- Dzień dobry, chciałem prosić o pomoc przy wyborze...STOP. Wróć. Widzisz te dziesiątki wątków poniżej? To osoby takie jak Ty zadają to samo pytanie.
- Ale ja bym chciał...Wiem. Każdy przypadek jest inny. Ale po pierwsze, nikt nie wybierze za Ciebie. Po drugie, jest spora szansa, że ktoś już o to pytał, więc zadaj sobie trochę trudu, i poszukaj . Po trzecie, czytniki to nie komórki, nie ma ich kilkunastu tysięcy na rynku, a zaledwie kilkadziesiąt, a wybór bardzo łatwo ograniczyć do kilku modeli.
- Więc od czego mam zacząć?Najważniejszym elementem czytnika jest jego ekran. Spędzisz patrząc na niego tysiące godzin. Skoro poruszamy się w temacie czytników, koniecznie musi to być ekran wykonany w technologii ePapieru.
Tutaj dobry artykuł na ten temat Z góry odrzucamy ekrany LCD jako prądożerne, emitujące własne światła, a przez to męczące dla oczu czytelnika.
- Czy w obrębie ePapieru są jakieś różnice w wyświetlaczach?Tak. Wprawdzie większość czytników oferowanych w Polsce posiada ekrany amerykańskiej korporacji E ink, jednak pomiędzy dwoma oferowanymi przez nich modelami są spore różnice. Starszy Vizplex ma 8 odcieni szarości, mniejszy kontrast i wolniej się odświeża. Nowszy Pearl ma 16 odcieni i pojawia się w najpopularniejszych czytnikach, zatem nie ma problemu z jego dostępnością.
Wyjątkiem są oferowane czytniki z ekranem SiPix, wykonane w nieco innej technologii, w Polsce reprezentowane przez Oyo, i Presigio PER5062B. Odróżnić je jest łatwo - tło jest niemal równie ciemnie, jak tekst.
- Podstawowe dla wielu pytanie: 6 czy 10 cali? Odpowiedź brzmi: zależy. Duże, 10-calowe czytniki są sporo droższe, mniej wygodne w transporcie, ale niezastąpione w odczycie plików technicznych, najczęściej dostarczanych w postaci pliku PDF o wymiarach A4. Jeśli jednak planujesz czytać zwykłe książki, beletrystykę czy biografie, 6 cali w zupełności wystarcza.
- Na rynku są czytniki obsługiwane klawiszami, rysikiem, bądź bezpośrednio palcami. Które są najprzystępniejsze w obsłudze?Prywatnie odpowiem - palcami. Wystarczy wskazać, dzięki stosowanym najczęściej technologiom wręcz położyć paluch na ekranie i działa. Jednak sterowanie klawiszami też ma swoich zwolenników, i nawet jeśli nie zawsze jest równie szybkie, to (pomijając pisanie notatek) najczęściej równie intuicyjne. Najgorzej z rysikiem, to wyższa szkoła jazdy, ponadto zachodzi też obawa, że ww. element się gdzieś zapodzieje - to przestarzała, wycofywana już technologia.
- Chciałbym żeby obsługiwał pliki formatu...Ebooki w niemal wszystkich księgarniach oferowane są w EPUB - to obecnie najpopularniejszy format. Drugi najważniejszy format MOBI forsowany jest przez Amazon, ale wspierany też przez szereg innych czytników. Konwersja jednego w drugi jest banalna i zajmuje chwilkę, więc jeśli czytnik obsługuje tylko jeden z nich, nie jest to problemem. Wiadomo, leniwy chciałby żeby obsługiwał ile się da, natomiast nie musimy odrzucać z tego powodu konkretnego modelu. Możliwe, że będzie posiadał inne plusy, które zniwelują minus.
Co do innych formatów: DOC, DJVU, PDF itp. - generalnie nie są to formaty wygodne dla czytników. Większość z nich jest przygotowywana pod wydruk na A4, czyli format ponad dwa razy większy niż standardowy, sześciocalowy czytnik. Skalowanie ich wypada słabo głównie ze względu na zbyt małą rozdzielczość (800x600 px) i słaby kontrast - mała czcionka jest nieczytelne. Z kolei przy powiększeniu 1:1 przesuwanie po wolno odświeżającym się i migającym ekranie (a jeszcze dodajmy model obsługiwany przyciskami...) to mordęga. Także jeśli już potrzebujesz, to patrz poprzednie pytanie, i zastanów się nad 10" modelem.
Informacje o obsługiwanych znajdziesz na stronach producentów. Postaram się na końcu artykułu podlinkować kilkunastu najważniejszych. Znając życie, tak czy wspak zaprzyjaźnisz się z calibre bądź innym konwerterem.
- W księgarniach jednak jeszcze sporo jest książek w PDF, a ja także mam sporo skanów w tym formacie...Księgarnie na szczęście wycofują się z PDF, podobnie jak z zabezpieczeń DRM, więc nasz rodzimy grajdołek powoli dorównuje do standardów światowych. Co do własnych skanów - cóż, jeśli są to PDF "graficzne", i nie da się ich przekonwertować do wygodniejszego formatu, to na 6" się będziesz musiał męczyć, bo nie ma na Polskim rynku modelu, który nadawałby się do ich wygodnej obsługi. Może wkrótce.
- No to jakie marki polecasz?Tak naprawdę nie ma wielkich różnic między flagowymi modelami (mowa o 6 calach - 10 można policzyć na palcach jednej ręki drwala-alkoholika) dostępnymi w Polsce. Najpopularniejsze marki to Onyx, Pocketbook, Prestigio i Sony, ponadto można zamówić z USA Kindle. Licząc się z brakiem gwarancji w Polsce można też ściągnąć czytniki dwóch pozostałych amerykańskich księgarni - Nooka od B&N i Kobo (od Kobo
).
Kindle wyróżnia się świetną, ale roczną gwarancją oraz przesyłaniem książek i artykułów przez email; Nooka można "złamać" i odblokować system Android a od niedawna sprzedawana jest wersja z podświetleniem; Onyx i Pocketbook mogą się pochwalić wieloma obsługiwanymi formatami; Sony - oryginalnym designem...
- Ale jesteś pomocny...Heh. Nie moja wina. Czołówka bardzo się ostatnio wyrównała. Jeśli masz możliwość, to sprawdź w okolicy sklepu typu Vobis, MediaMarkt, bądź popytaj znajomych - najlepszym sposobem na wybór czytnika jest własnoręczne obmacanie go.
- Czy czytniki sprowadzane z zagranicy mają polskie menu?Niestety nie. Z drugiej strony, jest to przeważnie na tyle nieskomplikowany sprzęt, że ze zrozumieniem angielskiego menu nie powinny mieć trudności nawet osoby o wątpliwej znajomości mowy Szekspira. Do większości modeli Kindle da się wgrać nieoficjalne polskie tłumaczenie. Sprowadzanie sprzętu z Chin i okolic może skończyć się nauka lokalnych mrówek, robisz to na własną odpowiedzialność.
- Czy WiFi/3G jest ważne dla czytnika?Jeżeli producent nie udostępnia oprogramowania do synchronizacji po WiFi (zwykle) albo podobnych usług jak Amazon (dostęp do sklepu z czytnika i przesyłka książek na czytnik przez przypisany mu adres email) to nie. Lepiej wyjmij swojego smartfona, będzie szybszy i wygodniejszy niż czytniki z ePapierem.
Słówko o 3G w Kindle - w modelu Keyboard 3G mamy pełny dostęp do internetu za darmo. W modelu Touch 3G - już tylko do Wikipedii i sklepu Amazonu.
- Wiele czytników oferuje obsługę kart pamięci. Warto na to zwrócić uwagę?Książki elektroniczne w przeciwieństwie do muzyki w formatach cyfrowych zajmują naprawdę bardzo mało miejsca - dla formatów EPUB/MOBI jest to zwykle kilkaset kilobajtów. Czyli na wbudowanych zwykle ~2 GB da się pomieścić kilka tysięcy takich książek. No chyba że będziesz tam wgrywać graficzne PDFy, które ważą i kilkaset megabajtów - wtedy warto, ale znowu wracamy do problemu obsługi PDF...
- MP3, TTS, bajery rowery...?Jak chcesz. Czytnik jest do czytania, tym zajmijmy się w pierwszej kolejności. MP3? Mało kto chyba wykorzystuje czytnik jako odtwarzacz. Większość nie ma jednak z nimi problemu, głównie ze względu na audiobooki. TTS (Text-to-speech, czytnik "przeczyta" na głos tekst książki) to chyba funkcja głównie dla kierowców i osób niedowidzących w tych przypadkach, gdzie brak audiobooków. Trzeba też pamiętać, że czytniki z zagranicy (Kindle, Nook, Kobo) nie mają oryginalnie takiej opcji dla języka polskiego.
Na co bym osobiście zwrócił uwagę, to waga i wyważenie. Trzymamy bądź co bądź spore urządzonko przez parę godzin w specyficznej pozycji - im ono lżejsze, a dostęp do przycisków zmiany stron wygodniejszy, tym lepiej.
- Producent podaje że model X wytrzyma 2 miesiące, a Y 3 tygodnie...Jak z każdym sprzętem, długość działania będzie zależała od intensywności i rodzaju wykonywanych zadań. Producenci też nie pomagają, niedługo pojawia się czytniki wytrzymujące rok* (* - przy założeniu 10 min czytania dziennie). Jeśli czytasz szybko i długo, to nawet najdłużej trzymający czytnik padnie w tydzień. Ale przeciętnemu czytelnikowi chyba nie robi wielkiej różnicy czy będzie ładował go co 2 czy 3 tygodnie. W porównaniu do aparatów, komórek czy mp3, czytniki to sprzęt długodystansowy. Tak więc raczej bym się nie przejmował, chyba że nawet producent daje baterii tydzień - wtedy jest coś nie halo z tym modelem.
- Mam do wydania 300/400/500/600...300 to obecnie za mało na polski rynek, chyba że trafisz na używany egzemplarz na Allegro, alternatywnie kupujesz Kindle bezpośrednio w Stanach (od $79 za wersję z reklamami).
W wyższych kategoriach.. umówmy się tak - nie jestem tu po to, by mówić "kup to" albo "kup tamto". Decyzja należy do Ciebie, jak przekonywał pewien program TVP. Chcę tu zebrać kilka rad, żeby nie powstawały powtarzające się tematy jaki czytnik kupić. Po prostu sprawdź - jest google, jest
ceneo,
skąpiec,
allegro, wszystkie ceny da się znaleźć przy odrobinie chęci. A przy tym zmieniają się na tyle często, trafiają się różne promocje, że nie ma sensu ich tutaj zbierać.
- Czy dokupić okładkę? Jeśli tak, to jaką...?
Koniecznie! ePapier jest delikatny, i wszelki transport w torbach i plecakach musi odbywać się w odpowiednim etui. Musi mieć ono twardy przód, a reszta to już wybór zależny tylko od Twojej fantazji i zasobności portfela.
Specyfikacje modeli można znaleźć na stronach producentów:
http://www.amazon.com/ (warto też poczytać
http://swiatczytnikow.pl/)
http://www.barnesandnoble.com/u/nook/379003208 (czytniki oficjalnie niedostępne w Polsce)
http://bookeen.com/en/http://www.iriver.pl/http://www.kobobooks.com/ereaders (czytniki oficjalnie niedostępne w Polsce)
http://onyx-ereader.pl/http://www.pocketbook.pl/ http://www.prestigio.pl/products/eBook-readers http://www.sony.co.uk/hub/ebook-reader (brak na polskiej stronie)
http://www.vedia.pl/product,19.html (z braku alternatywy, prosto do jedynego modelu z ePapierem)
Podziękowania za pomoc należą się Vroo, noisy'emu i t3dowi.
Dziękuję za uwagę, zapraszam do komentowania, ochrzaniania, wytykania błędów i co wam się tam jeszcze podoba, a moderatora proszę o przypięcie wątku.