Re: Kobo Aura H2O - opinie użytkowników
Od wczoraj jestem szczęśliwym posiadaczem Kobo Aura H2O.
Zachwyt, to słowo znakomicie opisuje to, co czuję mając w ręku ten czytnik. Rozmiar jednak ma znaczenie, to niesamowity komfort czytać na ekranie 6,8 cala.
Już po wyjęciu z pudełka i pierwszej próbie czytania książki, byłem zachwycony jakością ekranu.
Ale nie byłbym sobą gdybym nie chciał usprawnić tego, co dobre.
Najpierw zainstalowałem patch dzielenia wyrazów(jeszcze raz dzięki dla Cyfranka i Robika).
Potem, wyedukowany przez internet dołożyłem resztę patchów.
Po kolei zaznaczyłem:
Custom left & right margins`(to już było domyślnie na ,,yes'')
Custom font sizes
Freedom to advanced fonts control
ePub fixed/adjustable top/bottom margins
Custom reading footer styleWgrałem według instrukcji i cud! ekran wypełniony prawie maksymalnie, stopka malutka w dodatku w formacie 1/2 a nie
page 1 of 2.
Jednak nie wszystko było idealne.
Po spatchowaniu powinienem mieć możliwość zwiększania grubości własnoręcznie dogranych czcionek, stała się jednak rzecz dziwna, wybrałem czcionkę Bookerly, pokazała się przy niej funkcja
advanced, jednakże suwak nie spełniał swego zadania, czyli nie zwiększał wagi czcionki.
Mało tego, po wybraniu Ceacili działo się to samo
Widocznie trzeba jeszcze coś innego zaznaczyć na ,,yes'' ale co, nie mam pojęcia.
Natychmiast zrobiłem nowy plik Root.tgz z zaznaczeniem ,,no'' przy
Custom font sizes
Freedom to advanced fonts controlWgrałem na czytnik, poczekałem aż się zrestartuje i mogłem już w oryginalnych czcionkach Kobo zwiększać wagę czcionki.
Podoba mi się to, że nawet jak coś będzie nie tak, można cofnąć zmiany w prosty sposób.
Jeszcze jedna rzecz mnie zaskoczyła pozytywnie, otóż pomyślałem sobie czy nie dałoby się tak Aury podłączyć do smartfona.
I owszem, udało się. Czytnik pokazał się jako dysk wymienny. Już mi nie przeszkadza że nie można używać na Kobo Dropboxa, bo mam go zainstalowanego w smartfonie który zawsze mam przy sobie. Wystarczy odpowiedni kabelek i można z telefonu przesyłać książki na czytnik. Miód i malina.
Niech mi jeszcze proszę, ktoś doradzi co zrobić żeby mi to nieszczęsne Bookerly działało jak należy, a będę najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.