Na tę chwilę jestem zdecydowany zwrócić czytnik...ale trochę szkoda .. i ostateczna decyzje podejme wieczorem..

Kurcze u mnie też cos tam zauważam ale dziwne jest to że zależy to od aplikacji. Onyx Reader i jest ok i bardzo zbliżone do PW2, Cool reader i zażółca. Nic nie kumam jak ta żaba. Miałem dylemat co zrobić czy zostawić czy zwrócić i zdecydować sie nie mogę. Ta wielkość ekranu - no taka dla 44 letniego pawiana jak ja Wzrok się nie męczy, nie muszę tak często wykonywać tych głupich ruchów bo leniwy jestem. Obserwuje dalej ale przyjemnosć z czytania chyba wieksza niz na kundlu

Ja jestem 51 letnim pawianem..bardzo mi szkoda zwracać T68..gdyby nie to żółć ...pewnie gdybym nie miał C65, byloby łatwiej, bo uważałbym, że tak ma być...a teraz mam dylemat..

Mój egzemplarz jest chyab troszkę lepiej hmmm wyprodukowany:)

Trudno powiedzieć.. Myślę że to poniekąd kwestia przyzwyczajenia. Mnie przeszkadza ten zoltawy nalot.. Gdyby choć kolor był taki jak w dolnej części ekranu, gdzie jest jaśniejszy.. Podkreślam, kolor zoltawy przeszkadza gdy oświetlenie w pomieszczeniu jest słabe lub żadne a używam podświetlenia na najniższym poziomie. Gdy oświetlenie pomieszczenia jest w miarę, to zoltawy odcień tak bardzo nie przeszkadza.. Podobnie jak zwiększy się siłę podświetlenia, jest trochę lepiej. Jednak nie każdy lubi mocne podświetlenie. Mnie mocniejsze podświetlenie pasuje, ale tak jakoś czuje się z tym źle, mając świadomość iż nie jest tak jak powinno być.. W końcu płaci się nie takie znów małe pieniądze

Popatrzę jeszcze w nocy ale zaznaczam że czytam wciagającą książkę i jak "wejdę" w świat to nic mi nie jest w stanie przeszkodzić:) jak odpalę tego samego ebooka którego mam w mobi i epub na kindlu i onyxie to może ładniej to wyglada na kindle bo światełko inne i ekran czystszy ale onyx - wielkosć Panie szanowny wielkość i ilosć tekstu na stronie, a i jak czcionkę powiększe jest lepiej niż na PW2

Na stronie Swiat Czytników, w 2 części testu jest zdjęcie, które porównuje podświetlenie Kindla i Onyx. Widać wyraźnie zoltawy kolor.. A może jednak jestem przewrazliwiony.. (chciałem wstawić to zdjęcie ale nie wiem jak)

http://swiatczytnikow.pl/wp-content/upl ... rwhite.jpg to zdjęcie? No jest zażółcony na górze ale ja u siebie tego nie zauważyłem tzn. na cool reader tak a na onyx reader problem nie występuje

Tak to zdjęcie.. U mnie widać.. Mniej lub bardziej ale widać..wkurza mnie to.. Ja czytam za pomocą alreadera a tylko pdf za pomocą onyx..
Spróbuj w zupełnie iemnosci na minimalnym oświetleniu

czytam tylko w nocy jak szarańcza śpi. Oświetlenie minimalne a w pokoju egipskie ciemności. Nie rozumiem tylko tłumaczenia dystrybutora, że eink tak ma i np. brudy są i będą. Mam takze PW2, żona ma swojego PW2 i tam czysty jak łza. Czyli jak się dba o klienta to się da

Ano dystrybutor tak "tłumaczy" bo by nie nadanżał z wymianą na nowe, które też tak mają, a mieć nie powinny.
Jak tak czytam te posty, to da się zauważyć, że w większym lub mniejszym stopniu coś z tym czytnikiem jest nie tak.
I dopóki producent nie poprawi błędów, dopóty serwis nie ma sznsy czegokolwiek naprawić/wymienić, bo po prosu się nie da.

Trochę w tym naszej - konsumentów - winy. Wymuszamy na producentach częste nowości, więc wypuszczają coraz bardziej niedopracowane modele. A pośpiech jest wskazany jedynie przy łapaniu pcheł.

Nie no super. Może jednak firma która nie radzi sobie z dostarczeniem produktu za które żąda niemałej kwoty powinna przerzucić się na marchewkę albo uprawę arbuzów.
Skoro czujesz się winny, że ktoś sprzedaje bubel to może jeszcze powinieneś płacić abonament za aktualizację firmware, co ?

Konsumpcjonizm jest faktem realnym, który napędza producentów do wypuszczania coraz częściej bubli. Jak już tu ktoś wspomniał, faza testów zaczyna być przerzucana na konsumenta.

Nie mam zamiaru płacić za aktualizacje, bo istnieje konkurencja i takie fora jak to, na którym mogę się dowidzieć, kto wypuszcza buble, a kto nie. Napisałem jedynie, że to my, poprzez pogoń za nowościami napędzamy ten wyścig zbrojeń. Z dużą pomocą marketingowców.

To jest kwestia większej selekcji na hali produkcyjnej. Jeśli Amazon potrafi to nie rozumiem dlaczego Onyx nie??? Przecież t68 jest droższy dla ostatniego ogniwa czyli dla nas. Jeśli płacę np. 100$ a za Kindle 200$ to spodziewam się produktu z niespodziankami np. wolniejszą reakcją, podświetleniem niedopracowanym czy brudami na ekranie. Ale jesli kupuję produkt droższy to wymagam staranności wykonania adekwatnego do ceny i podzespołów z najwyzszej półki. To jest tak jak z czekoladą i produktem czekoladopodobnym. Niestety na dzień dzisiejszy przy na plus wielkości ekranu t68 to czekoladopodobny batonik z którego ja się nie cieszę bo smakiem nie grzeszy. Niby ma orzechy, jakiś tam smak ale ma pleśń a kosztuje jak marcepan. ArtaTech ma na wszystko jedną odpowiedź: ten typ tak ma i tyle. Kochana firmo nie tędy droga przy mojej całej sympatii do naprawdę fajnych ludzi z Wrocławia. Jakoś nie widać walki z opornością materii bo np. problem podświetlenia nie wierzę że nie da sie załatwić softwerowo. Brudny albo zażółcony ekran powinien byc z szacunku dla nas klientów odsyłany do producenta i byłoby pięknie a został mi tylko niesmak i kolejne sparzenie przy produktach Onyx-a ( był i62Hd i też porażka ). Człowiek jest tak skonstruowany że powinien uczyć sie na swoich błędach ale firm to już chyba nie dotyczy. Dlaczego na Podkarpaciu nigdzie nie można dotknąć produktu przed zakupem? Czy jest to aż taki problem? obdzwoniłem i odzwiedziłem wszystkie firmy mające w Rzeszowie swoje punkty i nigdzie nie uświadczyłem. 750 PLN jest jednak sporym wydatkiem ale kanał maketingu widać leży i kwiczy. W MediaMarkt, RTVEuroAGD nie ma a powinien stać przypięty egzemplarz demostracyjny ba nie ma go na stanie, rozumiem że nie ma go w małym sklepiku ale u firm podadawanych na stronie jako główny kanał dystrybucyjny? jeśli mam w sprzedaży produkt który uważam że jest najlepszym produktem to staram się go reklamować gdzie sie da dla jak największej liczby potencjalnych klientów zwłaszcza że walczę z potentatem na rynku. A jeśli walczę z nim o klienta to mój produkt powinien być lepszy ale błagam nie na papierze tylko w realu.
A propo konsumcjonizmu skończyły się czasy octu na półkach i przewodniej siły partii. Klient ma prawo wyboru ale na miły Bóg towar kupuje się oglądając "odpalony" w sklepie ( zwłaszcza nie czarujmy się eczytniki to towar niszowy ) a nie ze zdjęć. Konsumpcjonizm był jest i będzie chyba że ktoś żyje w klasztorze zamkniętym o ostrej klauzuli. Zawsze chciano mieć coś lepszego czy to kamień, dzidę czy eczytnik o kobietach nie wspomnę.