtedy indeksuje już tylko plik "update". Po podłączeniu karty SD znowu zaczyna indeksować oprócz pliku "update ciągle te same 3 książki z karty a co któreś włączenie poza tymi czterema plikami zaczyna indeksować "coś", jedyne co zauważyłem to że używając przycisku "powrót" (lewy dolny) można to indeksowanie "cosia" wyłączyć a przynajmniej z ekranu znika pasek z napisem i animacją książki. Nie wiem tylko czemu wogule próbuje indeksować książki z karty skoro mam odznaczone w opcjach skanowanie karty SD i czemu ciągle te same 3 książki, skoro na karcie mam ponad setkę książek. Pewnie ma z nimi jakiś problem podobnie jak z plikiem "update.zip". Chyba jedyne wyjście to nie używać pełnego wyłączenia czytnika.
To całe zamieszanie z indeksowaniem pojawiło się u mnie po ostatniej styczniowej aktualizacji.