Witam Forumowiczów

Na początek o sobie, bo myślę, że może to wpłynąć na wybór czytnika. Z góry przepraszam za moje zamiłowanie do nawiasów (często lubię dla jasności coś dopowiedzieć ). Parę lat temu mieszkałem w dużym mieście, więc czytałem książki z licznie otaczających mnie bibliotek. Teraz mieszkam w "dziurze zabitej dechami" i zmuszony byłem do przerzucenia się na e-książki, choć nie odczułem tej zmiany w żaden sposób. Do tej pory czytam na laptopie 15,4" programem Microsoft Reader (format *.lit), PDF-XChange (format *.pdf), a pozostałe książki na Mobipocket Reader. Czasem czytam na telefonie Nokia C5-00 (ekran 2,2", symbian) po przerobieniu na aplikację java lub po wrzuceniu przez Mobipocket. Wiem, że to według niektórych zbrodnia, ale mnie to wystarczało. Zacząłem jednak rozglądać się za e-czytnikiem, po wielu godzinach czytania artykułów i wątków m.in. na tym forum wybór padł na coś z e-inkiem.
Napiszę najpierw jak czytam książki. Zawsze w domu, zazwyczaj wieczorem przed snem. Sporadycznie jak np. czekam u lekarza w kolejce. Jak jeżdżę do pracy samochodem (ok. 30 min.) podłączam telefon do radia przez wejście liniowe i słucham audiobooków. Podam moje wymagania:
- niska cena - do 300zł
- czytam w domu, nie musi być długi czas pracy na baterii
- mam ładowarkę z wyjściem USB, więc ładowanie nie ma znaczenia
- nie mam zaufania do dotykowych ekranów (co widać po modelu telefonu) choć jak polecicie coś wartościowego to się przestawię
- koniecznie wejście na kartę pamięci (chcę wszystkie posiadane przeze mnie książki tam wrzucić, by "czekały" na czytanie, ewentualnie dograć audiobooki w formacie mp3)
- do internetu i gier mam komputer, więc to nie jest w ogóle brane pod uwagę (nie mam konta na FB, nk i Twitterze, wiadomości słucham w radiu lub wieczorem po sprawdzeniu maila)
- wgrywanie książek przez USB nie jest problemem - nie musi być Wi-fi
- podświetlenie/oświetlenie jak będzie trzeba, to sobie zrobię sam, nie potrzebuję dedykowanego
- na 100% będę używał go w futerale, więc w zestawie z czytnikiem będzie miłym dodatkiem lub jeśli będzie możliwość kupienia takowego bez zbędnych komplikacji - preferuję spokojne życie
W temacie podałem dwa modele, ale jestem otwarty na propozycje. Nooka wybrałem ze względu na szybkość działania względem Oyo i choć od czytnika tego nie wymagam, dopuszczam możliwość zafascynowania się możliwościami zrootowanego androida. Za Oyo przemawia niższa cena, fizyczne klawisze zmiany stron (nie "zużyję" tak szybko ekranu) i wyjście audio (chcę też na e-czytnik wrzucić audiobooki żeby zwolnić pamięć w telefonie, choć w ostateczności mogę dokupić jakiś mały odtwarzacz mp3). Urządzenia znalazłem na znanym serwisie aukcyjnym w cenach:
Nook Simple Touch ok. 330zł oraz 275zł (do tej drugiej oferty jestem nastawiony sceptycznie ze względy na dużą różnicę w kwocie, choć warunki sprzedaży identyczne) - nowy, polska gwar 12m-cy
Oyo SII ok. 250zł - nowy, gwar 12m-cy
Oyo jest też dostępny w innych "opcjach":
200zł - nowy, gwar 12m-cy, otwarte opakowanie w celu prezentacji, bez ładowarki
140zł - refurbished, gwar 6m-cy, opakowanie zastępcze, brak ładowarki
Pomiędzy kwotami 140zł, a 200zł są różne kombinacje, np. gwar 12m-cy, ale mniej pojemna bateria, itp.
Jeśli poradzicie dozbierać na coś lepszego to raczej posłucham, ale wolałbym na już kupić taniochę, bo czasem szumem z laptopa budzę żonę i muszę przerwać czytanie w najciekawszym momencie Tym bardziej, że nie potrzebuję żadnych wodotrysków - być może jak będę mieć jakiś smartfon, to się zarażę, ale w najbliższej przyszłości nie przewiduję Wiem, że w tej granicy cenowej trudno o dobry czytnik z e-ink, ale nie mam wielkich wymagań, a jako informatyk chcę dbać o oczy.
Pytam przede wszystkim znawców, którzy być może mają podobne preferencje czytelnicze i sposób/częstość czytania jak ja: czy warto dorzucić 80zł do Nooka? A może na start wystarczy mi Oyo za 140zł?

Z góry dziękuję za udzielone odpowiedzi:)

Nie ma co nawet się zastanawiać. Z tych dwóch tylko Nook.

Pamiętaj że w obu przypadkach raczej nie ma co liczyć na gwarancję, więc w przypadku uszkodzenia oszczędność może być iluzoryczna.

Dziękuję za odpowiedź. Widzę, że jesteś użytkownikiem Nooka, powiedz proszę jak funkcjonuje ten dotykowy ekran? Sam sprawdzałem w sklepie, ale nie mam wprawy i szło mi to dość topornie (na jakimś modelu Kindla). Słyszałem, że niektóre czytniki są zbyt wrażliwe i przewijają po kilka stron. Innym razem czytałem, że jak czytnik reaguje z opóźnieniem (wolne odświeżanie) to przy dotykowcu nie ma pewności czy dobrze nacisnęliśmy. Przyznam szczerze - mam opory do dotykowych ekranów, bo jak ekran padnie to już nic nie zrobię, a na przyciskach jeszcze na pękniętym wyświetlaczu coś można porobić.

Jak pęknie Ci e-ink to i tak nic nie zrobisz, nie da się tego używać.

Kindle zapewne był model touch. Ma on dość kiepsko rozwiązany dotyk, nad ekranem jest siatka z podczerwieni. W Nooku masz (bodajże) ekran pojemnościowy, jak w każdym współczesnym telefonie dotykowym.

Nook tak jak Kindle Touch ma czujnik podczerwieni, nie zauważyłem wielkiej różnicy w stosunku do Kindle, ale i nie miałem nigdy z tym ekranem problemów.

@piecho Po tym jak napisałeś, że i tak nie da się używać przy pękniętym ekranie, zacząłem się znowu zastanawiać. Przyznam szczerze kusi mnie cena tego Oyo - zwłaszcza ten za 140zł - 6m-cy gwar no i pochodzi od sprzedawcy, który ma tutaj na forum konto, więc zakładam, że to sprawdzony produkt choć refurbished. Widzę, że jesteś użytkownikiem OyoSII. Nie ma problemów z odczytywaniem książek, tzn. te, które skopiujesz są widoczne czy jakieś pomija? Czytałem, że niektóre budżetowe czytniki tak robią. Czy odświeżanie jest faktycznie tak wolne jak większość użytkowników pisze? Ma na to wpływ wielkość czcionki (ilość tekstu jednorazowo wczytywanego na ekran przy zmianie strony - im mniejszy tekst tym dłużej się wczytuje)?

W pierwszym poście zapomniałem napisać, że głównie będę czytał beletrystykę, a konwersja książek nawet z pdf'a nie jest dla mnie uciążliwa - jak pisałem wcześniej przerabiałem książki na javę lub format mobi żeby czytać na telefonie.
Jeszcze jedno pytanie odnośnie OyoSII i Nooka. Czy jak karta pamięci jest prawie pełna/ma dużą pojemność to jest różnica w działaniu czytnika, tak jak np. telefony się zacinają, chodzą wolniej, itp.? W przypadku Oyo wrzucę tam też audiobooki, więc pewnie karta szybko się zapełni. Dziękuję jeszcze raz za odpowiedzi

P.S. Jak pisałem wyżej potrzebuję czytnika do czytania książek dla rozrywki - żadne tam techniczne z wykresami lub tabelami - w zasadzie nic poza tym, stąd moje wahanie czy brać Nooka za 330zł czy Oyo za 140zł.

Hej,
Od wczoraj używam swój czytnik i mam mieszane uczucia.
Na pewno jestem zadowolony z samego ekranu. Tło jest nieco ciemniejsze niż w najnowszym perlu, ale za to tekst bardziej czarny. Kontrast jest na prawdę dobry i wiadomo, kąty widzenia są nieograniczone, faktycznie jak drukowany papier.

Natomiast mam wrażenie, że trafiłem na wadliwy model, które podobno występowały. Chodzi o duży ghosting na ekranie. Nawet po pełnym odświeżeniu strony widać jaśniejsze i ciemniejsze miejsca, po prostu za słabo działa przemieszczanie tych kapsułek z tuszem. Napisałem dzisiaj maila do sprzedawcy z prośbą o wymianę.

Druga sprawa, która mnie niepokoi to stabilność systemu. Z tego co czytałem, to nikt na to wcześniej nie narzekał, więc możliwe, że to też kwestia tego egzemplarza. Resetowałem już 4 razy, z czego 3 razy czytnik nie był w ogóle w "stresie" Po prostu klikałem kolejną stronę i koniec. Nie reaguje na przyciski, dotykanie na ekranie. Poczekałem chwilę, to samo. Reset i jest OK. Co śmieszniejsze, mój czytnik jak przyszedł miał przycisk reset pomazany tuszem od długopisu Wiadomo, dlaczego ktoś go zwrócił.

Ostatnią rzeczą, która mi się nie podoba to waga. Co prawda przez większość mojego czytania leży gdzieś, ale już trzymanie na wyciągniętej ręce 20 minut w tramwaju pewnie nie sprawiłoby radości mojemu nadgarstkowi.

Do reszty nie mam zastrzeżeń. Przełączanie na kolejne strony jest sprawne, ja nie odczuwam tutaj jakiegoś dyskomfortu. Ekran działa dobrze, i chyba jest pojemnościowy. Jedynie palcem mogę coś przesunąć, ołówek nie działa.

Z kartą nie sprawdzałem, ale na dysku jest 2,77 gb wolnego miejsca. Może komiksami bym go zapchał, na pewno nie książkami.

Zobacz sobie na YT, jest jedna video recenzja. Zobaczysz prędkość itd. Od siebie mogę dodać, że pisanie u mnie działa bardzo OK. Nie trzeba czekać na pojawienie się litery, można wstukiwać kolejną. Za to przeglądarka internetowa to faktycznie wersja mocno aplha. Działa, ale jedyne słuszne zastosowanie to wejście na stronę, gdzie będziemy praktycznie tylko czytać.

EDIT Odnośnie przeglądarki to ktoś powinien spłonąć na stosie. W niej przyciski do zmiany stron, zamiast to przewijania działają do pomniejszania tekstu. Tak, oba wykonują tą samą akcję. Po prostu genialne.
Mimo to Basha czyta się bardzo fajnie

micrub, i jak zakupiłeś już ten czytnik? Z mojej strony poleciłbym Ci coś z podświetlaniem jako że piszesz że czytasz wieczorami jednak to zdecydowanie przekroczy budżet. Co do tych dwu czytników które zaproponowałeś to za OYO przemawia tylko cena, sam czytnik posiada fatalny ekran, pomimo że jest to elektroniczny papier to jednak przy nieco gorszym oświetleniu jest fatalnie bo ekran jest mocno szary. Nook wydaje się całkiem dobrą propozycją, choć tutaj jeżeli nie boisz kupować się na allegro to i nowego kindla w tej cenie złapiesz a tutaj będziesz miał podstawową zaletę jakość ekranu i szybkość działania gdzie w tej cenie ciężko znaleźć jakąś konkurencję. Do Kindla poza tym masz szeroki wybór futerałów itd a jak sam pisałeś wolisz przyciski do zmiany strony, wiem że chcialeś karte pamięci jednak w przypadku amazona masz chmurę, gdzie wszystkie przesłane książki czekają jeżeli już się nie mieszczą w bibliotece. Kolejnym którym bym Ci polecił to Onyx Boox A62S za nieco ponad 300zł kupisz go z 2letnią gwarancją posiada wejście na karty pamięci i naprawdę daje radę.

Witam,
Dziękuję za odpowiedzi Vroo, isaak i zwłaszcza piecho za podzielenie się wrażeniami z użytkowania . isaak, nie chcę mieć podświetlenia wbudowanego w czytnik, bo mam wrażenie, że ekran będzie świecić własnym światłem podobnie jak LCD, choć to e-ink. Raczej preferuję lampki nocne ze względu na światło standardowej żarówki najbardziej zbliżone do światła naturalnego, a od biedy zrobię sobie własne oparte na LED. Mimo to dziękuję za przybliżenie tematu Kindla Tak swoją drogą w podanym niżej linku porównują Vedię K10 do m.in. Kindla
Czytnika jeszcze nie posiadam, ale przez te kilka dni przeczytałem od deski do deski (!) temat o czytniku Vedia K10:
vedia-f165/vedia-k10-t12376.html
Nie powiem, zaintrygował mnie. Ze strony vediastore.pl:

Cechy urządzenia:

Ekran 6" w technologii papiery elektronicznego O-paper
4GB wbudowanej pamięci z możliwością jej rozszerzenia za pomocą kart Micro SD
Ultra lekki - tylko 155 g wagi
Ultra cienki - tylko 9mm grubości
Wytrzymała bateria
Obsługa wszystkich popularnych formatów książek PDF, EPUB (DRM), MOBI,RTF, PBD, LRC
Gumowana, przyjemna w dotyku obudowa

Zawartość opakowania:

czytnik
kabel USB
zasilacz sieciowy
eleganckie etui z eco skóry
quick start manual
karta gwarancyjna

Całość za 339zł. Podobno można go w promocji znaleźć za 280zł jak się utrafi. Do pełni szczęścia brakuje mi tylko wsparcia dla plików audio, ale w porównaniu do Oyo jest dużo lżejszy, podobno szybki jak Kindle no i dwuletnia polska gwarancja. W wątku, do którego podałem linka forumowicze piszą o wadach firmware'u i o tym, że producent nie spoczął na laurach i wypuścił poprawioną wersję nie ignorując informacji od klientów. Co cieszy, bo jest nadzieja, że nadal będą usprawniać swój sprzęt i słuchać się użytkowników. Pisano też o reklamacjach, z którymi nie ma problemu. Tutaj właśnie mam trochę obawy jak skończy mi się gwarancja na Nooka lub Kindle. Z tego co wiem to Amazon oficjalnie nie ma wsparcia technicznego dla Polaków (tylko poprzez sprzedawców). To samo tyczy się Nook'a. Nie podoba mi się też pomysł z chmurą, bo jak coś im się stanie z serwerami to oddadzą mi pieniądze za zakupione i przechowywane u nich e-książki? Poza tym nie lubię być śledzony, bo potem tylko spamują mi skrzynkę mailową, że niby dla mojego dobra przesyłają mi oferty na podstawie moich preferencji
isaak, o Onyx Boox A62S jeszcze poczytam, ale potrzebuję na to kilka dni, bo mam nieoczekiwany poważny remont łazienki, więc pewnie oszczędności przeznaczone na czytnik też na razie wyparują
piecho, napisz proszę jak tylko będziesz wiedzieć cokolwiek w sprawie Twojego Oyo - przede wszystkim jak wygląda procedura reklamacji i jak długo trwa. Pamiętaj, że zawsze pozostaje też oprócz gwarancji coś takiego jak "niezgodność towaru z umową" i dotyczy sprzedawcy bodajże przez okres 2 lat. Nigdy na szczęście nie musiałem z tego korzystać, więc obiło mi się tylko o uszy, wiem tylko, że coś takiego jest i ludzie z tego korzystają jak sprzęt ma tylko 1 rok gwarancji. Życzę powodzenia

Przecież zawsze możesz nie włączać...

Bynajmniej. Wystarczy że czytnik jest zarejstrowany na twoim koncie (może być również kupiony z trzeciej ręki, nie trzeba żadnych faktur czy potwierdzeń). Na forum jest multum przykładów, gdzie Amazon wymieniał czytniki uszkodzone z winy użytkowników (pęknięty ekran, pomazana obudowa, krótkie działanie na baterii). Piszesz na czacie że masz problem, a oni wysyłają do Polski nowy czytnik. Z tym, że różnie bywa jeśli masz wersję z reklamami, która nie jest przeznaczona do sprzedaży poza stanami.

Nook nie sprzedaje do Polski, więc musiałbyś egzekwować gwarancję u sprzedawcy.
Myślę, że dane są u nich zabezpieczone na wiele sposobów. Poza tym, jak nie chcesz nie korzystaj. Zarówno rekomendacje mailowe, jak i te w czytniku można wyłączyć.