O niczym wiersz



Chcę coś napisać, coś z siebie wyrzucić

Motto jakieś mądre z melodią zanucić

Lecz nie mogę na niczym swej myśli zawiesić

Nie mogę nic z siebie, nic z siebie wykrzesić



Bo wszystko już wszystkich kiedyś bolało

I wszystko też wszystkich czymś zachwycało

Pisali już wszyscy o radościach i cierpieniach

Pisali nocami o marzeniach i wspomnieniach



Pisali o miłości, o Bogu i życiu

Pisali o ojczyźnie, o śmierci, o byciu

Pisali o barwnych kwiatach pachnących

Pisali o dniach i nocach gorących



Pisali o trawach, o łąkach i krzewach

Pisali o liściach szumiących na drzewach

Pisali o początku i świata końcu

Pisali o mrozach i o lipca gorącu



I bazgram tak rymy bez treści konkretnej

Bez hasła, bez zewu, bez myśli szlachetnej

Powiedzieć tylko mogę że Wielcy i Mali

Świat nasz ogromny wierszem napisali

Gratuluję pomysłu na wiersz. Rzeczywiście potwierdza tytuł, chociaż na dobrą sprawę nie można się czepiać, bo przecież miał być o niczym. Po przeczytaniu przyszła mi na myśl piosenka Hey'a Teksański, tam autorka też ma podobne problemy, a wyszła z tego niezła piosenka wpadająca w ucho. Wydaje mi sie jednak, że sporo pracy włożone zostało w ten wiersz, choćby dopasowanie i wyszukanie rymów. Nie można się nie zgodzić z ostatnimi wersami, chociaż ja dołożyłbym jeszcze, że często nasz świat opisany jest wierszem pijanego poety.

Dzięki za komentarz. Rzeczywiscie można skojarzyć z Hey'em chociaż sam na to nie wpadłem wcześniej. Rymy przychodzą mi łatwo, gorzej z treścią - jak widać

Czy to tak właśnie nie jest, że wszystko już było, ale w różny sposób opisane i różnie przeżyte przez każdego człowieka? Świetny wiersz. Na pewno go zapamiętam.

Jak widać, brak treści może też zawierać treści bardzo bogate. Wiersz jest bardzo oryginalny, a sposób kształtowania strof świadczy o nietuzinkowej lekkości pióra. Nie ustawaj w tworzeniu, pisz o czymkolwiek, a myślę że szybko rozrośnie się ci grono twoich stałych czytelników.