Witam wszystkich użytkowników forum,

Jestem od dłuższego czasu użytkownikiem Kindle Keyboard i jestem z niego bardzo zadowolony.

Ostatnio nabyłem Onyx C65 Storia na prezent i ten czytnik ma jedną, za to moim zdaniem ogromną wadę. Chodzi o baterię. Kindle w stanie czuwania prawie nie zużywa baterii. Bez większych problemów można go zostawić na miesiąc i po dwóch sekundach jest gotowy do pracy. Niestety, C65 zużywa baterię także w czasie czuwania, wytrzymuje najwyżej tydzień. Trzeba go wyłączać, a włączanie to już nie dwie sekundy tylko około pół minuty (nie mówiąc już o tym, że od początku trzeba książkę otwierać, kolejne sekundy). Przestrzegam wszystkich potencjalnych nabywców, ten "feature" całkowicie wyklucza C65 jako czytnik. Teoretycznie można go kupić jako tablet z androidem i wyświetlaczem e-ink, ale w tej cenie znajdziemy znacznie lepsze normalne tablety.

Moje pytanie przewrotnie adresuję do użytkowników innych czytników, w szczególności PocketBook Basic 2. Czy te czytniki zachowują się w stanie czuwania jak Kindle, tzn. czy zużywają szybko baterią czy nie?

W moim przypadku czytnik się tak nie zachowuje. Czytam, usypiam czytnik, ładuję raz na dwa, trzy tygodnie. Według twoich słów musiałbym go ładować co tydzień.

Oj tam oj tam. On jest oparty na androidzie, więc trzeba z tym faktem łyknąć 'całe dobro inwentarza'.
Tak działa android - zarówno jeśli chodzi o zużywanie energii podczas uśpienia, jak i jeśli chodzi o uruchamianie.

W moim egzemplarzu przy naładowaniu do pełna i włączeniu wifi po 3 minutach pojawiał się monit o całkowitym rozładowaniu urządzenia i konieczności podpięcia ładowarki. Sprzęt jest już drugi raz w serwisie. Kupiłem go na początku sierpnia i ponad miesiąc już trwają naprawy. Albo taki mi się felerny egzemplarz trafił, albo rzeczywiście kombinacja "Android + czytnik e-ink" nie jest najlepszym rozwiązaniem. Teoretycznie nie powinno mieć to znaczenia.
Tutaj jest video przestawiające zachowanie czytnika.

Co do zasady nie widzę powodu, dla którego Android miałby koniecznie zużywać tak szybko baterię w stanie czuwania. Kwestia połączenia odpowiedniego sprzętu i konfiguracji jądra -- producent powinien o czymś takim pomyśleć.

Co do 'dobrodziejstwa inwentarza', to ja nie widzę jakichś szczególnych zysków z takiego połączenia. Dropboksa nie udało mi się zainstalować. SkyDrive to jakaś marna imitacja. Nawet poważnie rozważam napisanie własnej Androidowej aplikacji do najprostszej synchronizacji z Dropboksem (dlaczego producent tego nie zrobił?). Przynajmniej AlReader działa, ale z drugiej strony oczekiwałbym wielu jego funkcjonalności we wbudowanej aplikacji.

Mój Kindle 3 ma znacznie mniejsze możliwości, jeśli popatrzeć na spis funkcjonalności. Generalnie brak aplikacji, mniejsze możliwości konfiguracji itp. A jednak działa zdecydowania lepiej jako czytnik. Jest nawet wygodniejszy niż książka papierowa. Do komputera dawno nie musiałem podłączać, a i ładowanie przeprowadzam rzadko, do tego nigdy nie muszę go wyłączać bo się nie wiesza. Nie mówiąc już o tym, że większość prostych napraw można wykonać bez większych problemów samemu (wymiana baterii, ekranu). O zakresie gwarancji nie wspomnę. C65 to niestety druga liga, czego bardzo żałuję, bo prezent dla narzeczonej średnio trafiony.

Felerny egzemplarz :/

Dropbox u mnie śmiga aż miło (wcale nie najnowsza wersja), a "dobrodziejstwo inwentarza" to po prostu różne potencjalne aplikacje które po doinstalowaniu wymuszają pracę w tle i w ten sposób drenują baterię. C65 bez takich aplikacji usypia się dobrze i może działać tygodnie na jednym ładowaniu i wcale nic się nie wiesza, ani nie wymaga restartów.