czyli szukanie igły w stogu siana... Przy ebookach Mayfly nie ma w ogóle nagłówków h1, h2, h3....

Jeszcze skróciłem test case:


i style CSS:


Wystarczy np. dać np.


A font nie zostanie wycięty

Próbuje znaleźć analogię do pliku css który znaleźć można we "wszystko za Everest". tam żaden plik w środku nie ma nagłówków, a każdy zaczyna się jakimś div-em.
W sumie to zastanawia mnie ten brak nagłówków, który pozwala automatycznie stworzyć spis treści. czy nie łatwiej jest zdefiniować nagłówki niż potem przy każdej zmianie musieć edytować plik "toc.ncx"...?

A to pytanie akurat do programu, który wygenerował ten plik: <meta content="Adobe InDesign" name="generator" />

Jakoś małomówny jest ten program

Zatem dochodzimy do miejsca w którym cieżko wskazać co tak naprawdę może powodować wywalanie się czcionek. Może sam Amazon nie wie co im w systemie krzaczy (skoro nie odpowiedział Ci wcześniej na zgłoszenie)....


EDIT:
Wszystko za Everest rozgryzłem. Ale nie sądzę by to było regułą przy problemie znikania "publisher font" przy wysyłce do chmury. Oto co zrobiłem:
- Usunąłem nieużywane arkusze stylów (Sigil robi to automatycznie), a sporo ich tam.
- Podmieniłem czcionkę na jakąś sprawdzoną (co wcześniej pisaliśmy), czyli usunąłem stare fonty, dodałem nowe i uaktualniłem zapis w pliku CSS
- z racji, że w tym ebooku jest używany tylko jeden typ czcionki dodałem w CSS "body":

- z pozostałych stylów usunąłem "font-family" bo zostało zdefiniowane w "body"

I zadziałało.

Spróbowałem z drugą książką "Helikopter w ogniu" i także zadziałało. Ale tutaj także nie wystarczyło dodać "body" ze zdefiniowaną czcionką. Ruszyło dopiero gdy usunąłem "font-family" z innych klas.

Dzięki za sprawozdanie. Podejrzewałem, że problem jest związany z miksowaniem różnych rodzajów fontów (definicji) w stylach, no ale to i tak nie usprawiedliwia Amazonu, bo takie miksowanie jest dozwolone w świetle standardu CSS. W moim test casie też jest miksowanie fontów (domyślnego nieosadzonego i tego osadzonego lobster.otf)

PS. Przypomniałem się z problemem w Amazonie. Niestety gość z którym rozmawiałem kompletnie nie miał pojęcia o technicznych aspektach. Mam nadzieję, że pchnie to co mu napisałem do jakiejś banglajacej osoby.

Nie ma sprawy - choć raz nie tylko pytam ale udało mi się rozkminić jakiś problem (nawet jeżeli będzie dotyczył tylko ebooków wspomnianego wydawnictwa....) Zresztą z wydawnictwem próbuje się skontaktować aby wskazać im rozwiązanie.

Trzymam kciuki - może tym razem Amazon nie oleje problemu....

Zgodnie z sugestią Artiiego i w oparciu o rozwiązania z calibre dodałem wsparcie odszyfrowania zaszyfrowanych fontów. Niestety, zauważyłem, że w paru plikach, które posiadam, m. in. Wszystko za Everest fonty zostały zaszyfrowane innym kluczem niż ten w książce. Podejrzewam, że osoba przygotowująca plik niefrasobliwie skopiowała zaszyfrowane pliki fontów z innej publikacji, bądź zmieniono później klucz szyfrujący w pliku OPF.

PS. Jeszcze nie zaktualizowałem pliku exe, więc na razie można testować tylko przy pomocy pythona.

Przy dwóch tytułach zauważyłem że może pojawić się problem ze sprawdzeniem i przygotowaniem ebooka poprzez skrypt.
Pierwszy to Jestem bardzo w rękach Bożych: Notatki osobiste 1962-2003
Drugi: Żelazny kostur

Program przestaje przygotowywać ebooka (funkcja -e ) i daje komunikat o Entity '....' not defined. Dla przykładu w przypadku pierwszej książki jest to "&harr;"

Dzięki za info. Rzeczywiście problem encji załatwiłem na razie brzydko - wymieniając te najczęściej występujące na ich unikodowe odpowiedniki, ale widzę, że muszę posiedzieć nad kompleksowym rozwiązaniem.

PS. Sprawdzałeś na najnowszej wersji z githuba, czy na execu? Program się dosyć dynamicznie rozwija, że nie mam nawet czasu siedzieć nad kompilacją execa

na wersji z githuba ale chyba nie najnowszej. pobrałem jeszcze raz pliki i teraz w ogóle jakaś kaszanka się robi. wystakuje mi komunikat ImportError: No module named PIL

W sumie to się dziwie że taka podstawowa biblioteka jaką jest PIL nie jest w standardzie

W py3 mamy html.entities a w py2 to było... o jest htmlentitydefs .

Biblioteka PIL jest mi potrzebna do sprawdzenia, czy odszyfrowany font jest prawidłowy. Bibliotekę możesz doinstalować pobierając ją z tego miejsca: http://www.pythonware.com/products/pil/ Pamiętaj, żeby to była wersja dla Pythona 2.7, bo o ile dobrze wiem, taką wersję posiadasz.

Przed chwilą dodałem odpowiednie modyfikacje do kodu, które jeśli stwierdzą, że biblioteki PIL nie ma to pominą tę dodatkową kontrolę, o której pisałem powyżej: https://github.com/quiris11/epubQTools/ ... b4741768f6 Natomiast program będzie już działał prawidłowo.

Zainstalowałem bibliotekę. Z kolei teraz mam komunikat: "The _imagingft C module is not installed"

Ach… Ten PIL nie ma obsługi freetype. Odinstaluj tę bibliotekę i zainstaluj Pillow 2.4.0 (Pillow‑2.4.0.win32‑py2.7.exe) z tej strony: http://www.lfd.uci.edu/~gohlke/pythonlibs/#pil