Próba wyliczenia na blogu: http://www.eczytniki24.pl/2014/09/rynek ... -kupi.html

Nie jest tego dużo, chociaż na tle ogólnego poziomu czytelnictwa to oczywiście elita Z drugiej strony ktoś te "lewe" książki pobiera, więc może wcale nie jest tak źle z tym oficjalnym rynkiem ebooków.

Nie uwzględniasz sytuacji gdy na jednego czytacza przypada kilka czytników
Poza tym posiadacze czytników czytają też papierowe książki.
No i od kiedy mam czytnik spory kawałek z mojej puli kupowanych książek pochodzi z zagranicy (Amazon, Humble ebook bundle).

Większości osób, którym sprezentowałem czytnik nie podejrzewam o zakup jakiegokolwiek ebooka.

Jeszcze jest taka sytuacja, jak u mnie w domu, że raz kupiona książka rozkłada się na 4-5 kopii w czytnikach najbliższej rodziny.

Ale coś czytają? Myślę, że wydawcy liczą to po prostu jako potencjalne straty z piractwa, pomimo istnienia "dozwolonego użytku".


Myślałem o tym, ale u mnie to działa w niewielkim zakresie, jeśli chodzi o najbliższą rodzinę - "wspólnych" książek nie jest tak wiele bo każdy ma trochę inne gusta, chociaż od czasu do czasu trafiają się książki, które czyta większość. Generalnie średnia liczba czytelników danej kopii na pewno nie przekracza 2. A jeśli mówimy o znajomych to jak wyżej - myślę, że wydawcy traktują to jako piractwo. Problem zresztą jest głębszy - z przyjacielem, który mieszka 250 km dalej wymieniam się ebookami, ale przecież tradycyjnymi książkami raczej się nie wymienialiśmy.


Fakt, nie ująłem wariatów ze średnią 2 szt. na głowę Mi udało się już zejść na chwilę poniżej 2 (mam 5 na 3 osoby), ale zaraz dojdą kolejne 2-3 szt.
Kwestia kupowania książek drukowanych przez posiadaczy czytników męczy mnie od dłuższego czasu, ale brak jakichś konkretnych cyfr czy badań. Chociaż u siebie widzę mocny spadek - w tym roku na 3 osoby kupiłem chyba 6-7 książek, reszta to ebooki.

Kiedyś w badaniu z Publio zadaliśmy to pytanie - http://swiatczytnikow.pl/jak-e-czytaja- ... czytnikow/

I wyszło że posiadacz czytnika kupuje średnio 3 a czyta 3,5 książki miesięcznie. Co oczywiście nie uwzględnia większości tych którzy pobierają tylko z chomika i nie zaglądają na żadne portale książkowe - czyli Twoja estymacja 1 książki miesięcznie może być całkiem trafna.

Jak sprawdza się czytanie takich ebooków na czytniku? Czy oczy czują się tak samo zmęczone jak przy czytaniu na komputerze? Osobiście preferuję jednak papier...

----------------------------------------------------
http://www.osiran.com/

Też miałem te obawy, ale muszę powiedzieć, że w przeciwieństwie do komputera (gdzie nie jestem w stanie przeczytać dłuższego tekstu, gdyż bolą mnie oczy), to na e-inku spokojnie mi się czyta. No a zaleta w stosunku do papieru - to 2 rzeczy:

- na wyjazd mogę wziąć więcej książek (bo niesienia jest niezależnie od ilości książek tyle samo),
- w domu mam już jedną ścianę w książkach i brakuje mi miejsca, a tak ze spokojem mogłem kupić kilka kolejnych książek.

Wady - to książki, gdzie istotne są ilustracje - te zazwyczaj ze względu na ograniczenia e-inka czyta się gorzej.

Sprawdza się nie tylko z książkami. Jak mam na ekranie kompa przeczytać dłuższy tekst z sieci, to też sobie często wrzucam na czytnik. Zazwyczaj czyta się lepiej.