Witam
Chciałbym podzielić się moimi przygodami z księgarnią Gandalf.
Wczoraj (24.12) chciałem zakupić ebooka jako prezent, robiłem to przez telefon, jako formę zapłaty wybrałem kartę, niestety nie udało mi się zapłacić (pewnie wina telefonu). Po powrocie zalogowałem się na komputerze i dokonałem zapłaty, która została zaksięgowana na moim koncie. Pojawiła się informacja "pliki są w trakcie przygotowywania - może to potrwać od 10 minut do 1 godziny".
Dzisiaj mamy 25.12 i informacja dalej ta sama. Gratuluję Gandalf - jesteście najgorszą księgarnią na świecie - jak można tyle czekać na ebooka? W innych księgarniach po minucie od zapłaty ebook jest na moim czytniku, a Wy jak widzę macie klientów gdzieś.

Zapraszam do komentowania i Waszych opinie o tej "ksiengarni"

Problemy techniczne się zdarzają i o ile rozumiem rozgoryczenie z powodu zaistniałej sytuacji, to nie jest to powód aby rozpoczynać obecność na tym forum od tego typu postu, szczególnie, że zażalenie jest chybione - właściwym adresem jest ichnie Biuro Obsługi Klienta. Tak przy okazji: w tym kontekście ostatnie zdanie brzmi jakoś niezbyt szczególnie.

Jeśli zaś chcesz zapytać czy może da się jakoś ten problem rozwiązać przed kontaktem z BOK - opisz proszę w jaki sposób kupowałeś - czy masz konto na Gandalfie, czy może były to zakupy bez logowania, itp.

Niemniej fakt, że mi się też zdarzyło czekać do następnego dnia na e-booka z Gandalfa, chociaż dość dawno

Bok akurat nie pracuje w święta, więc pozostaje czekać do następnego tygodnia.

Ja niedawno płaciłem przez DotPay (czy co oni tam mają) i miałem książki u siebie w ciągu 15 minut.

Wysłano za pomocą Tapatalk

Ja zwykle z Gandalfa książki miałem dość szybko.
Choć nie tak szybko jak w Publio.
Natomiast w/g mnie spora wada Gandalfa, to brak możliwości zakupu książki na prezent....
Pytałem w BOK - powiedzieli, że nie ma takiej możliwości, znak wodny może być tylko na moje dane.
W Publio nie ma z tym najmniejszego problemu.