|
Vortal •
Zarejestruj •
FAQ
• Zaloguj
|
|
|
Teraz jest 03 sty 2025 19:49:19
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 5 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Zmierzch Timisoary 89
Widziałem złotą obrączkę
Pachnącą świeżym metalem
Widziałem złotą obrączkę
Zdobiącą matczyny palec
Który zakrywał usta dziecka
Skrzywione w niemym grymasie
I gąsienice czołgu widziałem
Gdy zjeżdżał z tamtych dwojga
Pozostawionych sobie na zawsze
Jeden z moich pierwszych… 20 lat minęło…
------------------ Dodano: Dzisiaj o 13:17:16 ------------------
Tytuł powinien brzmieć
Zmierzch Timisoary 89
Niestety coś się pokrochmaliło.
Przepraszam
Edit by Rudi: Tytuł można zmienić.
|
23 wrz 2008 13:17:16 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 25 wrz 2008 21:04:08 Posty: 20
|
Trafił do mnie-naprawdę. właściwie ciężko mi jest coś więcej powiedziec. zbudował odpowiedni obraz zadumy i rozgoryczenia-tak go odebrałem.
|
25 wrz 2008 21:45:36 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 mar 2008 19:46:33 Posty: 191
|
No to mną wstrząsnęło! Zaczyna się tak niewinnie, by pod koniec zmiażdżyć czytającego ogromem nieszczęścia i bólu, wypowiedzianego za pomocą zaledwie trzech linijek wiersza. A nastrój ten potęguje jeszcze obraz dziecka z zakryta buzią matczyna ręką. Doskonałe połączenie i gra słów, jeśli słowo doskonałe w ogóle tu pasuje.
Tak na marginesie, to przypomniał mi się fragment filmu (niestety nie pamiętam tytułu), dobitnie powielający opisaną przez Ciebie sytuację, a opowiadający jak to radzieccy żołnierze wydobywali zeznania o miejscu ukrycia bojowników dżihadu od ludności cywilnej w Afganistanie. Mianowicie rozkładali przesłuchiwanego w szerokim rozkroku na ziemi, a zdolny czołgista bardzo powoli najeżdżał na nogi gąsienicami czołgu. Podobno po dojechaniu do kolan nie było takiej osoby, która nie powiedziałaby wszystkiego, co chcieli wiedzieć oprawcy.
|
06 paź 2008 12:55:18 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 wrz 2008 20:39:35 Posty: 37 Lokalizacja: daleko od Ojczyzny
|
Jeden z lepszych utworow jakie czytalam na tym forum. Lubie taka kompozycje gdzie koniec zaskakuje. Poczatek buduje atmosfere spokoju (rymy poteguja to wrazenie ) a koncowka kompletnie ja przekresla. Podobalo mi sie jak autor potrafil w kilku wersach zamiescic tyle rozpaczy, bolu i niemego strachu.
_________________ Per aspera ad astra...
|
08 paź 2008 10:05:01 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 30 wrz 2008 19:04:55 Posty: 29
|
uff mocy wiersz, naprawde przeszły mnie dreszcze, smutny a zarazem porywający bardzo przypadł mi do gustu
|
08 paź 2008 18:00:16 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 5 ] |
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 4 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|