Ponieważ obsługa pocketbooka touch lux 3 okazuje sie dla mnie wyzwaniem potrzebuje waszej pomocy. Korzystanie z inkbooka classic było dla mnie dziecinnie proste, natomiast tu z kilkoma rzeczami zupełnie sobie nie radzę.
Otóż jak wgrywać czcionki do niego? Nie mogę znaleźć docelowej ścieżki a chciałabym zainstalować sobie własne czcionki, min. bookerly- czy ktoś może mi wytłumaczyć to jakoś po ludzku. Na inkbooku wystarczyło wrzucić plik do katalogu fonts i tyle
wygaszacz ekranu - w inkbook obsidian można wybraną grafikę ustawić jako wygaszacz ekranu, czy tutaj jest taka możliwość czy jedynie jest opcja domyślnej, okładki książki i brak? Wrzucenie plików w photos powoduje nawet ich brak przy próbie otworzenia na czytniku.
Niestety przeczesuję internet ale wszystko nie jest dla mnie do końca jasne i proszę was bardzo o pomoc

Edit: kiedy klikam przycisk kolejnej strony czytnik przerzuca po 2 strony na raz, kiedy kliknę raz czytnik bardzo często nie wykazuje rekacji

- własne czcionki wgrywasz do Fonts, tak jak napisałeś.
- o wygaszaczu z własnego pliku jest pod koniec tego wpisu: http://cyfranek.booklikes.com/post/1495 ... -czesc-ii;
- zmiana dwóch stron po naciśnięciu klawisza wyszła też u kilku osób. Mnie się także sporadycznie zdarza od jakiegoś czasu.

Dziękuję za odpowiedź - ile może potrwać aktualizacja? Wyskoczyło mi firmware update i kilka komend.
Dwie ostatnie to update image:MD5 sum mismatch
The device will turn off in few seconds i tak czekam kilka minut i nic...
Nowy wyjęty z pudełka a tu od razu takie problemy

Zjawisko zaobserwowane w obu moich Pocketbookach: naciskam przycisk - brak reakcji; naciskam drugi raz - podwójna reakcja. Moja hipoteza: po sekundzie czy dwóch od zmiany strony czytnik przechodzi w stan uśpienia. Jeśli wcisnę przycisk w tym momencie, to zdarzenie utyka w systemie. Ponowne naciśnięice przycisku powoduje obsłużenie obu zdarzeń, także tego zaległego.


A to będzie drugi rodzaj powtarzania. Po prostu klawisz działa co jakiś czas podwójnie i nie ma to związku z wcześniejszym "zgubieniem" naciśnięcia. U mnie zaczął występować po aktualizacji do firmware'u z obsługą Legimi, ale u innych nie było takiego związku i prawdopodobnie wynika z bardzo słabej jakości przycisków.


Aktualizujesz przez wifi? Bywały z tym problemy. Opisywane także na tym forum.


Oddaj. Możliwe że trafił Ci się felerny egzemplarz. Znaczy się, bardziej felerny niż zwykle.

Ogólnie coraz bardziej firma Pocketbook mnie rozczarowuje. Najtańsze niebieskie diody, niedziałający dropbox, powolna karta microsd marki no name jako pamięć wewnętrzna a teraz jeszcze te psujące się przyciski. Myślałem kiedyś o HD, ale raz, że nie ma Legimi, a dwa - diabli wiedzą, czy też nie robią na nim takich dziadowskich oszczędności.

To chyba poprawili lub zaczynają poprawiać - patrz wpis post129246.html#p129246
oraz cały temat - pocketbook-f169/lux3-wolny-transfer-po-usb-t16384.html

O ile już z kwestią aktualizacji sobie poradziłam przywracając czytnik do ustawień fabrycznych, to szczerze mówiąc jestem rozczarowana ilością i możliwością modyfikacji tekstu już na samym czytniku. to już mój inkbook classic miał więcej możliwości ustawień wyglądu wyświetlanego tekstu.
niektórzy mówią tutaj o ustawianiu grubości czcionki a ja takich opcji nie mam
chciałam też wgrać czcionkę ale jest ona niewidoczna po wrzuceniu w utworzony folder fonts...

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

Jeśli do katalogu Fonts wgrasz odpowiednio nazwane pliki, powinny być widoczne po wybraniu pola "default" widocznym na zdjęciu powyżej. Nazwy powinny brzmieć odpowiednio: nazwaczcionki-regular.ttf (zwykła), nazwaczcionki-italic.ttf (kursywa), nazwaczcionki-bold.ttf (pogrubiona) oraz nazwaczcionki-bolditalic.ttf (pogrubiona kursywa). Polecam np. czcionki Rockwell, Ember Bold, jeśli chcesz grubsze.
Pogrubianie czcionek, o którym wspominasz, mają tylko czytniki Kobo.

Dla ścisłości powinieneś dodać, że na fabrycznym oprogramowaniu. Po wgraniu na PB TL3 CoolReadera pogrubianie czcionek jest dostępne. Zaznaczę jeszcze, że tyczy się to każdej czcionki na czytniku.

W każdej partii produktu może trafić się jakiś odsetek felernych egzemplarzy. Nawet w Kindlach słynących ze swojej jakości trafiają się takie egzemplarze.


Ja tego nie wiedzę ale ja już stary jestem to i wzrok nie ten.



Dropbox działa i to bardzo dobrze. Kolega Panjan chce po prostu synchronizować ponad 5GB danych (całą jego Bibliotekę) a do tego Pocketbook nie jest przeznaczony. Mnie kilkadziesiąt MB książek synchronizuje bez problemów.



Tego niestety nie mogę sprawdzić ale, któryś z kolegów rozkręcił swojego TL3 i karta była podobno bez żadnych napisów. Czy była "noname" czy też poprostu bez loga producenta tego nie wiemy.



Tu kolega ma trochę racji. U mnie był ten efekt na PB Basic 2 jest i na PB TL3. Wkurza to bardzo tym bardziej, że przyciski dla mnie są wygodniejsze w użyciu niż dotyk. Dotyk działa bezbłędnie.



THD to ciągle nowość i prawdę mówiąc oprócz nowego lepszego ekranu nie widzę powodów do zmiany czytnika z PB TL3 na PB THD.

Skąd wiesz, że nie jest do tego przeznaczony? Nie przypominam sobie, by coś takiego producent podawał w specyfikacji.


Ależ możesz! Sam dobrałem się do wnętrza, korzystając ze wskazówek kolegów z forum. Karta jest bezmarkowa, ale jakieś napisy jednak są (cytuję: "microSD HC, class 4, 4 GB"), więc to raczej nie kwestia oszczędności farby. A że powolna, to i bez otwierania można sprawdzić.

Ja nie piszę o liczbach tylko o faktach. Nie mam pojecia skąd wziąłeś ten "<1%" oraz "jakieś 25%".
Ani PB ani Amazon nie publikują takich danych. Sądzę, że Twoje szacunki są błędne.
Moim zdaniem pierwsza cyfra jest mocno zaniżona a druga mocno zawyżona.

Źle to ująłem. Chodziło mi o to, że sam nie sprawdziłem. Pewnie można rozkręcić ale ja do tej pory nie miałem takiej potrzeby. Co do producenta karty to sprawdz swoją i napisz czy "ktoś się do niej przyznaje". [WINKING FACE]
Często jest tak, że producent zamawia taką ilość danego podzespołu, że się go nie branduje. To, że PB to "chińczyk" (produkowany w chinach) to chyba nikt nie kwestionuje. Pamiętajmy jednak, że i Kindle i Apple również produkuje się w chinach.

A tak z ciekawości athame ty rozkręciłeś sporo Kindli czy tam są jakieś "markowe" karty SD? Tzn. Czy widać to po napisach albo czy to sprawdzałeś osobiście.

Eee... Nie ma takiej potrzeby. Wierzę Ci na słowo. No chyba, że ktoś inny byłby tym zainteresowany.



Trzeba jeszcze brać pod uwagę ilość sprzedanych egzemplarzy. Kindli pewnie kilkadziesiąt razy więcej zostało wyprodukowanych niż PB. Ja nie mam takich informacji więc się nie wypowiem. Jrdnak z tego co czytałem to awaryjność ich produktów to dla producentów temat tabu. I nie tyczy się to tylko producentów czytników.