Tomasz Pacyński (Śp) - cykl Sherwood
zdziwilo mnie ze nikt do tej pory nie poruszyl tematu przygod Matta i brakujacego ciagu dalszego. podobno prace Tomka Pacyńskiego nad tekstem ostatniej czesci byly mocno zaawansowane ale od jego naglej smierci poza lokoniczna wzmianka na stronie Runy o postepowaniu spadkowym nikt nic nie wie. slyszalem tylko ze ponoc Bialolecka byla chetna kontynuowac dzielo ale choc uslyszalem to na stoisku Runy na Targach Ksiazki czy na Polconie nie zostalo to w zaden sposob potwierdzone pozniej. czy ktokolwiek wie cokolwiek na ten temat?
dla tych co nie czytali:
Pacyński stworzyl swietna jakby kontynuacje losow niektorych postaci znanych wszystkim z legendy Robina z Sherwood. glownym bohaterem jest Matt - wczesniej znany jako nienajmadrzejszy syn czy tez pomocnik mlynarza i drugoplanowy czlonek bandy Robina. okazuje sie ze wcale nie jest taki glupi a wrecz przeciwnie, a jego dalsze losy sa mroczne i pokrecone. w ogole caly cykl jest miejscami bardzo mroczny, dolujacy, Pacynski chyba lubil gnoic swoich bohaterow. choc przyznam ze dzieki temu sa oni jakby bardziej prawdziwi i ludzcy. anyway, mamy tu do czynienia z mroczna magia druidow i starszych ludow, innymi swiatami i mozliwoscia przejscia don, spora dawka swietnie opisanych scen walk, ludzkiego k...estwa, przewijaja sie taki postacie jak Marion, czy szeryf, ktorzy nie sa tacy jednoznacznie "dobrzy albo zli". powiem nawet ze bardzo polubilem szeryfa
generalnie calosc czyta sie bardzo dobrze choc po niektorych rozdzialach mozna sie niezle zdolowac co nie przeszkadza czytac zachlannie dalej.
Autor wydal do chwili swej smierci 2 i pol tomu cyklu, zabraklo tylko 2 czesci 3 tomu
Sherwood - 1 tom zostal wydany najpierw jako osobna calosc zdaje sie przez Proszynskiego, pozniej Pacynski przeredagowal go i pokontynuowal kolejnym tomem i polowka nastepnego w Runie (Sherwood, Maskarada, Wrota Swiatow - Zla piosenka)
Goraco polecam, wg mnie swietna rodzima fantasy.
polecam rowniez inne ksiazki Tomka - glownie opowiadania (3 zbiory) i jedna powiesc (nie do konca fantastyczna).