Witam
użytkuję KPW od 1,5 miesiąca, od początku z oryginalnym leather cover (z magnesem), który jednocześnie.... no właśnie.
Od początku:
do tej pory nie wyłączałem KPW przyciskiem, w ogóle tylko raz użyłem przycisku by go włączyć, potem już okładka "wyłączała" KPW. Było OK, tzn. po otworzeniu okładki KPW pokazywał stronę, która była wyświetlana przy zamykaniu okładki.
Od kilku dni stwierdziłem, że w ciągu nocy zamknięty Kindle (tzn. zamknięta okładka) potrafi mi się rozładować do 1 kreseczki. Sprawdzałem wygaszenie ekranu (tj. nastawiłem podświetlenie na 20 i patrzyłem w szczelinę między okładką i ekranem po zamknięciu okładki) - po kilku sekundach wszystko gaśnie, więc wszystko chyba ok. Dzieje się tak zarówno przy włączonym jak i wyłączonym WiFi (zresztą zamknięcie okładki powinno wyłączać wszystko, także WiFi ?).
Czy to możliwe, żeby po wygaszeniu ekranu w KPW trwał jakiś proces rozładowujący baterię ?

Aha, jakoś to wyczerpywanie baterii zbiegło się w czasie z wgraniem do czytnika dodatkowych czcionek - oczywiście mogę cały proces odwrócić ale akurat testuję KPW tak, że po naładowaniu do pełna wyłączyłem mu ekran "ręcznie" (czyli przytrzymałem przycisk przez ~7 sekund) i czekam co się wydarzy po uruchomieniu za ok. 9 godzin i niezbyt chcę ten proces zakłócać.

Czy ktoś z Was ma/miał podobnie ?


EDIT: jeszcze jedno pytanie, które przypomniało mi się: czy po naładowaniu KPW do pełna i odłączeniu ładowarki macie cały symbol "bateryjki" wypełniony (tzn. czarna ramka między białym wypełnieniem a ramką białą jest taka sama we wszystkich miejscach) ? U mnie na 100% z prawej strony jest większy margines między wypełnieniem i ramką niż w pozostałej części....

Co do poziomu naładowania, też tak mam, tj. wygląda jak niepełna, ale się nie martwię co do okładki, słyszałem o podobnej akcji, dlatego chyba kupię zwykła okładkę bez magnesów...

Doczytaj dokładnie. U mnie okładka wyłącza ekran, w tym i podświetlenie. Dlatego KPW nie powinien zużywać akumulatora wcale...
BTW dziś robię test ze zdjętą leather cover - ładuję 10h i pozostawiam z włączonym wygaszaczem...

EDIT: no i niestety KPW bez leather cover i z włączonym wygaszaczem oraz wyłączonym WiFi praktycznie wyładował się przez 14h.
Nie po stronie okładki więc wina

Dziś, po naładowaniu, jeszcze jeden test - przebywania w stanie wyłączonym.

Aha - sądząc po czasie ładowania, KPW ładuje się normalnie, tzn. ok. 4,5h, wygląda więc, że bateria jest ok.....

Witam, a przypadkiem nie wrzuciłeś dużo książek? W moim PW połowa bateri poszła na idexowanie jak wrzuciłem mu coś ponad 80 książek z mojego innego czytnika.
Samo indexowanie trwało chyba dwa dni i bateria rozładowywała sie (wg wskaźnika) bardzo szybko.
Po indexowaniu czytnik sie "uspokoił" na razie bateria blisko minimum ale nie pojawił sie komunikat o konieczności ładowania. Czekam aż sie rozładuje wtedy zobacze jak będzie po drugim ładowaniu.
Pzdr

U mnie podobnie jest z Kindle Classic. Co prawda nie miałam do tego takiej okładki, tylko jedną z najtańszych, ale na wygaszaczu ekranu przez jeden dzień się praktycznie rozładowywał, co najmniej z pół baterii przez powiedzmy 10h schodziło. A pamiętam, że na początku po zakupie nosiłam raz chyba z 2-3 tygodnie w plecaku, czasu nie było w końcu na czytanie, i okazało się po wyjęciu właśnie że zostawiłam na wygaszaczu a mimo to jakaś 1/3 baterii jeszcze była... Za to tak szybko rozładowywać zaczął mi się jakoś 9-10 miesięcy po zakupie, chyba po automatycznej aktualizacji... Choć też brałam pod uwagę to, że mogłam Kindla trochę przeziębić, ale temperatura i tak była ok. 0-5 stopni, więc raczej w zakresie temp. przechowywania...
A co do ilości książek to sama nie wiem, Classica mam nadal więc może przetestuję, usunę większość książek i wtedy sprawdzę jak się zachowa.
Na KPW mam w sumie co najmniej 300 tytułów, ale baterię traci dość powoli.

treść tego postu została usunięta przez autora

Doczytaj mój post. Wyłączam WiFi.
Przed kontaktem z Amazonem przeprowadzę jeszcze próbę całkowitego resetu (po skopiowaniu z niego książek, ponieważ nie wszystkie książki mam w Chmurze bo część wysyłałem "na maila").


Wszystkich książek mam w KPW ze 130 ale raczej przybywały one stopniowo, nie w dużych transzach.
Zauważyłem jednak, że po restarcie KPW (przytrzymanie ponad 20 sek. przycisku lub z Menu) wszystkie książki, których nie otwierałem zgłaszają się jako "New" (odpowiednia przepaska na okładce), czyli rzeczywiście jakby zachodziło opisywane przez Ciebie "indeksowanie" plików...

oczywiście że wyłączone.

Ja wifi włączałam zawsze tylko na chwilę, potem wyłączałam gdy nie korzystałam. A i tak czerpało dużo energii... K4 naładowałam raz przez noc, włączyłam do prądu(swoją drogą podłączając do laptopa ładowałam raz jakieś 6h i nadal lampka świeciła na pomarańczowo, co znaczyło że nadal nie jest naładowane do pełna) i po odłączeniu rano(chodził na wygaszaczu), późnym wieczorem był już komunikat że bateria słaba. I zdaje mi się, choć już tak dobrze nie pamiętam, że bardzo wkrótce po włączeniu i ujrzeniu komunikatu czytnik się wyłączał i nie chciał chodzić do czasu kolejnego naładowania...

treść tego postu została usunięta przez autora

Niemożliwe... Mi się jednak zarówno KPW jak i K4 ładuje, choć może, wiadomo, wolniej niż normalnie poszłoby to na ładowarce. Jedynie pisze wtedy, że w razie gdy chce się jednocześnie CZYTAĆ i ładować to wtedy zostawić na kablu a samo urządzenie 'usunąć' z widoczności komputera. Zwykle jednak KPW nie zostawiam tak podłączonego, najczęściej jak już coś zgrywam i porządkuję bibliotekę to trochę mi schodzi i wtedy zawsze kawałek się podładuje, właśnie gdy urządzenie jest wykryte.

Edit: Może chodzi o sytuację gdy laptop chodzi na baterii czy coś, bo już sama nie wiem, mi w każdym razie się nie zdarzało żeby czytnik się nie ładował(gdy nie korzystam z czytnika to wtedy prawie na pewno z laptopa, cały czas jest włączony do prądu )

Może Twój
U mnie można odłączyć czytnik logicznie od komputera, tzn. przestaje od go widzieć jako dysk, ale wyłączyć ładowania nawet NIE MOŻNA.
Oczywiście po wyłączeniu komputera przestaje działać port USB, więc i ładowania nie ma.

A jako ładowarka do Kindla może służyć ładowarka do dowolnego smartfona z portem microUSB.

Widzę, że starasz się zabierać głos, gdzie tylko można. Niestety piszesz głupoty. Jeśli komputer wykryje czytnik, Kindle jest ładowany, tylko jeśli się go "nie wysunie" to nie można z niego korzystać w trakcie podpięcia.
Poza tym pisząc o wyłączaniu wi-fi jako remedium-rewelacji masz nas za mało inteligentnych. Gdybyś czytał ze zrozumieniem, to byś wiedział, że w omawianym przypadku wi-fi jest wyłączane.
Ja mam ładowarkę sieciową i po pełnym naładowaniu, używając minimum podświetlenia (między 1 a 4), i czytając ok. pół godziny dziennie, czytnik wytrzymuje mi tydzień.
Miałem wszystkie poprzednie modele (niektóre mam nadal) i żaden tak szybko się nie rozładowywał.
Okładka oryginalna, ok. 40 książek, wi-fi ok. 4 minuty/tydzień.

treść tego postu została usunięta przez autora

A jak się mają pogrubione fragmenty Twojej wypowiedzi do logiki ?
Dodam, że nie słyszałem o komputerach/laptopach "ze starszym portem USB", który nie wyłącza napięcia przy wyłączeniu urządzenia.

Poza tym - szukanie i kupowanie starego notebooka po to by ładować Kindla.... Daj spokój..... Nie pamiętam nawet odejścia USB1 do lamusa więc znalezienie kompa z takim portem..... Mission impossible.