Witam. Szukam swojego pierwszego czytnika. Do niedawna zdecydowany byłem na Kindle, ale kilka dni temu moją uwagę przykuł NST, który w większości recenzji jakie czytałem oceniany jest bardzo dobrze. Na jego korzyść przemawia także stosunkowa niska cena, wahająca się w granicach 300 zł. Kindle jest trochę droższy, ale to akurat nie problem. Dodam jeszcze, że wolałbym go zamawiać z polskiej dystrybucji, a nie bezpośrednio z Amazon - z tego co się orientuję w ofercie sklepów internetowych ceny są porównywalne(420-450 zł). Nie wiem też czy ekran dotykowy, oferowany w przypadku NST jest bardziej komfortowy niż zwykłe przyciski w Kindle Classic. Teraz pytanie do Was - który czytnik wybrać? Czy dopłacenie ponad 100 zł do popularnego czytnika Kindle rzeczywiście jest opłacalne? Potrzebuję prostego czytnika, bez żadnych bajerów z 6 calowym ekranem. Nie potrzebne jest mi podświetlanie, ani obsługa pdf. Z góry dziękuję za pomoc.

Nooka masz za 29 funtów.

z tego co wiem, toNook nie ma w Polsce żadnej oficjalnej gwarancji producenta, ew. reklamacje to dobra wola sprzedawcy.
Kindla wystarczy zarejestrować a Amazonie i ma się rok gwarancji, która w większości przypadków sprowadza się do wymiany czytnika na nowy. (A osobiście uważam, że Kindla mimo wszystko warto zamawiać bezpośrednio w Amazonie)

Wydaje mi się też, że Kindle Classic jest jednak prostszym w obsłudze niż Nook. Soft choć mocno "wykastrowany" jest bardzo stabilny i w tym co ma robić (umożliwiać czytanie książek) sprawdza się doskonale.
Przyciski do zmiany stron są naprawdę świetnie umiejscowione i doskonale działają w praktyce (przy czytaniu).
Nook zresztą zdaje się też ma przyciski do zmiany stron.
Wydaje mi się, że to kwestia osobistych preferencji. Mnie niezbyt przekonują ekrany dotykowe w czytnikach, bardzo cenię sobie przyciski do zmiany stron (zwłaszcza jak są po bokach ekranu/krawędzi obudowy)

Zdaje się, że rozsyłają go wyłącznie na teren GB.
A co do Kindle Classic, czy podliczona cena w sklepie Amazon tj. 135$ jest ceną ostateczną i nie będę się musiał martwić, że zostanie do tego doliczone cło? I druga sprawa: czy kupując Kindle z polskiej dystrybucji i po późniejszej rejestracji urządzenia, będę miał zagwarantowaną gwarancję od Amazon, czy też ewentualne roszczenia będę musiał kierować w stronę polskiego sprzedawcy?

Tak, rozsyłają tylko na Wyspach. Nie mniej jest tyle Polaków na miejscu, że na pewno kogoś znajdziesz do pomocy w wysłaniu do kraju. Mój jest już w Polsce, czekam na paczkę.

Wyjdzie mnie jakieś 150-160zł.

Tak, cena 135$ to już cena ostateczna, uwzględniająca nasze podatki/cła, koszt ostateczny rozbije się tylko o kurs po jakim bank rozliczy ci tą transakcję.


nie powinno być z tym problemów (załatwianiu spraw bezpośrednio z Amazonem), załatwiać z polskim sprzedawcą zapewne też będziesz mógł.

dotarły do mnie też pogłoski, że Amazon coraz mniej chętnie spogląda na czytniki SO (z reklamami), które są zarejestrowane na konta z adresami poza USA