Teraz jest 21 lis 2024 15:07:26




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 283 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19  Następna strona
Wasza pierwsza książka z gatunku fantasy... 
Autor Wiadomość
Post 
Pierwsza fantastyka ????
Trudno mi sobie przypomnieć może coś Lema, może Strugaccy, wszystko co wpadło w ręce
Ale pamiętam pierwszą którą poszukiwałam. Gdzieś usłyszałam w trójce Czarnoksiężnika z Archipelagu - i wsiąkłam. Z niecierpliwością czekałam aż ukażą się kolejne tomy. Mam to pierwsze wydanie, na prawie gazetowym papierze, rozłazące się w szwach i zaczytane na śmierć. Chyba muszę kupic sobie cos bardziej reprezentacyjnego do biblioteczki.


23 sty 2009 12:50:53
Post 
Cóż, nie odróżniam się zbytnio od większości - Harry Potter. Ale to co mi pokazało co to naprawdę jest fantastyka to gra - Morrowind. Może to trochę nie na temat ale dopiero wtedy zobaczyłem, jak piękny może być świat nieograniczonych możliwości w okolicach wieku XV z magią, różnymi gatunkami itp. A pierwsza książka fantasy, która była moim wyborem to chyba Władca Pierścieni.


25 sty 2009 23:51:48
Użytkownik

Dołączył(a): 03 sty 2009 15:57:20
Posty: 20
Post 
Ech, pierwsze fantasy - Władca pierścieni czytany z wypiekami na twarzy z osiemnaście lat temu w szóstej klasie podstawówki (później czytany jeszcze kilkadziesiąt razy). Ze strachu przed Czarnymi Jeźdźcami bałam się schodzić do piwnicy :D, potem Hobbit, Silmarillion i pozostałe dostępne wówczas pozycje Tolkiena. Natomiast jeżeli chodzi o fantastykę ogólnie, to pierwszy był Lem z Bajkami robotów, Opowieściami o Pilocie Pirksie; a gdyby sięgać jeszcze dalej to przecież wszystkie baśnie, Muminki, Merry Poppins, Piotruś Pan, Alicja w krainie czarów, O czym szumią wierzby, Doktor Dolittle itp. - wszystko to w pewnym sensie pod fantastykę, może bardziej fantazję można podciągnąć.


29 sty 2009 9:58:04
Zobacz profil
Post 
Pierwsza fantastyka to "Wladca pierscieni" Tolkiena, w podstawowce.
Bylam tym tak zafrapowana ze narysowalam plonaca gore i pierscien. A wtedy moja babcia, kochajaca zreszta osoba, zapytala mnie "Dziecko co ci stalo, zachorowalas?" I wyzucila moje arcydzielo do kosza. Bylam zalamana.
Co nie przeszkodzilo ze juz duzo duzo pozniej przeczytalam cykl Tolkiena w oryginale i bylam lekko "znieswiezona" kiedy moja dobra kolezanka stwierdzila "Wiesz a ja go czytalam w 6 jezykach" ;-)
I tak to sie zaczelo.


09 lut 2009 5:11:53
Post 
No cóż pamięć zawodzi ;)
Pierwszą książkę sf pamiętam - S.Lem i Jego pilot Pirx.
Co do fantasy co waham się pomiędzy A.Norton i Światem Czarownic, a U. Le Guin i Czarnoksiężnikiem z Archipelagu a Howardem i Conanem.
Po prostu nie pomnę i już.


18 lut 2009 18:35:05
Użytkownik

Dołączył(a): 21 lut 2009 18:37:41
Posty: 17
Lokalizacja: Beaver Village/RzeszĂłw
Post 
Pierwsze moje fantasy, pożyczone całkowicie przypadkowo w miejskiej bibliotece, to "Czarodzicielstwo" Terry'ego Pratchett'a. Książka miała mi umilić oczekiwanie na lekcje i muszę przyznać, że spisała się w stu procentach! Teraz po przeczytaniu wielu innych fantastyk i tak zawsze chętnie wracam do twórczości Prachetta, który jak nikt potrafi zironizować świat.

_________________
This is not a love song!


21 lut 2009 19:23:59
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 15 lut 2009 19:58:01
Posty: 10
Lokalizacja: Âżary
Post 
No to teraz ja.
Pierwsza fantastyka to było lat temu prawie 30, chory leżałem w betach w domu u starego i z nudów gryzłem poduchę.
Jako że ojciec miał fioła na punkcie dokumentów więc dla człowieka 11-letniego był to horror.
Jakimś psim węchem wyczułem że jednak coś tam w jego biblioteczce znajdę i faktycznie.
Była to jakaś antologia fantastyki rosyjskiej, biała kniga z czerwoną, małą gwiazdką.
I o dziwo załapałem bakcyla, co prawda rosyjska s-f to nie jest coś co bym polecał na początek ale poszło, potem był Lem a potem to poleciało Norton, Le Guin i inni.


23 lut 2009 19:12:37
Zobacz profil
Post 
Pamiętam jakby to było wczoraj... Pierwsza SF: Harry Harrison - "Stalowy Szczur i Piąta Kolumna" (do tej pory Jim di'Griz to dla mnie wzór idealnego przestępcy). Pierwsza Fantasy: Ursula K. le Guin - "Planeta wygnania" (klasyk romansu w czasach wojny). A miałem Ci ja wtedy 17 lat i nienawidziłem książek... Teraz ciężko mi odreagować rzeczywistość bez Jima, Jasona din'Alta czy niani Ogg Pratchetta. Pozdrawiam.


24 lut 2009 9:57:11
Post 
Nie licząc Harrego Pottera, to pierwszą ksiązką, a w zasadzie serią, była saga Sapkowskiego o Wiedźminie ;)
Przeczytana w wakacje między 4 i 5 klasą podstawówki :) A poznałem fantasy dzięki takiemu pisemku, co się Click Fantasy zwało ;)


01 mar 2009 11:18:58
Post 
to był wiedźmin!!! pamiętam drania! a może harry potter.... NIE to był wiedźmin! :twisted:


06 mar 2009 20:12:46
Użytkownik

Dołączył(a): 02 mar 2009 20:38:50
Posty: 9
Lokalizacja: Leszno
Post 
Moje pierwsze fantasy to oczywiście Harry Potter zaczęty jeszcze w 4 klasie podstawówki, a pierwsze "prawdziwe" to oczywiście klasyka gatunku, czyli Władca Pierścieni. Od tej książki bardzo polubiłem fantasy.


06 mar 2009 21:01:45
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 11 mar 2009 12:15:05
Posty: 9
Post Re: Wasza pierwsza książka z gatunku fantasy...
Moja pierwsza książka fantasy to bez wątpienia Hobbit. Poźniej były opowiadania o Conanie. Władcę Pierścieni było wówczas bardzo ciężko zdobyć - w końcu aby przeczytać trylogię zmuszony byłem zakupić ją na własność na targu przepłacając niemiłosiernie.


11 mar 2009 13:03:16
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 11 mar 2009 9:28:22
Posty: 11
Post Re: Wasza pierwsza książka z gatunku fantasy...
No cóż moja droga do fantastyki była krótka, ale raczej odmienna od innych. Pierwszą książką jaką wogóle w życiu przeczytałem, była Chatka Puchatka, którą sam kwalifikuje jako fantastykę dla dzieci (uczyłem się na niej czytać, jak miałem 9 lat, czyli byłem starym ramolem;). Do końca 3 klasy szkoły podstawowj przeczytałem wszytskie obowiązkowe szkolne lektury, oraz zabierałem się za lektury licealne (choć niewiele rozumiałem z Lalki prusa na przykład;). Kiedy zbliżyły się wakacje po trzeciej klasie, nie miałem już literalnie nic do czytania w bibliotece. Poszedłem do pani bibiliotekarki się poskarżyć na ten smutny fakt, a ona wskazała mi na ukrytą półeczkę z wystającym napisem fantastyka. Podszedłem tam i wybrałem Conana, pierwsyztom napisany przez Howarda. I tak się zaczęło. Od tego czasu minęły już prawie dwa dziesięciolecia, ale do tej pory pamiętam tą półkę i moją wakacyjną fasycnację, która przerodziła się w życiową już chyba pasję czytelniczą fantastyką.


11 mar 2009 14:03:21
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 29 kwi 2009 20:49:42
Posty: 22
Post Re: Wasza pierwsza książka z gatunku fantasy...
Moja pierwszą książką fantasy, właściwie trafioną przez przypadek była "Wyprawa skrytobójcy" Robin Hobb. Od razu się w tej książce zakochałam, potem przeczytałam całą serię i w końcu zaczęłam szukać innych podobnych książek, aż się to jakoś tak rozkręciło


30 kwi 2009 15:09:31
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 14 mar 2009 19:02:21
Posty: 9
Post Re: Wasza pierwsza książka z gatunku fantasy...
Pierwsza moją przeczytaną książką z racji "odziedzicznia" po bracie biblioteczki była książka Ursuli Le Guin Czarnoskiężnik Z Archipelagu. Czytałem j jako 9 latek ale kiedy ostatnio znowu do niej zajrzałem wyciągnąłem te same wnioski co wtedy i bazując na tym i na brutalności dzisiejszych filmów pełnych krwii, strzelanin i bijatyk, stwirdzam że lekturę można zaczynac nawet od najtwardszych książek fantasy. Z SF jest inaczej ale to inna bajka.


01 maja 2009 3:26:36
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 283 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
cron