O tym czy czytnik jest dobry czy nie decyduje głównie ekran, a ten w paperwhite jest sto razy lepszy. Reszta (czyli np. kwestia sposobu przerzucania stron) to kwestie poboczne. Dla przykładu: co z tego, że mój kindle classic ma super wygodne przyciski do przerzucania stron, skoro często leży nieużywany, bo żeby go czytać trzeba mieć tak dobrego oświetlenia, którego zazwyczaj w domu nie mam. Muszę np w dzień siedzieć zwrócony tyłem do okna, a w nocy mieć dedykowane oświetlenie do kindla bo inaczej nie da rady. Z papierową książką takich problemów nie ma (dużo lepszy kontrast zwykłego papieru).