|
|
Teraz jest 10 sty 2025 0:10:39
|
Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Jak dla mnie najlepszy koncert to był happysad w wadowicach.. ;] Świetna ekipa... Świetna zabawa... i to uczucie... trudne do opisania... jednym słowem- warto było ;]
|
23 mar 2008 13:32:50 |
|
|
Konto usuniete
|
Co Ty opowiadasz? Wyszli i zagrali. Tak perfekcyjnie dogranego show to nie widziałem nigdy. Wszytsko przemyslane, dopracowane. Oby więcej takich koncertów. To był prawdziwy spektakl. Rozumiem, że komus się może nie podobac, ale bez przesady. Profesjonalizm w każdym calu.
|
25 mar 2008 11:30:59 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 09 mar 2008 0:11:57 Posty: 70 Lokalizacja: Albedo 0.39
eCzytnik: SONY PRS 505
|
.
No właśnie. Show był dobry, perfekcyjny i używając gwary muzyków, odstawili "chałturę". Ale oprócz fajerwerków i wodotrysków na koncercie liczy sie coś jeszcze - atmosfera. I żeby nie być gołosłownym, obejrzyj sobie dla porównania koncert Rammstein w Berlinie. Dokładnej daty nie pamiętam, to było gdzieś ok. 1999 roku. Impreza odbyła się na powietrzu, na ulicach miasta. Z tego koncertu powstała płyta.
Dla równowagi podam przykład imprezy słabej jako show (show - czyt. efekty specjalne, wysokość zabudowy na scenie, ilość spalonego prochu i gazu): Zabrze, 1987, Marillion, Hala Sportowa. To była ostatnia trasa koncertowa zespołu z Fishem jako wokalistą, pierwszy koncert z cyklu "Clutching At Straws". TAKIEJ ATMOSFERY na koncercie rockowym jaka była wtedy, powtórnie nie zaliczyłem jak do tej pory. Na tym koncercie śpiewaliśmy z zespołem utwory z płyty, którą właśnie promowali a jej pojawienie się było zsynchronizowane z rozpoczęciem koncertu w Zabrzu. W pewnej części koncertu zaskoczenie muzyków było tak duże, że po prostu przerwali utwór w połowie po czym rozpoczęli od nowa, gdy już trochę ochłonęli ze zdumienia. A publika, ech... to było COŚ.
Dla mnie jako starego rock'n roll'owca liczy się przede wszystkim muzyka i jej klimat. Nawet wtedy gdy będzie grał mój ulubiony zespół i w ramach efektów specjalnych wyląduje na scenie UFO a grupa będzie grała słabo, bez feelingu itd. to nie dam się zwieść i powiem że był to knot.
|
27 mar 2008 2:18:52 |
|
|
Konto usuniete
|
Wiesz nie da się porównać występu Rammsteina u nas a w Berlinie. To jednak ich podwórko, ich klocki. Masz rację. Atmosfera na koncercie jest bardzo ważna. Dlatego uwielbiam koncerty Comy czy Riverside. U nich tworzy się specyficzny klimat, aż chce się by grali do rana. Wiekszość zespołów niestety koncerty traktuje jak rzemiosło - patrz nie przymierzając Iron Maiden. To jest dopiero rutyna. Te same gadki, te same utwory.
|
27 mar 2008 11:14:07 |
|
|
Konto usuniete
|
Opener 2006 i 2007 za całokształt;]
Edit by Obi: Ost za całokształt.
|
30 mar 2008 13:59:49 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 31 sie 2007 13:56:04 Posty: 82
|
Moim ulubionym koncertem jest MTV Unplugged 1994 Nirvana in New York. Zwłaszcza za dobór piosenek, ale poza tym za klimatyczną scenografie ze świecami, oraz za kontakt z publicznością. Kurt Cobain nadawał bardzo przyjemną atmosferę. Np. pytał ludzi co ma zagrać. W pewnym momencie kobieta krzyczy "Rape me!'(Zgwałć mnie, ich utwór) Kurt na to "Sorry Kennedy, MTv will not let us show that" . Transmisję można znaleźć na youtube. Wystarczy wpisać np. Lake of Fire.
|
02 kwi 2008 18:31:36 |
|
|
Konto usuniete
|
Mi się podobał koncercik Iry na Sylwku 2006/2007 i koncercik Sumptuastcika oczywiście obydwa na żywo
|
04 kwi 2008 17:43:24 |
|
|
Konto usuniete
|
uwielbiam koncerty zespolow reggae'owych. nigdzie nie ma lepszego klimatu. a najlepiej jest gdy koncert daje jeden, dwa zespoly dla niewielkiej (100-150 osobowej) publicznosci. Ostatnio bylam na Vavamuffinie, bylo genialnie, grupa bawila sie swietnie razem z nami, po koncercie nie pojechali od razu stamtad, ale wyszli do ludzi, usiedli przy barze, pogadali. nie do opisania ) nie ma to jak PRAWDZIWY koncert na zywo, po czyms takim poznaje sie artystow, czy sa dla pasji, ludzi czy dla kasy
|
05 kwi 2008 23:33:11 |
|
|
Konto usuniete
|
coke live music festival - Kraków
ostr - w studiu - Kraków
Nas - w stodole - Warszawa
teraz ma jeszcze byc w studiu Sokoła & Pono wiec sie napewno wybiore
|
06 kwi 2008 22:09:37 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 31 mar 2008 1:18:15 Posty: 112 Lokalizacja: 3city
|
koncert , nie koncert... za pół godziny zawijam na pierwszą ever, true dubstep bibę w Sfinksie ;]
od 22 do rana same szatany na mainie, ciekawym ciekawym
|
10 kwi 2008 21:49:54 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 16 lip 2007 18:24:08 Posty: 211 Lokalizacja: Land Of No Return
|
A ja, skromnie rzeknę:
GENESIS LIVE na DVD
czyli:
Shepperton Studios, Borehamwood, UK
Midnight special - NBC Studios, Burbank, California, USA
University Sports Arena, Montreak, Canada, the black show
_________________
|
27 kwi 2008 7:23:58 |
|
|
Konto usuniete
|
wszystkie koncerty ostrego- pierwsza klasa, wirtuoz słowa, a bardzo chciałbym zobaczyc koncert Pink Floydów, to są podobno dopiero widowiska
|
27 kwi 2008 11:48:24 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 06 maja 2008 7:58:33 Posty: 33
|
najlepszy jest słupski Garocin ;D
może, ktoś coś wie na ten temat?
_________________
|
06 maja 2008 18:29:24 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 31 mar 2008 1:18:15 Posty: 112 Lokalizacja: 3city
|
a coś czytał, znaczy wie, jednak gwałtownych wzruszeń nie przewiduję, sporo innych dobrych wydarzeń około muzycznych w tym roku przewiduję, a czas i finanse nie są z gumy
|
06 maja 2008 22:21:06 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 06 maja 2008 13:33:30 Posty: 34 Lokalizacja: teraz krakĂłw
|
najlepszy koncert
Najlepszy koncert to zdecydowanie Illusion na Katowickich juwenaliach w jakiejś małej sali AE - staliśmy na ławkach szkolnych drąc się w niebogłosy:)
_________________ terry pratchett, sigur ros, nikon, góry - dla nich warto żyć:)
|
07 maja 2008 17:16:05 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|