|
|
Teraz jest 22 gru 2024 23:15:46
|
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 05 lis 2008 17:46:09 Posty: 8
|
Dość ciężko jest mi określić moje nastawienie do tej mangi. Pierwsza część była świetna. Młodzi, świeżo upieczeni Shinobi poznają siebie nawzajem, poznają coraz to wymyślniejsze i silniejsze postaci spoza wioski. Kończy się to wszystko pojedynkiem przyjaciół i ucieczką Sasuke. Było sporo humoru, niepewność wyniku walki (w końcu, bohaterowie byli niedoświadczonymi, 13(?) letnimi Geninami, silnymi, ale tylko Geninami [najniższy stopień Shinobi]), dobra, przemyślana fabuła. Najważniejszą rzeczą (dla mnie) była tam różnorodność postaci. Każda miała odrębny styl ubierania się, charakter i poglądy, a przede wszystkim, techniki. Każda postać była oryginalna, wyraźna i miała w sobie coś niepowtarzalnego.
Teraz Shippuden, czyli "Naruto: 2,5 roku później." Wszystkie postaci nieco się zmieniły, wydoroślały, rozwinęły swoje umiejętności itd. Niektóre za bardzo. Sasuke to największy przepak, z który wraz z rozwojem fabuły staje się jeszcze silniejszy. Naruto również okazuje się być znacznie silniejszy niż można by się tego spodziewać, podobnie "wioskowy geniusz", Shikamaru i większość postaci z tła fabularnego. Nasi bohaterowie zaczynają powoli kłaść na łopatki Akatsuki, organizację najgroźniejszych i najbardziej niebezpiecznych kryminalistów... Dziwne? Co najmniej trochę... Obecnie Sasuke jest na poziomie Jounina/Hokage [Jounin- najwyższy stopień Shinobi; Hokage- władca wioski (jest ich chyba 5 w świecie "Naruto"...), taki maxi-king], podobnie Naruto, który opanował niemalże do perfekcji Sage-mode, które otwiera przed nim nowe możliwości (i daje mu dużego kopa...). Rozumiem, że ktoś może mieć talent, ale to, co się dzieje w tej mandze to, jak dla mnie, ostre przegięcie. Fakt, że pojedynki na tak wysokim poziomie są często bardzo emocjonujące, ale taki przyrost umiejętności w tak krótkim czasie? Rzeczą, która bardzo mi się w "Naruto" podoba jest nawiązanie do Japońskiej mitologii. Techniki noszą nazwy dawnych japońskich bogów, a niektóre artefakty z japońskich wierzeń mają swoje odpowiedniki w świecie mangi. Fabuła drugiej części jest o wiele bardziej zagmatwana od tego co mieliśmy w części pierwszej. Jeśli autor sam nie zagmatwa się w swoich pomysłach i nie powstaną żadne nieścisłości, to wyjdzie to mandze na dobre Na końcu wspomnę jeszcze o walkach, które są najważni8ejszą częścią tej mangi. Dzięki różnorodności technik i możliwych stylów walki, pojedynki są na prawdę ciekawe i widowiskowe, chociaż sam wynik zazwyczaj łatwo jest przewidzieć. Smaczku dają też pewne nieujawnione szczegóły, jak choćby wygląd Madary czy słabość Peina i same właściwości Rinnegana. Dzięki temu, że Kishimoto nadal trzyma to w tajemnicy, aż chce się prześledzić uważnie czytane już chaptery, żeby znaleźć jakieś wskazówki i podzielić się swoimi spekulacjami z innymi.
|
05 lis 2008 19:37:41 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 30 kwi 2008 1:52:59 Posty: 13
|
A ja chociaz słyszałem dużo świetnych opinii na temat tej mangi to jakoś nie moge się przełamać i przeczytać. Moje działania w tej kwestii skończyły sie na obejżeniu kilku odcinów anime na jakimś kanale dla dzieci. Anime było nawet zachęcające, zwłasza początek bo im dalej tym robie się to mniej ciekawe, a co do mangi to chyba potrzebuję jeszcze trochę zachęty żeby przeczytac
|
18 lis 2008 0:13:25 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 06 lis 2008 1:29:18 Posty: 24
|
Ach Naruto... ;] niby taka bajka, a jednak niesie ze sobą pewne przesłania... trzeba tylko dobrze interpretować, ja miałam przyjemność jedynie czytać mangę w wersji polskiej i angielskiej, ale mam już źródło anime ;] Lubię tą rozmaitość postaci i ich rozbudowane osobowości... wystarczy się przyjrzeć, a nóż zobaczysz siebie ;]
|
20 lis 2008 23:29:12 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 11 mar 2008 12:57:32 Posty: 32
|
Zgadzam się z wami naruto odszedł i to zdrowo od początkowej koncepcji, ale może od początku autor miał to na myśli i wcale nie zaważyły na tym względy finansowe, i tak świat naruto dorasta razem z naruto, który w końcu ma zostać hokage a od tej pozycji wymagana jest powaga i odpowiedzialnosc, nie można być cały czas głupkiem.
|
21 lis 2008 14:51:34 |
|
|
Konto usuniete
|
no może troszkę odszedł ale pomyślcie autor (z tego co czytałem) ponoć jest wielkim fanem DB i chyba teraz coś za bardzo schodzi na walkę i destrukcje ale manga fajna a naruto jak każdy musi w końcu dorosnąć
|
26 lis 2008 21:54:33 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 13 paź 2008 10:56:03 Posty: 20
|
ja dla odmiany powiem że o ile pierwsza część mangi bardzo mi się podobała, o tyle shippuuden już mniej - owszem fabula jest ciekawa i wciągająca, ale realizacja woła o pomstę do nieba - przecież zrobili z tego bezmyślną rąbankę ekstremalnie przepakowanych super-hiper-bohaterów bez żadnej logiki ani konsekwencji
pytam ja się jakim cudem ok 16-letni shinobi może w ogóle śnić o równej walce z doświadczonym, uważanym za jednego z najpotężniejszych ninja w sile wieku? no jak?
|
27 lis 2008 11:50:55 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 26 lis 2008 22:05:17 Posty: 39
|
Sam sie jaralem ta manga przez dluzszy czas, ale nie mialem funduszy na zakup kolejnych tomow wiec, przestalem ja czytac. Ogolnie calkiem ciekawa, chociaz nie podobala mi sie kreska, zwlaszcza postaci zenskich, no i momentami dosc dziecinna fabula. Ale wspominam ja bardzo dobrze, lepiej niz anime na jej podstawie.
|
28 lis 2008 18:56:54 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 21 lip 2008 17:30:11 Posty: 25
|
jak mówisz shippuden to masz na mysli anime, co prawda anime jest denne(filery <łee>), to jednak ostatnie walki Shikamaru z Kakuzu są swietnie pokazane. Zaletą mangi jest to, ze wszystko jest ukazane realnie, a nie tj w anime, gdzie jest jakas taka udawana groza. Polecam mange wszystkim.
o to wlasnie w Naruto chodzi, ktos slaby, cienki rozwala super złego goscia, idzie do przodu nie zważając na konsekwencje:p Z reszta w mandze jest wiele razy powiedziane(np. Kakashi) ze jest wiele dzieci młodszych od Naruto, a mimo wszystko silniejszych od Kakashiego.
Co do ostatnich chapterów, to troszke Kisiel sie rozciaga. Nie moge sie doczekac az Naruto wroci z żabich gór i wleje Peinowi
|
07 gru 2008 23:05:53 |
|
|
Konto usuniete
|
W Naruto autor zostawił sobie kilka 'bramek wyjścia', do których będzie mógł powrócić razem z rozwijającą się akcją. Mnie to bardziej ciekawi co to za zwój został przekazany dla żab w ostatniej walce 'Ero-senina' z Painem.
|
08 gru 2008 11:38:23 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 19 sty 2008 17:52:09 Posty: 23
|
Dla mnie te "bramki wyjścia" jak napisał kolega up to nic innego jak kolejne przedłużanie tasiemca. Autor ostatnio chyba sam się w fabule pogubił i zaczyna go ogrom mangi przytłaczać dlatego nie widać aby się do końca zbliżała, niestety...
|
25 gru 2008 20:09:03 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 12 mar 2009 17:19:16 Posty: 19
|
Re: Naruto
Nie ma co narzekać na nieścisłości fabuły, i tak wszyscy wiedzieliśmy od początku, że Naruto i spółka nakopią wszystkim złym do... gdzie trzeba. Jako typowo rozrywkowe anime sprawdza się świetnie, i chwała mu za to. Jednocześnie nie polecam zaczynać czytać w czasie sesji - tragedia i masakra dla ocen ;D
|
24 cze 2009 16:29:21 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 3 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|