Zwraca się po sprzedaniu 100 ebooków po 30zł. Wielkich biznesmenów nie stać na wydanie 2800zł na licencję?
I beg you pard'n? Po jakich 100 eBookach? 100*30 zł = 3000 zł. Marża dystrybutora, VAT, prawa do grafiki, ADE, konwersja, itp., itd. - to nie znika. Więc liczba sprzedanych pozycji musi być znacznie większa (pewnie kilkukrotnie przynajmniej), a to może się udaje w przypadku bestsellerów, ale nie ogona.
I pewnie, że ich stać - ale po co mają wydawać kasę na coś, co im się nie zwraca? To takie trochę wbrew logice. Zwłaszcza, że oni prawa do eBooka nie dostają dożywotnio, ale na jakiś okres czasu (np. 24 miechy od podpisania umowy).
_________________
Cytuj:
Muad'Dib uczył się prędko, ponieważ najpierw przeszedł szkolenie jak się uczyć. A najpierwszą ze wszystkich otrzymał lekcję podstawowej wiary, że może się nauczyć. Szokuje odkrycie, jak wielu ludzi nie wierzy, że mogą się nauczyć, a o ile więcej uważa, że nauka jest trudna.
Magnes & reszta: sporo krytyki jak na osoby, które tego na oczy nie widziały To samo było z eClicto To co, zaczynamy narzekać, że C2Q nie mają w środku?
Jeśli Oyo jest lepszy i nie zasługuje na tą krytykę, to Empik zrobił wszystko, aby tego nie pokazać.
Jeśli Oyo jest lepszy i nie zasługuje na tą krytykę, to Empik zrobił wszystko, aby tego nie pokazać.
IMO jest lepszy od tego, jak go niektórzy przedstawiają. I też uważam, że głupio pokazywać coś, co nie ma finalnego softu (bo gdyby to było finalnym softem, to byłoby strasznie głupio).
_________________
Cytuj:
Muad'Dib uczył się prędko, ponieważ najpierw przeszedł szkolenie jak się uczyć. A najpierwszą ze wszystkich otrzymał lekcję podstawowej wiary, że może się nauczyć. Szokuje odkrycie, jak wielu ludzi nie wierzy, że mogą się nauczyć, a o ile więcej uważa, że nauka jest trudna.
Dołączył(a): 23 wrz 2010 17:09:37 Posty: 213 Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: InkPad 3, Kobo Forma
Re: Empik wchodzi w czytnik
Mori napisał(a):
I beg you pard'n? Po jakich 100 eBookach? 100*30 zł = 3000 zł. Marża dystrybutora, VAT, prawa do grafiki, ADE, konwersja, itp., itd. - to nie znika.
No tak, tak. To po kilkuset ebookach. Jeżeli rynek by się rozwinął (a nie rozwinie się, jeśli nie wyłożą kasy), to sprzedaż mogła by iść w tysiące - zwróciło by się za licencje i jeszcze by na każdej książce zarobili. Ja nie mówię, żeby brać wszystkich zagranicznych autorów, ale na przykład wykupić licencje na najlepszych w każdym gatunku (w tym celu trzeba przeanalizować wyniki sprzedaży oraz oceny czytelników w różnych portalach).
Mori napisał(a):
I pewnie, że ich stać - ale po co mają wydawać kasę na coś, co im się nie zwraca?
Mori, inwestycja Oni wiedzą co to znaczy, jak chcesz prowadzić biznes i zarobić, to trzeba najpierw wyłożyć kasę. Nie da się nic zrobić bez ponoszenia ryzyka - jeśli nikt tego nie zrobi, to nigdy nie będzie w Polsce ebooków na skalę amerykańską. Mam nadzieję, że jeśli nie Empik, to jakiś inny gracz wejdzie ostro do gry i zainwestuje w ten rynek, ale wtedy może być już dla nich (Empiku) za późno.
Jeśli to faktycznie jedynie 1000$ (a ponoć to najniższa kwota), a marża dalej jest na poziomie 50% - to trzeba Ci sprzedać 200 eBooków po 30 zł, by spłacić same koszty pozyskania praw. Żeby opłacić resztę i by to przynosiło jakieś zyski to pewnie trzeba kolejne 400-600 eBooków sprzedać.
DarkStar napisał(a):
Jeżeli rynek by się rozwinął (a nie rozwinie się, jeśli nie wyłożą kasy), to sprzedaż mogła by iść w tysiące - zwróciło by się za licencje i jeszcze by na każdej książce zarobili.
Sprzedaż nie pójdzie w tysiące, jeśli nie obniżą ceny, bo ludzie wolą w większości przypadków (poza tytułami hotowymi) kupić papier. A jeśli książka będzie kosztować nie 30, a 15 zł -- to powyższe wyliczenia mnożysz razy dwa.
DarkStar napisał(a):
Mori, inwestycja Oni wiedzą co to znaczy, jak chcesz prowadzić biznes i zarobić, to trzeba najpierw wyłożyć kasę.
Inwestycja != pakowanie na siłę kasy w coś, co się teraz nie sprzeda w rozsądnej liczbie. Oni wiedzą, co to znaczy - dlatego jest problem z zagranicznymi autorami, DarkStar
_________________
Cytuj:
Muad'Dib uczył się prędko, ponieważ najpierw przeszedł szkolenie jak się uczyć. A najpierwszą ze wszystkich otrzymał lekcję podstawowej wiary, że może się nauczyć. Szokuje odkrycie, jak wielu ludzi nie wierzy, że mogą się nauczyć, a o ile więcej uważa, że nauka jest trudna.
@Mori - pewnie masz racje, ale... zawsze jest jakieś ale, ...ale dlaczego do cholery nikt z polskich wydawców na poważnie nie uderzy np. do Baen's Bar i do ich wolnej biblioteki? Nie wierzę, by akurat z tą oficyną były w tej kwestii istotne problemy. Jakby nie było ze 3-4 lata temu ISA, która wydawała w owym czasie dużo pozycji autorów z Baen's Bar, jako pierwsze wydawnictwo w Polsce OFICJALNIE udostępniła ebooki (raz w formie płyty CD dodanej do czasopisma, jak również do swobodnego pobrania ze swojej strony). Wystarczy spojrzeć na aktualny katalog wolnej biblioteki Baen's Bar: http://www.baen.com/library/defaultTitles.htm Może nie jest to literatura najwyższych lotów, ale i tak w 75% lepsza od zagranicznych HITÓW, które obecnie są u nas wydawane w formie ebooków.
_________________ Pozdrawiam, Chesuli
Cytuj:
Kobiety nie można zmienić. Można zmienić kobietę, ale to nic... nie zmieni.
"Uwaga!!! Uprzejmie informujemy, że nakład pierwszej dostawy czytnika dla empik.com został wyczerpany. 24.11.2010 czytnik będzie dostępny w salonach Empik. Zapraszamy do składania zamówień na kolejną dostawę, która powinna trafić do magazynów w najbliższym czasie."
Myślicie że naród naprawdę to kupuje czy to tylko chwyt marketingowy?
Nie powiem, że tak albo że nie, bo liczb nie znam (chociaż ktoś kiedyś na Targach mówił, że wtedy w przedsprzedaży już kilkadziesiąt sztuk poszło -- ale cóż, tak naprawdę nikomu ufać nie można, jeśli nie zobaczy się liczb na papierze). Jest możliwym, że sprzedało się tego dużo - bo w końcu to duża sieć, z olbrzymim działem marketingu, a ludzie to kochają.
Z drugiej strony - kiedyś, w przypadku Amazona, gdy wyprzedali swój zapas, niektórzy podejrzewali, że tak naprawdę zamówili niewiele w pierwszej partii, właśnie po to, by móc napisać, że wszystko sprzedane. Kto wie - może to dlatego?
No, ale teorii spiskowych można w tym wypadku wymyślić bez liku
_________________
Cytuj:
Muad'Dib uczył się prędko, ponieważ najpierw przeszedł szkolenie jak się uczyć. A najpierwszą ze wszystkich otrzymał lekcję podstawowej wiary, że może się nauczyć. Szokuje odkrycie, jak wielu ludzi nie wierzy, że mogą się nauczyć, a o ile więcej uważa, że nauka jest trudna.
Dołączył(a): 23 wrz 2010 17:09:37 Posty: 213 Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: InkPad 3, Kobo Forma
Re: Empik wchodzi w czytnik
Gdybym był niedoinformowanym konsumentem, to też bym wybrał czytnik Empiku. Po prostu Empik był przez lata moim sklepem (księgarnią) #1 jeśli chodzi o zakup książek. Uwielbiam (chociaż ostatnio rzadko to robię) łazić do salonu i oglądać ( ) nowości, niekoniecznie cokolwiek kupując. Gdybym chciał kupić czytnik, ale nie miałbym żadnych, bądź niewiele, informacji o konkurencji, to pewnie skusiłbym się na Oyo, bo liczyłbym, że skoro to Empik, to "wszystko" tam będzie, chociaż na razie jest to dalekie od prawdy...
Jeśli się sprzedało ileś egzemplarzy i zabrakło, to zawsze można było sprzedać więcej - taktyka "sprzedaliśmy pierwszy nakład" nie jest efektywna, jakby był większy, to sukces też byłby większy. Z drugiej strony nie podejrzewam EMPiKu o jakieś ogromne ilości, tu raczej chodzi o sprawdzenie rynku, Amazon u siebie tego nie potrzebował, ale może EMPiK tak.
Dla mnie EMPiK nigdy nie był "moim sklepem", zaglądałem tam czasem jak miałem skądś kupony rabatowe a tak to najwyżej bilet na koncert się czasem kupiło - wszystko inne jest droższe i łatwo znaleźć taniej.
"Uwaga!!! Uprzejmie informujemy, że nakład pierwszej dostawy czytnika dla empik.com został wyczerpany. 24.11.2010 czytnik będzie dostępny w salonach Empik. Zapraszamy do składania zamówień na kolejną dostawę, która powinna trafić do magazynów w najbliższym czasie."
Myślicie że naród naprawdę to kupuje czy to tylko chwyt marketingowy?
Ja kupiłem ten czytnik w przedsprzedaży, nie wydaje mi się jednak, że ja go dostanę, a do detalu trafi później. Od razu miałem termin dostawy bodajże 24.11 przy rozpoczeciu sprzedaży 16.11. Myślę, że po prostu coś jest z oprogramowaniem tego czytnika i dlatego termin się przesuwa.
Też oglądałem go dzisiaj w Empiku i szybkość działania mile mnie zaskoczyła, po tym co widziałem na filmikach z Krakowa. Martwi mnie jednak kontrast wyświetlacza. Szkoda, że nie pokazali Libretto, chociaż ekran ma chyba podobny. A poza tym mam wrażenie, że Empikowi nie zależy na sprzedaży OYO. Prowadząca prezentację nawet nie próbowała go zachwalać, nie mówiąc o tym, że chyba nie do końca miała pojęcie co trzyma w ręku.
Moim zdaniem z kontrastem nie jest źle, wszystko jest wyraźne. Ale też nie mam porównania, może w innych urządzeniach wygląda to jeszcze lepiej.
Ogólnie mówiąc wygląda to stosunkowo sympatycznie, pomijając otwieranie książek, działa to dość sprawnie. Z drugiej strony ciężko nie odnieść wrażenia, że jest to sprzęt okrutnie minimalistyczny. Oprócz tych przycisków z prawej strony (włączenie/wyłączenie, menu główne, następna/poprzednia strona) nie ma tam żadnych innych nawigacyjnych. Żeby zmienić wielkość czcionki trzeba wyjść ze strony do opcji. To znaczy zakładam, że można to zrobić, bo nie rozglądałem się za czymś takim.
A co do "sukcesu"... Byłeś przy tym jak jedna z osób biorących udział w dyskusji przypomniała, że statystyczny polak czyta w ciągu roku 4 książki?