Dwa tygodnie temu pobawiłem się obydwoma czytnikami w jednym z marketów. Na pewno na plus trzeba zapisać szybkość działania. Dłużej skupiłem się na PRIME i tam spodobała mi się budowa, czyli ekran na równi z ramkami. Generalnie z budowy to PRIME bardzo podobny jest do Tolino Vision 3 HD lub 4 HD. Nie spodobał mi się za to ekran. O ile barwa ekranu była dobra jak na cartę, to najbardziej wkurzały mnie niedomalowania literek przy przerzucaniu stron. Objaw znany z poprzedniej edycji ekranów. Po odświeżeniu literki są dobrze wypełnione czernią, by po kilku przerzuceniach stron stracić sporo ze swojego nasycenia, ba, zaczęły się nawet pojawiać poszarpania czcionek ! No i na koniec największa wada - ArtaTech. Kto już raz się sparzył, to drugi raz nie kupi. Ogólnie zamiast wydawać 600 złotych na PRIME, to lepiej kupić Tolino Vision 3 HD z rewelacyjnym ekranem praktycznie za podobne pieniądze. Ja właśnie Tolinka nabyłem i stwierdzam, że pozostanie u mnie na dłużej.
Jestem jeszcze winien opis Cybooka Ocean, którego pod koniec ubiegłego roku zakupiłem i obiecałem podzielić się wrażeniami. Uczynię to w tym tygodniu.