|
|
Teraz jest 21 lis 2024 21:46:42
|
Hanlin eReader v3 [lbook/BeBook]
Autor |
Wiadomość |
Admin
Dołączył(a): 11 lip 2007 19:38:54 Posty: 3266 Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: eClicto, iPad, K3 WiFi, K4
|
Na pewno jest to sprzęt z kartą 512MB, jest to zaznaczone w opisie na tamtej stronie. Ależ ja to doskonale rozumiem. Najlepszym byłoby poznanie pełnej treści Umowy Gwarancyjnej zarówno przy Soniaku, jak i Hanlinie. Wtedy można rozpocząć dywagacje, czy uszkodzenie ekranu - bo to to jest główną obawą każdego - nie z winy użytkownika (tj. nie dlatego, że walnęliśmy tym o ziemię - bo to nasz problem, a dlatego, że podczas normalnej pracy nagle ekran zgasł/zaczął wyświetlać szachownicę etc.) są uwzględniane jako objęte Umową Gwarancyjną czy nie. A tutaj nie byłbym taki całkiem pewny. Sony też wcale nie produkuje jakiegoś supersprawnego sprzętu. Niemniej jednak rozumiem przywiązanie do znanej u nas z innych produktów marki i obawę przed nieznaną w Polsce chińską firmą.
Nigdzie chyba nie ma gwarancji, która mówi, że w razie jakiejkolwiek gwarancji użytkownikowi zwracane są pieniądze. Niezbyt częstym jest również wymiana sprzętu na nowy. Czasem mogą Ci w ramach gwarancji sprzęt próbować naprawiać - więc nie ma co stawiać wymogów, które generalnie nie są przy niczym spełniane. Tak samo bardzo bardzo Sony nie przychodzi z gwarancją zwrotu pieniędzy lub tego typu rzeczy. Co więcej, "gwarancja", którą oferują Allegrowicze, ma 14 dni i pewnie i tak ciężko byłoby dochodzić swoich praw, gdyby akurat ten czytnik nie działał. Tak więc zakup Sony od Allegrowiczów, jak i Hanlina na tamtej stronie wiąże się tak naprawdę z bardzo podobnym ryzykiem - tylko w wypadku drugiego dostajemy 1 rok gwarancji i fakturę VAT.
Proszę mnie źle nie zrozumieć - nie mówię, że trzeba kupić Hanlina poprzez tamtą stronę (czyl Lbooka o którym mówi deuter). Chciałem tylko pokazać, że Sony oferuje praktycznie to samo i że stawianie ogromnych wymogów przed firmą z Chin tylko dlatego, że jest z Chin, jest szalenie niesprawiedliwe, bo takich samych wymagań nie stawia się przed inną firmą, która też produkuje swój sprzęt w Chinach lub innym Tajwanie.
_________________
|
24 mar 2008 9:17:34 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 24 sty 2008 19:04:32 Posty: 126
|
Co do gwarancji w Lidlu, nie pisałem o zasadzie tylko o praktyce. Wiele z produktów jakie sprzedają tanie hipermarkety pokroju Lidla czy Biedronki to towary które swą atrakcyjną cenę zawdzięczają swym pokrętnym losom, a to końcówka produkcji a to nieodebrane zamówienie które przeleżało w magazynie 3 lata i.t.p. . Kupowane są za grosze, sprzedawane tanio a z założenia za kilka procent które zepsuje sie w okresie gwarancji zwraca sie pieniądze co i tak wychodzi wiele taniej niż zorganizowanie serwisu. Akurat Sony nie jest dobrym przykładem przeciwnym, kupując tv Sony z 2 letnią gwarancją możemy być pewni, że jeśli kineskop zepsuje sie po pół roku dostaniemy nowy identyczny telewizor, jeśli po 23 miesiącach - mamy szanse na nowy i nowszy model, jeśli awaria nastąpi w 25 miesiącu to serwis z uśmiechem na twarzy zaproponuje nam naprawę w cenie 5/6 ceny nowego telewizora o porównywalnych parametrach. Dla zdesperowanych idiotów maja w Japonii parę kineskopów na stanie więc po miesiącu, dwóch telewizor zostanie naprawiony
|
24 mar 2008 21:05:28 |
|
|
Konto usuniete
|
Ostatnio oglądałem recenzję Hanlina V3 na Youtube. Czytnik ten wygląda co najmniej interesująco. Z chęcią bym sobie taki sprawił, ale na razie nie mam tyle pieniędzy. Mam nadzieję że za rok, półtora, gdy cena takiego urządzenia będzie wynosiła 500 zł, sprawię sobie takie.
|
12 kwi 2008 10:09:41 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 12 kwi 2008 18:05:09 Posty: 115
|
Sony ma problemy z zapelnieniem sklepow w USA taki jest na niego popyt, wiec rynek europejski ich nie interesuje
miesiac temu szukalem go dla siebie i w calych Stanach byly 3 wiarygodne sklepy internetowe, ktore go mialy - nie bylo go nawet w SONY, nie mowiac juz o sklepach do ktorych mozna fizycznie wejsc typu TARGET, BEST BUY czy CIRCUIT CITY
aktualnie sprawa wyglada lepiej ale kto wie na jak dlugo
|
13 kwi 2008 5:14:33 |
|
|
Konto usuniete
|
Witam Wszystkich na Forum
To jest mój pierwszy post, a raczej KLEPSYDRA
Posiadam (posiadałem) czytnik LBook eReader V3 (czyli właśnie Hanlin v3). Posiadam to cudeńko od stycznia i przeczytałem na nim od stycznia do marca kilkadziesiąt książek. Chciałbym zachęcić niezdecydowanych do kupna tego właśnie modelu. Kupiłem go od Pana Romualda P. ( www.ebookreader.pl).... było to wtedy dla mnie troszkę kupowanie w ciemno (tej strony www jeszcze ten Pan nie miał), dość długo też czekałem na dostawę, ale w końcu opłaciło się.
W otrzymanym chyba promocyjno-świątecznym komplecie była karta 1GB (trafiła do mojego aparatu foto), czytnik kart SD, świetny futerał, bateria, malutki śrubokręt, słuchawki, zapasowe małe śrubki do klapki od baterii, mała smyczka, instrukcja itp. itd oraz oczywiście sam Hanlin V3 z namalowanym jeżykiem.
Od razu wsadziłem w niego kartę 4GB, zapakowałem na nią kilka tysięcy pościąganych wcześniej różnych (darmowych tytułów i o dziwo... waga urządzenia wcale się nie zwiększyła
Oczami wyobraźni widziałem te ogromne stosy książek zapakowane w mój mały i zgrabny "zeszycik". Rzeczywiście zajmuje miejsce dokładnie tyle co średniej grubości zeszyt. Obudowa wykonana jest z jakiegoś dziwnego połączenia gumy i plastiku. Fajnie leży w ręku, uchwyt jest mocny i pewny, nigdy nie wyślizgnął mi się z ręki. Futerał jest ładny, solidny, zamykany na magnetyczny zatrzask, ma wytłoczony napis www.lbook.com.ua . Uchwyty do mocowania w nim urządzenia są metalowe, mocne, obklejone materiałem. Musiałem je troszkę rozginać bo były zbyt ciasne. Waga urządzenia nie jest ani za mała, ani za duża. Dla mnie w sam raz. Samo czytanie, przewracanie "kartek" też jest samą przyjemnością. Można przewracać kartki jedną, lub drugą ręką. zwiększać lub zmniejszać wielkość liter. "Zero" problemów z naszymi polskimi ogonkami. W zasadzie trudno się przyczepić do czegokolwiek.
Ktoś się pytał czy ekran to VIZPLEX? Na opakowaniu jest wyraźnie nadrukowana żółta elipsa z napisem Vizplex. Moim zdaniem ekran pomimo tego że nie jest całkowicie biały, i tak jest jaśniejszy od wielu moich pożółkłych stron w starych zaczytanych książkach. Rozdzielczość liter jest naprawdę rewelacyjna. Chociaż piszą o 6 calach i rozdzielczości ekranu 800x600 pikseli to w rzeczywistości jest duuuużo lepiej. Ta technologia e-ink raczej zmiękcza (stapia?) krawędzie pikseli i obrys liter, przez co samoistnie interpolują się do dużo większej rozdzielczości.
Było i jest to dla mnie naprawdę miłe zaskoczenie. Osoby obdarzone doskonałym wzrokiem na pewno nie będą narzekać na jakość ekranu.
Czy są jakieś minusy?
- Obudowa plastikowo gumowa po pewnym czasie robi się plamiasta od potu.
- Kilka, może nawet kilkanaście razy zawiesił mi się. W pewnym momencie po prostu zaczynał piszczeć z wewnętrznego jakiegoś gwizdka (głośnika to on przecież nie ma) i restartował się. Wtedy dobrze jest pamiętać numer strony którą się czytało ( i tytuł też:)
- Czasami też zamrażał się, wtedy pomagała szpileczka wkładana w taką małą dziureczkę od tyłu, tuż przy baterii.
- Rzekomo bateria miała wystarczać na 8 tyś stron - ja musiałem ładować po 3-4 tysiącach stron.
Oraz najważniejsza wada:
EKRAN NIE WYTRZYMUJE NACISKU CAłEGO CIAłA łOKCIEM NA JEGO śRODEK PODCZAS przewracania sie w łóżku. Niestety nie jest on pancerny.
Teraz bezskutecznie szukam nowego vizplexa na wymianę
Pan Romuald P. odpisał, że może, może....
obecnie urządzenie leży cichutko w pudełku, a ja mam w kieszeni nokię 9300i (wyświetlacz 640 x 200 pikseli)
pozdrawiam wszystkich Hanlinowców
- przyjmijcie dobrą radę, nie zdejmujcie futerałów z niego.
Ja zdjąłem podczas jednoczesnego czytania, ładowania baterii i.... trach
linki:
http://www.jinke.com.cn/Compagesql/Engl ... .asp?id=41
http://www.jinke.com.cn/Compagesql/deve ... 10&t_id=60
http://www.ebookreader.pl
http://lbook.com.ua
http://www.mobileread.com/forums/forumdisplay.php?f=101
http://ebookreaders.nl/jinke_hanlin_v3
|
19 kwi 2008 14:56:37 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 24 sty 2008 19:04:32 Posty: 126
|
W pierwszych słowach chciałbym złożyć kondolencje Troszkę właśnie z tego powodu odraczam zakup czytnika o kolejne miesiące kiedy mam nadzieję stanieje, zbyt często znajduje książkę leżącą koło łóżka albo na podłodze koło fotela. Cały czas producenci chwalą sie elastycznością e-papieru i aż prosiło by się, żeby czytnik miał elektronikę skomasowana w dolnej grubszej i mocniejszej części urządzenia a ekran choć w niewielkim stopniu odkształcalny poprzez zamontowanie na płycie mocnego ale elastycznego tworzywa. Wtedy nie straszne było by noszenie czytnika w torbie lub plecaku lub przypadkowe naciśnięcie choćby podczas czytania w łóżku. Oczywiście łokcia mógłby nie wytrzymać ale oparcie sie większa powierzchnią nie było by dla niego wyrokiem śmierci.
|
19 kwi 2008 21:53:03 |
|
|
Mod
Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15 Posty: 693
|
Podobnie, jak Padre składam szczere wyrazy współczucia
Jakkolwiek pozostała część Twojego posta, naprubasa, napawa mnie raczej jeszcze większym optymizmem w stosunku do tego urządzenia.
A na marginesie, w pewnym sensie idziemy z Padre "łeb w łeb", bo obaj zaopatrzyliśmy się już w Blackberry (z tym, że jego jest, ekhm, większe ) i obaj zbieramy kasę na czytnik. Ja nawet w tej chwili nie patrzę w stronę Sony i tylko, co jakiś czas wchodzą na stronę Pana Romualda P., żeby sprawdzić, czy Hanliny jeszcze sprzedaje.
Swoją drogą, fajnie, że napisałeś kilka słów o współpracy z tym gościem - kiedyś pytałem o to i jakoś nikt nie odpowiedział. A teraz widzę, że można mu zaufać.
EDIT: Poza tym wydaje mi się, że to, że nie wytrzymał ciosu łokciem to nie jest jakaś wada. Wątpię, czy jakikolwiek eCzytnik by to zdzierżył
_________________
|
19 kwi 2008 21:59:11 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 mar 2008 23:02:05 Posty: 31
|
Sorry, ale czytam i sie dziwie.
Sony 505: cena z marza, przesylka itp. 920 pln
Hanlin v3: 1 284 pln + koszty wysylki
Jak taki Hanlin bedzie kosztowal 50% ceny Sony 505 to mozna sie zastanowic, ale biorac pod uwage opinie uzytkownikow obu urzadzen... wybor jest tylko jeden.
O jakich problemach z Sony piszecie? Flashowanie trwa 30 sekund i juz sa polskie znaki.
|
20 kwi 2008 1:17:51 |
|
|
Mod
Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15 Posty: 693
|
Nie wiem, może przemawia przeze mnie pewne wygodnictwo... a może fakt, że markowe (bo w przypadku Sony można mówić o dobrej marce) niekiedy nie oznacza lepsze.
A może to, że w przypadku Hanlina mam na starcie to, z czym żeby uzyskać na eCzytniku Sony musiałbym się troszkę "pomęczyć"? Polskie znaki i liczba obsługiwanych formatów na starcie a do tego - roczna, co prawda, ale zawsze - gwarancja i jakieś wsparcie techniczne - o czym pisał naprubasa - ze strony sprzedającego jest...
Wciąż jestem "napalony" na Hanlina
_________________
|
20 kwi 2008 16:38:38 |
|
|
Konto usuniete
|
Dziękuję za współczucie z powodu zgniecenia Hanlin V3
Dziękuję za wyrazy współczucia... dla mojego łokcia... i mojego Hanlina
Jeżeli chodzi o cenę Hanlina.... no cóż (zdradzę tajemnicę) na początku stycznia zapłaciłem Panu Romualdowi 1097,50zl brutto z fakturą
Proszę się troszkę potargować ..... (nie podając oczywiście mojego nazwiska i przykładu bardzo proszę)
Jeżeli chodzi o różnicę z Sony prs 505 ????
czy czasami nie dasz tego czytnika do ręki swojego syna, córki, bratanka, siostrzenicy, .... żonie../.. mężowi ... itp. ???
Czy Polskie rodzime i proste menu nie będzie w takim wypadku ułatwieniem?
Mam na myśli wszelkiej maści blond słodkie osoby które mają wahanie: książka, czy kolorowy film z Bolywood????
Pomóżmy im, podsuwając urządzenie proste do bólu, jasne do ostatniego polskiego ogonka, uniwersalne w formatach i updatach.
Sony jest piękne, lecz wymaga dodatkowego zaangażowania.
Hanlin jest tani (!!!???), prosty i cudownie rozwijany (kolejne updaty co kilka dni).
Ekrany w nich są identycznie i jednakowe, pochodzą od jednego producenta.
szybkość przewracania kartek chyba jednakowa...
mój wybór - czekam na ekranik do hanlina ///////////
pozdrawiam
Naprubasa - Szczecin
|
20 kwi 2008 20:30:41 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 12 kwi 2008 18:05:09 Posty: 115
|
Hanlin vs Sony
a ja sie podrocze
jedno z drugim sie wlasnie wyklucza - bo albo kupujemy urzadzenie, ktore jest proste w obsludze, nie wymaga od nas zadnej ingerencji i sluzy nam tylko do czytania albo urzadzenie, ktore wymaga (lub chcemy bo sprawia nam to odrobine radosci) upgrade'ow
zaangazowanie, o ktorym piszesz w Sony to wlasnie upgrade oryginalnego firmware'u i podajesz to jako "wade"
jednoczesnie rozwijanie firmware'ow i ich nowe wersje co kilka dni w przypadku Hanlin'a podajesz jako "zalete"
no to cos jest nie tak
z obserwacji rybku komputerowego przez ladnych kilkanascie lat wiem, ze zawsze chwalimy to co juz posiadamy - nie ma kija zeby bylo inaczej
jednorazy upgrade w celu uzyskania polskich czcionek nie jest duzym problemem, a nawet sprawia frajde tak eksperyment - natomiast kupilem readera w celu uzywania go do czytania ksiazek, a nie zmiany firmware'u "co kilka dni" - szczerze mowiac przeraza mnie to co piszesz o zawieszaniu sie systemu w Hanlinie
od razu mowie, ze nie chce wywolac zadnej wojny - po prostu dotrzeglem pewna niejasnosc w wypowiedzi wada moze stac sie zaleta i odwrotnie w zaleznosci od punktu patrzenia i wlasnych predyspozycji
przylaczam sie do szczerych kondolencji i pozdrawiam
EDIT: czytalem, ze komus w ramach podstawowej 1-rocznej gwarancji wymieniono w SONY pekniety ekran w PRS-505 - milo z ich strony (ciekaw jestem czy byl to odosobniony przypadek)
_________________ Konrad
|
20 kwi 2008 22:11:21 |
|
|
Konto usuniete
|
Dzięki lipcio za wnikliwość
droczmy się zatem
WADA:
________________
sony prs505 rzeczywiście podoba mi się, niewykluczone, że taki czytnik będzie moim kolejnym zakupem.
Wymaga on jednak koniecznie uporządkowania niedyspozycji wyświetlania polskich liter,.... jest to wada łatwa do usunięcia (mam taką nadzieję).
ale TRZEBA KONIECZNIE TO ZROBIĆ zaraz po rozpakowaniu z pudełka....
SONY, ta ogromna i często ubóstwiana firma może to oczywiście naprawić w mgnieniu oka - jeśli tylko znajdą na to czas. (oby jak najszybciej)
ZALETA:
__________________
Hanlin ma częste aktualizacje firmware z uwagi na to, że jednak znajdują Oni czas na polskie litery, polskie menu
i gdy rozwijają nowe możliwości lub usuwają jakieś niedociągnięcia w czymś tam,
to również wprowadzają te nowe łatki w polskiej wersji językowej!
Niemniej jednak: nigdy nie korzystałem (!!!) nie musiałem korzystać z updatów.
Od razu miałem maszynę gotową do jazdy. Wystarczyło napełnić zbiornik z paliwem.
Wadą było wieszanie się systemu w Hanlinie - być może była to przyczyna najtańszej karty pamięci 4 GB ???
kto wie? może ktoś inny się wypowie z Hanlinowców?
Ciągle czekamy z Panem Romualdem na odpowiedź z Chin w sprawie nowego ekranu.....
Ciekawią mnie nowe ekrany e-ink większe niż 6 cali, jak ma się mobilność i praktyczność w ich używaniu???
pozdrawiam i życzę wielu nieprzespanych nocy
z lekturą w ręku.
|
22 kwi 2008 23:20:25 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 12 kwi 2008 18:05:09 Posty: 115
|
nigdy w zyciu... mozna korzystac z czytnika i miec polskie litery, a nie wiedziec co to jest inny firmware - mnie do flashowania sklonil... zegarek
jedyna "wada" takiego rozwiazania to strony zmieniajace sie ok. 3 zamiast 1 sekundy - wszystko jest opisane w dziale poswieconym PRS-505
_________________ Konrad
|
23 kwi 2008 1:18:04 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 18 maja 2008 14:46:49 Posty: 18 Lokalizacja: Gdynia
|
Re: Hanlin vs Sony
Z tego co czytałem, to nie robisz update Sony tylko crack. Natomiast przy Jinkie robisz po prostu aktualizację (oficjalną!) softu do nowszej wersji. Poza tym kolega przesadził z tymi "co kilka dni" faktyczne aktualizacje są robione średnio co 1.5 miesiąca - jeśli są jakieś buraki w sofcie to wtedy jest po paru dniach update na update. Nie wiem czy wiecie, ale jest też projekt opensource na oprogramowanie dla V3 - http://www.openinkpot.org z tego co wiem, to zamierzają też wspierać z czasem CyBooka, Iliada i właśnie Sony. Projekt na razie w fazie alfa, ale może z czasem coś z niego będzie. ------------------ Dodano: Dzisiaj o 22:16:13 ------------------
Używam V3 od ponad pół roku z oryginalną kartą 512 MB - czasami faktycznie się wiesza. Częstotliwość zwały zależy od wersji flasha np: flash z marca walił się średnio raz na dzień (powiedzmy co 400-500 stron). Natomiast ostatni (z 24 kwietnia chyba) nie przekręcił się jeszcze ani razu.
Z moich doświadczeń wynika, że dużo też zależy od formatu w którym czytasz - ja preferuję FictionBook2 (taki ruski opensource'owy format XML - opis tutaj: http://www.fictionbook.org/index.php/Eng:FictionBook). Czasami jak jestem zmuszony to używam PDF lub dvju, chociaż tego ostatniego unikam ze względu na powolność - strasznie długo strony się przewijają. Dodatkowo plugin djvu nie jest zbyt stabilny - wykłada się co 50-100 stron. Parę razy wywrócił mi się tak, że trzeba było igiełką z tyłu resetować. DOC i RTF podobno ostatnio poprawili, bo wcześniej ludzie się na forum skarżyli, że sypie się przy większych plikach - osobiście nie używam tego wogóle.
PS: Pochwalę się, że polskie menu jest mojej roboty wysłałem im plik jak tylko udostępnili źródła (czy raczej to co oni nazywają źródłami systemu, bo skompilować się tego niestety nie da).
|
18 maja 2008 22:16:13 |
|
|
Admin
Dołączył(a): 13 cze 2008 14:47:02 Posty: 2836 Lokalizacja: Gdańsk
eCzytnik: kindle
|
Recenzja LBooka (hanlina) V3 R2
Witam!
Od kilku tygodni jestem szczęśliwym posiadaczem czytnika.
Sam hanlin już jest tu znany, ale mój to nieopisywana tu jeszcze wersja R2 [EDIT październik 2008: Ta wersja nazywa się oficjalnie V3ext]. Od poprzedniej wersji, z tego co zauważyłem różni się następującymi rzeczami: Zamiast ~8MB wewnętrznej pamięci mamy do dypozycji koło 400MB, Złącze USB jest w standardzie 2.0 a nie 1.2 (kilkukrotnie szybsza transmisja danych z komputera), Osłonka wtyczki USB i minijacka ma zgrubienie zapobiegające wysuwaniu się czytnika z okładki, Obudowa opócz koloru czarnego może też być szara albo biała (jak u mnie)
Ekran typowy 6" - taki jak w kindle i sony prs, cztery odcienie szarosci. Ma vizplex, więc przerzucenie strony zajmuje niecałą sekundę. Bardzo dobrze spolszczony interfejs. Po wyjęciu z pudełka musiałem tylko wybrać j. polski z menu - nie trzeba nic modyfikować i kombinować. W pudełku oprócz czytnika były: kabelek USB, ładowarka podłączana tymże kablelkiem z czytnikiem, czytnik kart SDHC na USB (marki KAWAU ), karta SD 1 GB Kingston* śrubokręcik do klapki bateryjnej, zapasowe śrubki do tejże klapki, smycz do czytnika, słuchawki, podejrzanie woniejąca okładka w kolorze czytnika (czyli ja mam białą), instrukcja po rosyjsku (ukraińsku? ), płytka CD dla Windowsa (nie mam windowsa więc niedużo korzystałem) z ebookami "klasyka literatury" - kilkaset MB książek ukraińskich, rosyjskich i po angielsku w formacie txt. Niektórych z nich czytnik nie potrafi otworzyć !!??
* - mam wrażenie że to podróba. Mam w domu oryginalnego kingstona 512MB i jest między nimi kilka podejrzanych różnic. Etykietka na 1 GB jest lekko niewyrażna, styki z tyłu bardzo się błyszczą, suwak blokady zapisu w innym kolorze...
Jestem z niego bardzo zadowolony. Jeszcze mi się nie zawiesił, czyta się wygodnie, w dodatku ładnie gra mp3 nawet podczas czytania. Ostatnio krążą plotki że hanlin ma dostać możliwość czytania mobipocketów, ale aktualizacja sprzed kilku dni tego nie dodała. Jedynymi różnicami jest dodanie ikonki wyświetalnej przy otwieraniu plików i możliwość zmiany czcionki w opcjach.
A teraz kilka gorzkich słów:
Wygoda czytania pdfów zależy bardzo od samego pdf-a. Większość plików czyta się bardzo dobrze, ale jeśli twórca pliku ustawił małe czcionki, lub co gorsza tekst jest podzielony na kolumny, to zaczyna się koszmar.
Ponadto mam lekkiego kaca moralnego z powodu zachowania producenta. Sprzęt oparty jest na linuksie i wykorzystuje oprogramowanie na licencji GPL. Licencja ta polega na tym, że programów można używać bezpłatnie i można je przerabiać bez ograniczeń, ale należy swoje zmiany opublikować. Mimo górnolotnych haseł i zapewnień Jinke (producent) nie publikuje pełnego SDK i swoich modyfikacji kodu.
A teraz coś co może was dodatkowo pobudzić : zapłaciłem za niego około 800zł (roczna gwarancja) - kupiony w sklepie we Lwowie.
Przypomniało mi się coś jeszcze, mianowicie to, że bateria w LBooku to jedna ze standardowych baterii nokii, więc w razie potrzeby wymiany nie sprawi kłopotu, a kabelek ma od strony czytnika wtyczkę mini USB - czyli standard w nowych telefonach, mp3 i tego typu sprzęcie.
Ostatnio edytowano 16 lis 2008 17:19:06 przez t3d, łącznie edytowano 2 razy
|
13 cze 2008 15:53:17 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|