Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 15 lip 2007 16:57:27 Posty: 26
|
Super książka dobrze się czyta dużo humoru a poza tym miło poczytać jak jeden gostek pokazuje bandzie przemądrzalców gdzie raki zimują hehe oto cały Arivald z Wybrzeża. Bardzo moim zdaniem dobra książka warta przeczytania a wogule sam autor się stara więc polecam i inne książki Piekary
|
24 kwi 2008 14:58:15 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 25 kwi 2008 12:06:31 Posty: 20
|
Gdy przeczytałem Arivald z Wybrzeża byłem już po lekturze cyklu o Inkwizytorze. Piekara Zaskoczył mnie tą książka. Jak by to nie on pisał a jego brat bliźniak Lektura Lekka i przyjemna . Zupełnie inne podejście niż w przypadku pana MM , gdzie świat jest bardzo nieprzyjemnym miejscem. Wspólne jest to że i jedna i druga książkę czyta sie jednym tchem . Panie Jacku prosimy o więcej Arivalda
|
25 kwi 2008 22:58:03 |
|
|
Konto usuniete
|
Historie Arivalda są inne niż większość dzieł Piekary. Jak już to inni mówili, są one lekkie i przyjemne. Osobiście wolę bardziej brutalną fantastykę, jednak Arivald mile mnie zaskoczył. Historie są ciekawe i mają w sobie to coś co sprawia, że oczekuje się na kontynuację, a jej niestety nie ma ;(
Dla tych co jednak chcą wiedzieć jak skończył Arivald moge polecić polską przygodówkę "Książe i Tchórz" gdzie mag pokazuje się i jest jednym z ważniejszych bohaterów tej historii. Z tego co pamietam to scenariusz gry napisal właśnie Jacek Piekara
|
26 kwi 2008 9:16:21 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 25 kwi 2008 12:06:31 Posty: 20
|
Dzięki za przypomnienie o grze Kasztan.Odpalę ja jak znajdę chwile czasu . Gra została wydana jako dodatek do pisma Komputer Świat Gry znaczy okres temu. Wtedy była to gra mającą parę lat za sobą, ale mimo tego świat w niej zawarty i fabuła wciągają , o ile ktoś nie zrazi sie na początku grafiką . Polecam dla wszytkich ktorzy maja trochę czasu wolnego bardzo miły zapychacz czasu coś jak taka interaktywna książka Piekary ale bez przemocy
|
26 kwi 2008 10:31:16 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 16 maja 2008 19:02:16 Posty: 43
|
Arivald Piekary mógłby z powodzeniem zrobić taką karierę jak Kedrigern Morressy’ego, w niczym mu nie ustępuje. To by było jednak zbyt piękne by pan Jacek chciał spędzić/stracić sporą ilość swego cennego czasu kontynuując przygody swego przesympatycznego bohatera, a tym samym uprawiając literaturę lekką i przyjemną, bez grama mroczności. Ale cuda się czasem zdarzają. Książka o perypetiach Arivalda jest jedną z niewielu które mogę czytać nawet z bólem głowy i stosuję ją do tej pory jako polepszacz nastroju.
|
17 maja 2008 0:50:59 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 04 mar 2008 4:42:43 Posty: 36
|
W koncu przeczytalem Arivalda z Wybrzeza. Musze powiedziec ze ksiazka mnie baaaaaaaaardzo ale to baaaaaaaaaaaaaardzo wciagnela. Nie czulem wogole uplywu czas a ten lecial az milo. Uwazam ze byloby naprawde duzym marnotrastwem gdyby autor porzycil tego bohatera i nigdy do niego juz nie wrocil. Arivald jest niezwykle ze sie tak wyraze pociesznym bohaterem. I musze przyznac ze podjescie jego do wielu spraw w stylu na chlopski rozum jest ciekawe. Zdziwilo mnie troszke musze przyzac hmm sparodiowanie wiedzmina. Nie wiem dlaczego Piekara zrobil to w jednym z opowiadac no ale coz. Chociaz koniec koncow to rowniez bylo zabawne. Polecam kazdemu napewno poprawi Ci nastoj.
|
20 maja 2008 9:54:02 |
|
|
Konto usuniete
|
mnie ta książka również zachwyciła - szczególnie ze względu na kpiące podejście do charakterystycznych typów fantasy - wystarczy sobie przypomnieć chociażby wiedźmina, który walczy z wampirem - doskonałe! Turlałam się ze śmiechu przy tej książce
|
26 maja 2008 20:35:54 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 28 lut 2008 7:07:05 Posty: 13 Lokalizacja: Rybnik
|
Mnie może nie zachwyciła, ale sie podobała.. niewątpliwie sam Arivald jest postacią zrobioną z pomysłem :>
ale, hm.. nie jest to książka do której sie wraca, żeby przeczytać jeszcze raz, i jeszcze raz...
łatwe, przyjemne z kilkoma naprawdę niezłymi motywami... ale czytając ogólnie książki Piekary mam uczucie, że mógł to napisać lepiej, że bardziej mu zależy na sprzedaniu się tu i teraz, niż stworzeniu czegoś co wpisało by się na stałe do kanonu polskiej fantastyki.
No, ale konkurencja tutaj bardzo ostra od kilku lat, a ja po prostu sie zgryźliwy robie jak niektóre jego tytuły wyparowywują z list wydawniczych...
a, zapomniał bym:
I będę się modlił przy waszych stosach. :>
_________________
|
02 cze 2008 18:26:59 |
|
|
oloolo
|
Wydaje mi się bohater Piekary pochodną Kedrigerna Johna Morressy'ego a w każdym razie jakimś jego krewnym W każdym razie Arivald jest świetny i często do niego wracam.
|
03 cze 2008 15:03:00 |
|
|
Konto usuniete
|
Arivald z wybrzeża jest świetnym zbiorem opowiadań. Przyznam, że czasem brakowało mi tego aby machnął ty czy tam jakimś "Fireball'em", ale i tak podobał mi się strasznie. Zwłaszcza lubiłem praktyczność głównego bohatera. Fajnie znajdował się w każdej sytuacji. Szczerze mówiąc brak mi kontynuacji "Arivald w Nowym Świecie" czy takie cuś bo chciałbym poczytać co by tam robił i z czym się zderzył podczas swoich przygód.
Nie czytałem wielu opowiadań Piekary, ale zauważyliście, że u niego bohaterowie często kreowani są na świetnych piwożłopów(i innych trunków) ?
|
07 cze 2008 0:36:14 |
|
|
Konto usuniete
|
Gdy siegnalem po Ani slowa Prawdy bylem juz dawno po przeczytaniu innych powiesci Piekary i .... szoczek. Nie moglem uwiezyc, ze to on napisal. Zupelnie inne podejscie do sprawy. Po genialnym cyklu o inkwizytorze i jego czarnym oraz rubasznym humorze cos co posiada duzo dawke humoru . Przyznam jednak szczerze, ze momentami ksiazka miala dluzyzny jednak nazwy wiedzminskich znakow zupelnie mnie rozbroily jak chocby Znak Podwojnego Phallusa, Znak Negging czy znak Pedding
|
24 sie 2008 15:28:06 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 28 sie 2008 23:31:32 Posty: 20
|
Pierwszy raz spotkałem się z Jackiem Piekarą odnośnie książki pt. "Przenajświętsza RP" , następnie sięgnąłem po serię opowiadań o Mordimerze Madderdinie licencjonowanym inkwizytorze a ostatnio skończyłem na opowiadaniu o Arivaldzie . Jak dla mnie książka jest dla mnie - łatwa przyjemna i fajnie się ją czyta szczególnie jak autor opisuje niewyżyte seksualnie kobiety i późniejszy brak chęci głownego bohatera jak i jego przyjaciół do swoistego opiekowania się nimi .
|
29 sie 2008 0:11:50 |
|
|