Wszystkie uwagi napisałem na 14 stronie tego wątku.
Podsumowując
największe minusy:
- gubienie ustawionych zakładek chyba, że włączysz/wyłączysz czytnik ale i to nie zawsze(dla mnie ważne, bo czasem grzebałem w 3-4 książkach)
- tragiczne wyszukiwanie tekstu (w .pdf potrafi szukać kilka minut, albo się zawiesić -> RESET)
- nie pamięta pozycji ostatnio czytanej książki (jeżeli przełączymy i wybierzemy inną, żeby było śmieszniej zakładki działają jak działają)
- błędy w sofcie (różne, różniste np. w menu głównym wybierasz ostatnio czytaną książkę, a Vedia wywala cię na zupełnie inną pozycję na losowo wybraną stronę).
- losowe wywalanie się (kasza na ekranie tylko reset pomaga) na niektórych książkach (co ciekawe to .epuby).
- czasem przejście do menu głównego i powrót do czytanej książki powoduje utratę ustawionych czcionek, orientacji ekranu, strony na której się skończyło czytać
- jak dla mnie za słaby kontrast (szare tło ekranu powoduje, że dla mnie przy odrobinie słabszym świetle tekst ciężko się czyta)

W moim czytniku z zapisywaniem jest tak samo - zapamiętuje tylko ostatnio czytaną pozycję i trochę szaleje z czcionkami. (Pamięta za to wszystko sprzed zmiany softu).
Nie przeszkadza mi to, bo zazwyczaj i tak wiem, na której stronie skończyłam czytać, a jest przecież funkcja "idź do strony".

Nie zamierzam wracać do starego oprogramowania, ale zastanawia mnie, czy może po powrocie odświeżanie co 3 stronę zaczęło by działać? Ktoś pisał, że u niego Vedia od nowości odświeżała tak jak powinna. Może to zależy od tego, jak został zainstalowany soft, może w pewnej partii zainstalowali z błędem?
Chyba nikt z obecnych nie próbował "zmieniać" softu, który miał wgrany w czytnik, na taką samą wersję ze strony, w każdym razie nie doczytałam się.

Nie znam się kompletnie na takich sprawach, więc proszę o wyrozumiałość, kto pyta, nie błądzi.

Pozdrawiam.

Ja jutro (w sumie to dzisiaj ) będę wracać do starego softu, bo szlag mnie trafi... ale jeśli w tym na stronie nie było zmienione nic, czyli jest taki sam jak był wgrany od początku to będzie działać jak działał. Nawet w nowym sofcie, choć odświeżanie co 3 stronę działa przyzwoicie, to i tak źle mi się czyta, więc na tym mi nie zależy, na ładnej polskiej czcionce w menu też nie, a to na czym mi zależało przestało działać, więc powrót jest nieunikniony.

OuNiS- u mnie nie występują takie dziwne rzeczy jak piszesz. Tzn. nie występowały na poprzednim sofcie. Nigdy się nie zawiesił, zawsze pamiętał czcionkę oraz ostatnio czytane strony książek i kontrast jest bardzo dobry, dla mnie wręcz idealny, nie lubię jak minie razi mega biel spod czarnych liter nowiutkiej książki. Może to kwestia gustu. Nie mam porównania z innymi czytnikami.

Ktoś mi podpowie jak się wyciąga z tego ustrojstwa kartę pamięci? Wykałaczką? Pęsetą? Igłą? Pytam tak na przyszłość. Wgrałam książki na kartę, po przeczytaniu, że może się zwiesić przy uszkodzonym pliku i stwierdziłam, że "jakby co" lepiej wyjąć kartę i zresetować czytnik niż się użerać, ale teraz zdaje mi się, że ta karta zostanie tam aż do końca żywota czytnika...

Kartę trzeba wcisnąć i powinna sama wyskoczyć.

Dzidek
Sent from my BlackBerry 9790 using Tapatalk

U mnie nie wyskakuje...
Przed chwilą pierwszy raz czytnik zwiesił mi się tak że nawet reset nie pomagał. Właśnie wracam do starego softu. Chyba trzeba napisać do Vedii żeby sobie nie robili jaj z użytkowników wystawiając taką wersję softu.

Melduję, że po powrocie do starego softu odświeżanie co 3 strony działa tak jak przy nowym sofcie, choć nie wiem jakim cudem. Znowu zapamiętuje czcionki i mam nadzieję że cała reszta działa jak powinna.

ja też wróciłem do starszego softu
niezapamiętywanie wielkości czcionki to porażka
ale dali ciała z tym softem

Zostawiłam czytnik na dwa dni w trybie uśpienia i wyładował się do końca. Możliwe, że wsiorbało baterię wcześniej, dopiero po dwóch dniach sprawdziłam.

Miałem to samo. Czytnik był całkowicie naładowany rano po nocy ładowania. Okazało się że musze jechać do roboty w zastępstwie innej osoby i to w delegację na 3 dni. Jak wróciłem czytnik był rozładowany. Zostawiłem go w tzw. trybie uśpienia (właśnie zabierałem się do czytania, kiedy zadzwonił telefon z firmy).

Tez mam problem z zapamietywaniem rozmiaru czcionki. Nie wlaczam czytnika co chwile na 2 min, tylko na dluzsze sesje wiec moze nie przeszkadza mi to az tak, ale szkoda ze jedno naprawili a drugie skopali.

Czy ktos jeszcze z osob ktore powrocily do starego softu moze potwierdzic ze odswiezanie co 3 strony nadal dziala ?
Szkoda byloby mi tracic tej poprawki bo na nowym sofcie przeczytalem juz okolo 800stron i ubyly mi tylko 2 gorne kreski, z czego wnioskuje ze do 1000 dobije bez wiekszych problemow.

Potwierdzam problemy z baterią w tym czytniku. Mówiąc szczerze to jestem w szoku, bo drugi domowy czytnik nawet w aktywnym trybie może leżeć tygodniami bez rozładowania się (trybu blokady używam tyko wtedy jak chcę zablokować klawisze). Zakładałem, że w tym będzie tak samo, a tu Vedii nawet uśpienie nie pomaga.

Czy ktoś z Was ma jakiś patent na to żeby nie musieć ładować tego czytnika co wieczór jakby to był smartphone z ekranem LCD?

Jedynym patentem jest wyłączanie czytnika niestety. Nawet jak go zostawiam tylko na 20min to go wyłączam. Szybko się włącza i szybko ładuje książkę więc nie jest to jakiś straszny problem, choć jest to nieco upierdliwe.

Ja ustawiłem żeby sam się wyłączał po pięciu minutach braku aktywności.

Dzidek
Sent from my BlackBerry 9790 using Tapatalk

Ja miałam ustawione na 10min ale jak sam się wyłączył to nie pamiętał strony, na której skończyłam czytanie, więc wolę wyłączać go ręcznie.

A co do pdf'ów, w których dziwnie czytał czcionkę i sam sobie ją zmieniał w połowie wyrazu, to wystarczyło plik wydrukować przez PDF Creator i wszystko działa idealnie, jakieś kodowanie musiało być dziwne i nie dawał sobie rady.

Wydrukować? Czy chodzi o konwersję?

O wydruk do pliku. Program tworzący PDF widoczny jest w systemie jako drukarka.