Zgadzam sie i podpisuję się pod postem. Co się dało a nawet to co teoretycznie się nie da to w lynx zostało spierdzielone. Wsparcie żadne od dystrybutora. Stały tekst od dystrybutora który nie bierze odpowiedzialności za bubel który sprzedaje- my tego nie robimy, problemów według nas nie ma, jesteśmy genialni, produkt genialny a klienci do dupy bo się czepiają

A dla mnie - człowieka o dość specyficznych wymaganiach - Onyx Lynx jest urządzeniem niemalże idealnym. Poustawiałem go pod siebie, bez problemu poradziłem sobie z błędami które jako user mogłem wyeliminować. Owszem niektóre specyficzne błędy bywają czasami upierdliwe, ale nie na tyle żeby jakikolwiek inne urządzenie mogło mi Lynxa zastąpić. Android (z całym dobrodziejstwem inwentarza) + aplikacje + światełko + 6,8 cala + reflow = dla moich celów ideał.

Tak jak poprzednik też oceniamT68 pozytywnie. Nawet z serwisem nie miałem problemów.

Ja też oceniam czytnik T68 pozytywnie. A pod tym linkiem ciekawy artykuł http://swiatczytnikow.pl/na-jakie-grupy ... -w-polsce/ który po części wyjaśnia czasami skrajne oceny tego czytnika na forum.

Ja natomiast trafiam na kolejne problemy z lynxem:)

Ostatnio używam go zdecydowanie mniej i potrafi leżeć dzień, dwa nieotwierany. Drugi raz w przeciągu niespełna dwóch tygodni trafiłem na kompletnie rozładowanego ryśka. Pewnie nie uśpił się i światełko go wyładowało, choć podczas zamykania okładki pilnuję żeby był zgaszony. Co dziwne za pierwszym razem był wyświetlony obrazek kabelka, natomiast teraz zastałem zwykłe logo i kompletny brak reakcji(tylko smętne mrugnięcie leda podczas próby włączenia).

...

Problem był już opisywany. Też mi się raz zdarzyło po najnowszej aktualizacji, że po dwóch dniach nieczytania czytnik był rozładowany. Wyłączam teraz gdy odkładam na dłużej. Włączenie tak naprawdę trwa chwilę. Oczywiście to może drażnić, ale zaliczam tą spontaniczną przypadłość jako rzecz, z którą da się żyć. Android ... Smartphon niestety sporadycznie też mi odwala numer, że zaczyna pożerać baterię znacznie szybciej niż zwykle.
Ja swój czytnik odbieram bardzo podobnie jak parę wypowiedzi wyżej napisał Haz111. Jest OK i opisane tutaj przypadłości nie przesłaniają funkcjonalności i użyteczności Ryśka.

Użyteczności nie, ale za to przyjemność z korzystania owszem.

No tak. To dodam, że korzystanie z Ryśka sprawia mi przyjemność. Gdyby było inaczej czytnik oddałbym, sprzedał, zmienił. Nie męczyłbym się. Po "dostrojeniu go" (wskazówki zebrał i przedstawił Airs) naprawdę z przyjemnością otwieram urządzenie i czytam. Oczywiście jest to mój stan ducha i zapewne są osoby, które mogą mieć odczucia odmienne. Uczciwie dodam, że po pierwszym tygodniu użytkowania chciałem urządzenie odesłać, ale trochę popracowałem nad nim i teraz z przyjemnością z niego korzystam.

Jeśli chodzi o automatyczne wyłączanie to pewnie któryś uruchomiony program go blokuje - stawiałbym na moonreader albo podobny.

Mnie natomiast korzystanie z lynxa w bardziej zaawnasowanych celach niż epuby często boli. Niestety niedokładność ekranu, ogólna responsywność i szybkość korzystania nie pozwala wykorzystać pełni możliwości notatek, podkreśleń, zakładek i innych ficzerów dostępnych we wszelakich programach.

Może to dlatego, że nie chciało mi się resetować i nie mam dostępu do marketu? Tylko co by to dało? Mógłbym w łatwiejszy sposób zainstalować airdroida(o ile działa) i skonfigurować czytnik z poziomu komputera. Ale czy o to chodzi?

Lynx to urządzenie, z którego mógłbym się na prawdę cieszyć bo jest bardzo przydatne. Niestety jakość sprzętu, a przede wszystkim jakość podstawowego jaką otrzymałem za wydaną kwotę jest dla mnie nieadekwatnie niska.

Kończąc naszą pustą wymianę zdań powiem jeszcze jedno - ostatecznym testem tego czytnika będzie jego wytrzymałość. Jeśli przeżyje kilka następnych lat to może zmienię zdanie na temat Lynxa samego w sobie.

@john
Nie wiem czy światełko wyłączyło się po zamknięciu okładki. Jeśli nie wyłączyło się, to bug nie jest związany z konkretnym programem do czytania. Kilkukrotnie zdarzyło mi się, że lynx zwiesił się po zamknięciu okładki przy różnych programach. Jeśli światełko wyłączyło się i proces usypiania przebiegł poprawnie, to widać usługi działające w tle nie są poprawnie usypiane albo coś jeszcze innego.

BTW: Czy wy macie też problem z kartą SD? Ja bardzo często po wrzucaniu nowych plików kabelkiem, muszę restartować go żeby wykrył na nowo kartę...

U mnie tak, kilka dni temu robiłem porządki w ryśku typu kasowanie przeczytanych, dodawanie nowych książek i tym podobne. Po odłączeniu od komputera musiałem resetować ryśka bo już nie widział karty.

Testuję właśnie na Lynxie nowe oprogramowanie w wersji 1.6.6 (ściągnięte od rosyjskiego dystrybutora Onyxów), adoptowane z rosyjskiego odpowiednika T68 czyli z T76ML Kleopatra.
Chcę się podzielić ogromnym wrażeniem jakie na mnie wywarła nowa funkcja, którą Onyx wprowadził w tej wersji, czyli ręczna regulacja kontrastu ekranu.
Funkcja jest nowa, suwaczek do regulacji dość toporny, ale efekt niesamowity. Za pomocą tego narzędzia można wydusić z ekranu znaczne ilości czerni. Nic za darmo - odbywa się to kosztem szybkości pracy czytnika (i niewątpliwie również kosztem większego zużycia baterii) w momencie gdy ta funkcja jest włączona, ale jeśli programiści ogarną ten suwaczek i wprowadzą tą funkcję w aktualizacjach istniejących czytników, czy nowych modelach dwurdzeniowych, to Onyxy zyskają porządnego plusa w jakości prezentowanego obrazu.
Aby nie było, że wymyślam - screen z otwartym okienkiem funkcji:


O ile po konfrontacji z Kobo Aura H2O przemyśliwałem zakup tego czytnika i zacząłem monitorować postęp prac nad programem KoReader, o tyle teraz przeszły mi te zapędy
Z tym ustawieniem można spokojnie czytać strona za stroną i niepotrzebne jest zupełnie pełne odświeżanie ekranu (nie wiem jak oni to zrobili) - brak jakichkolwiek duszków normalnych czy negatywowych, litery pełne, czarne i gładkie na brzegach. Ta opcja może też być przydatna dla tych, którym światełko w zupełnej ciemności zbyt jasno świeci na minimalnym ustawieniu - po przesadzeniu z kontrastem następuje przyciemnienie białego tła

Z innych rzeczy poprawionych w nowej wersji oprogramowania:
- lepsza obsługa kart pamięci o dużych pojemnościach
- zaktualizowane programy do czytania: Onyx Neo Reader, OReader (FBReader też trochę poprawiony)
- poprawka samoczynnego odłączania się urządzeń Bluetooth

airs - nie ma żadnych zmian w obsłudze dotyku?

Trudno mi powiedzieć - coś tam grzebali, klawiatura ciut inaczej reaguje - ja nie mam specjalnie problemu z dotykiem, więc nie zauważam.

Zapomniałem poprzednio napisać, że doszła też w ustawieniach systemu, opcja mapowania klawiszy. Są to do wyboru cztery opcje ustawień, polegające na zamianie przycisków przód/tył razem z menu/back.

Ciekawe, właśnie ściągam to oprogramowanie. Jak widzę na zrzucie jest język polski.
Znalazłem na stronie autora programu AlReader'a nowy plik AlReaderT68.apk, czy ktoś próbował, czy to dedykowana wersja do Lynx'a? Aktualnie mam zainstalowany AlReaderEINK.apk.