Swojego czasu czytałem komiks pod tym właśnie tytułem. Akcja umieszczona jest w średniowieczu ale w komiksie istnieją jakby dwa światy. Rzeczywisty i magiczny. Bohaterem jest chłopiec trubadur który ma za przyjaciela niedźwiedzia. Towarzyszy im stworek "przeznaczenie" Hugo - Narcyz oraz wróżka Śliweczka. Komiks jest świetnie napisany oraz narysowany, zawiera dużą dawkę humoru (nie wiedziałem że życie trubadura może być takie ciekawe ) . Po prostu przyjemnie się go czyta i bardzo często wracam do niego. Mam niestety tylko 4 zeszyty a było ich 5.
1. Zaklęcie w Fasolę
2. Karzeł z Corneloup
3. Boska jabłoń
4. Zamek Mew
5. Błękitna perła
Czy ktoś wie czy są dalsze części? I jak wam się podobał ten komiks?

Komiks genialny! Pierwszy raz czytałem w głębokiej podstawówce, potem, po wielu latach, kupiłem na jakimś bazarze wszystkie pięć części połączone w całość. Od tej pory jest to lektura, do której wracam regularnie, zwłaszcza kiedy humor albo pogoda podłe Przede wszystkim urzekająca inwencja autora - te wszystkie stwory i stworki (latarenki, które zadawały zagadki z tomu "Błękitna perła" pamiętałem przez lata, nawet kiedy inne szczegóły zatarły się w pamięci). Drugą wielką zaletą jest strona wizualna - piękne plenery, postacie, kolory - cud, miód i orzeszki Do tego mnóstwo humoru najwyższej próby i drugi plan, w którym mimochodem potrafi się dziać bardzo wiele (przygody Biskota z kotami w "Zamku mew" ). Całość to jeden wielki urok. Niestety, powstało tylko pięć odcinków - i to jest jedyna wada. Pozdrawiam innych czytelników Bedu

Jakiś czas temu odnalazłem ten trochę zapomniany przeze mnie komiks na półce i przeczytałęm go ponownie. Rewelacyjne sie przy tym bawiłem bo zarówno oprawa graficzna jak i warstwa fabularna są najwyższej próby. Szybka akcja, ciekawe pastaci (szczególnie moja ulubiona Śliweczka i Narcyz)- po prostu super. Tak więc zapragnęłem dowiedzieć się czy od zamieszchłych czasów kiedy ten komiks czytałem pierwszy raz powstały jakieś nowe przygody dzielnego trubadura i tu niestety spotkał mnie srogi zawód gdyż okazało sie iż to już cała historia. Szkoda. Z całej serii chyba najbardziej podobał mi się karzeł z Corneloup - jakoś zawsze miałem słabość do gotyckich katedr