Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Gdybym lubił sie bać to na pewno sięgnołbym po Knootz'a. Gdy czyta sie jego książki ma sie wrażenie że jest sie w środku jakiegoś wszechogarniającego zła które z każdą kolejną stroną staje sie jeszcze bardziej obleśne i nieludzkie. U Kinga jest chyba więcej elementów fantastycznych dlatego jego książki czyta sie z pewnym dystansem tutaj człowiek jest jądrem ciemności
|
21 mar 2008 22:48:43 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 02 mar 2008 18:45:44 Posty: 47
|
Muszę zgodzić się z kimś kto twierdził,że jego książek nie należy czytać jedna po drugiej.Niedawno przeczytałem"Ziarno Demona",w niedzielę zakończyłem"Korzystaj z nocy",a teraz jestem w połowie"Łez Smoka"."Korzystaj..."wyróżnia się spośród nich najbardziej pozytywnie,ale mimo to powiela pewien schemat:"Ktoś/Coś zagraża/ziło/zi światu...".Po kilku książkach pod rząd staje się to najzwyczajniej nudne.Stanowczo radzę dawkówac sobie góra 2 jego książki miesięcznie.
_________________ "Mój tata powiedział mi, że Bóg bardziej niż resztę swego stworzenia ukochał kamienie, muchy, chwasty i biedaków i dlatego stworzył ich tak wiele".
S.King "To"
|
01 kwi 2008 17:25:19 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 01 kwi 2008 17:20:28 Posty: 34
|
Dla mnie Koontz i King to dwaj najlepsi pisarze horrorów. Uwolbiam ich książki są dziekawe, przerażajkące ale zarazem poruszające i chcące też cos przekazać natomiast nardzo nie lubię Mastertona a szczególnie jednej ksiażki "Głód" ktróra mówiąc szczerze według mnie jest beznadziejna w porównaniu do Ksiażek D.K. np. Opiekunowie, czy Kątem Oka a także wielu wielu innych, które trzymały w napięciu od początku do końca i nie umiałam sie od nich oderwać do poóki nie skończyłam czytać. King też super pisze własnie przymierzam sie do Zielonej Mili
|
02 kwi 2008 11:09:13 |
|
|
Konto usuniete
|
Uwielbiam Kinga, ale również muszę przyznać ze Koontz świetnie potrafi pisać. Czytając niektóre z jego książek czułam dreszczyk na plecach. Bardzo podobała mi się Intensywność. Poprostu nie mogłam się oderwać od tej książki, ciągle się w niej coś działo, akcja wciąz trzymała czytelnika w napięciu.
|
02 kwi 2008 12:27:46 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 28 lut 2008 13:49:00 Posty: 294
|
W jego twórczości podkreślam, jako plus, umiejętne dawkowanie strachu, grozy, trzymające w napięciu i kończące się zwykle dość zaskakująco. Bardzo podobała mi się książka Ziarno Demona oraz Złe Miejsce, gdzie każe nam się zastanowić nad nieuchronnością śmierci, nad koniecznością życia obok wszędzie panującego zła.
|
04 kwi 2008 20:20:42 |
|
|
Konto usuniete
|
Dla mnie Koontz jest wręcz idealnym autorem. Wszystko za sprawą tego, że potrafi doskonale łączyć wiele gatunków, takich jak: horror, thriller i s-f. Wystarczy porównać kilka tytułów ze sobą - np "Tik - Tak" deminiczna szmacianka ,"Ściana strachu" z maniakalnym mordercą, a "Fałszywa pamięc" z elementamiu Haiku. Przeczytałem wiele tytułów tego autora i z każdą kolejną książką Koontz bardziej mnie zaskakuje. Jego umiejętność dawkowania emocjami jest po prostu niesamowita.
Gorąco polecam tego autora.
|
20 kwi 2008 22:05:01 |
|
|
Konto usuniete
|
Na początku wątku jest mowa o: King vs Koontz, tak więc też się wypowiem na ten temat. Przeczytałem ponad 50 książek Kinga i prawie wszystkie Koontza i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że Koontz jest lepszy - przynajmniej dla mnie. King ma parę rewelacyjnych książek, ale również całe mnóstwo strasznie nudnych i to głównie przemawia na jego niekorzyść. W ogóle moim zdaniem im nowsze książki Kinga, tym są gorsze (bo nudne) - no i nigdy nie wybaczę Kingowi sknocenia Mrocznej Wieży - strasznie mnie zawiódł trzema ostatnimi tomami. Jeśli zaś chodzi o Koontza, to jest to pisarz piszący stale na bardzo dobrym poziomie bez większych wpadek. Uwielbiam ten jego mix gatunków. Zawsze z wielką chęcią sięgam po kolejne nowe książki tego autora. I zawsze będę mu wdzięczny za napisanie Opiekunów i Odd Thomasa - jedne z najlepszych książek jakie przeczytałem w życiu.
Jednak nie da się ukryć, że obaj panowie są mistrzami szeroko pojętej grozy.
|
02 cze 2008 22:43:43 |
|
|
Konto usuniete
|
Kinga czytałam wcześniej i uważałam, że jest najlepszym autorem tego gatunku. Natomiast po przeczytaniu książek Koontza skłaniam się oddać mu prym tego gatunku. Ostatnio z biblioteki wypożyczyłam "Apokalipsę" tego autora może ktoś czytał?
|
05 cze 2008 11:24:20 |
|
|
Konto usuniete
|
Koontz jak dla mnie zbytnio epatuje okrucieństwem, wyrywaniem flaków, urywaniem głów, rąk, taka kawa na ławę, potwór (czworonozny wilkołak z "Północy" np) wpada do pokoju troche ciała skonsumuje, posocze rozbryzga po ścianach, na resztę się wyprózni, takie nachalne i bezpośrednie trochę. Horror to jednak dla mnie trochę biologii ale też trochę psychologii. Z utworów które mi utkwiły w pamięci to chyba "Odwieczny wróg", chyba przez klimat no i umiejętne budowanie nastroju, opuszczone miasto, martwi ludzie z wyrazem przerazenia na twarzy no i potwór który właściwie jest wszędzie i nigdzie jednocześnie.
|
05 cze 2008 17:54:35 |
|
|
Konto usuniete
|
A ja, przyznam szczerze, nie potrafie wybrac miedzy Koontz'em a King'iem, chociaz wiecej ksiazek przeczytalam Koontz'a. Z King'a najlepsze to wedlug mnie "Lsnienie" i "Regulatorzy". A Koontz'a... "Odwieczny wrog", "Zle miejsce", "Ziarno demona", "Tik tak", no i oczywiscie fantastyczne "Drzwi do grudnia"!
|
05 cze 2008 22:40:25 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 10 cze 2008 19:40:51 Posty: 19 Lokalizacja: GdaĂąsk
|
Dla mnie Dean Koontz jest rewelacyjnym autorem. Po przeczytaniu „odwieczny wróg” jestem pod wrażeniem jego warsztatu. Jak każdemu zdarzają mu się gorsze i lepsze dzieła ale tych lepszych jest stanowczo więcej. Trudno też nie wspomnieć o klimacie jaki buduje w swych książkach, akcja to nie wszystko. Nie wiem czemu często jest porównywany do Kinga. Uważam iż obaj są mistrzami gatunku no i nie przepadam za takimi porównaniami.
|
20 cze 2008 10:35:14 |
|
|
Konto usuniete
|
nie przepadam za horrorami i przyznaje to szczerze. koontza czytałam 2 ksiązki: "Apokalipsa" i "13 apostołów". i nie powiem podobały mi się. ale nie na tyle, bym sięgneła po inne jego książki. ale z tego co ciągle powtarza mój tata( jego zagorzały fan), niektóre jego ksiązki po prostu trzeba przeczytać. więc moze i ja kiedyś spróbuę...
|
06 lip 2008 14:57:29 |
|
|
Konto usuniete
|
Ja z kolei uważam, że nie można porównywać Koontz'a i Kinga. Mimo, iż są autorami horrorów, piszą w zupełnie inny sposób. Według mnie King zagłębia się bardziej w psychikę ludzką (np. "Carrie"). Koontz z kolei pisze prostszym językiem. Jego teksty są bardziej przystępne dla czytelnika. Polecam "13 apostołów". Była niesamowicie ciekawa i trzymająca w napięciu. Nie odłożyłem jej dopóki nie skończyłem czytać.
|
15 lip 2008 20:31:03 |
|
|
Konto usuniete
|
Dawno przestałam traktować Koontza jako autora horrorów. Według mnie to pisarz kryminałów/thrillerów, który dla uatrakcyjnienia swoich tekstów wprowadza niesamowite wątki, i niestety, z biegiem czasu coraz gorzej mu to wychodzi. Wcześniejsze powieści Koontza były naprawdę nietypowe i bardzo ciekawe. Natomiast potworna sztampowość jego późniejszych książek przyprawia o ból głowy, a cukrowe sylwetki bohaterów mogą wywołać niestrawność.
|
20 lip 2008 18:45:42 |
|
|
Konto usuniete
|
Mister Koontz łączy w swych powieściach wiele gatunków w niezwykle udany sposób. Thriller, sensacja, horror czy fantasy - to wszystko można znaleźć w wielu z jego książek bez odniesienia wrażenia przesytu czy "przekombinowania". Autor ten ma również niezwykle ciekawe pomysły i każda z jego książek cechuje się wyraźną "innością". Czytając jego książki raczej nie można się nudzić gdyż szybciutko porwie nas rozbudowana i pełna zwrotów akcji fabuła, oraz oczywiście świetnie wykreowani bohaterowie(szczególnie "czarne charaktery" - których Koontz kreuje w sposób mistrzowski). Stawiam Koontza nieco wyżej niż Kinga głównie dlatego, że Koontz ma według mnie więcej książek na najwyższym poziomie niż King(który zepsuł nieco dobre wrażenie książkami takimi jak nieszczęsny "Cujo" i czasem przesadza z jakąś dziwną formą patriotyzmu i pompatyczności. King również nie powinien pisać typowo fantastycznych książek - mam takie odczucie jakby wtedy obniżał się sporo jego poziom pisarski, uświadczyła mnie w tym np. powieść "Oczy Smoka")
Co do twórczości Koontza mam tylko jedno małe zastrzeżenie - jest odrobinę schematyczny pod względem złowrogich "mutacji" i traumatycznych przeżyć na jakie cierpią jego antagoniści.
Ulubione książki tego autora to : "Drzwi do Grudnia", "Odwieczny Wróg", "Ziarno Demona" oraz dylogia "Moonlight Bay"
|
24 lip 2008 14:40:24 |
|
|