Witam zna ktoś jakieś książki fantasy (w języku PL) podobne do :

Pieśn lodu i ognia
Malazańska księga poległych
Saga o Drizzt Do'Urden
Cykl inkwizytorski Piekary
Saga o Elryku z Melnibone
Wiedźmin i trylogia husycka Sapkowskiego
Trylogie Skrytobójca i Złotoskóry (Robin Hobb)
Malowany człowiek
Saga o wojnie światów
Anioła Nocy Brent Weeks

Ogólnie najlepiej długie sagi

Spróbuj cykl "Kłamca" Jakuba Ćwieka, może podejdzie, cykl opowiada o nordyckim bogu Lokim, jeśli podejdzie, to jeszcze Kroniki żelaznego druida możesz spróbować, nieco podobne do "kłamcy"
Nie są zbyt podobne do wymienionych, ale być może podejdą, mi podeszły, a część z tych co wymieniłeś czytałem i lubię;)


Te książki to low fantasy, tzn akcja ma miejsce w naszym świecie, z high fantasy spróbuj cykl "miecz prawdy" Goodkinda, Belgariadę i Malloreon Eddingsa, "siedem królestw" Williams.
A, może jeszcze "świat dysku" Pratchetta
Te tytuły też nie są może zbyt podobne do wymienionych, ale ciężko takie znaleźć, jakby się zastanowić.

I już z całkiem innej beczki, "mroczna wieża" kinga, ta to już w ogóle nie jest podobna do niczego, to w końcu king, za to długa i fajna, o ile utrafi w gust

A jakby cię ochota na sf naszła, polecam Webera, najpierw trylogia Dahak, potem, jak podejdzie, (a dodam, że do póki nie przeczytałem, myślałem, że nie lubię sf) chwyć cykl O Honor Harrington, trochę ci zajmie, cykl zajmuje ładnych kilka tysięcy stron i wciąż wychodzi ;D

Edit: nie zauważyłem, że temat stary, ale może dla potomnych będzie

Co do świata dysku, to cykl jest dość specyficzny, a poza tym ewoluuje, choć bazuje na tym samym schemacie, to jednak się różnią, są też podcykle, np ten o Moiście von Lipwigu, albo o straży miejskiej, mi te początkowe tomy średnio wchodziły, dla mnie te późniejsze są lepsze, niektórzy mają wręcz odwrotne zdanie, główna atrakcja w tym cyklu to humor i liczne parodie naszego realnego świata, nie fabuła sama w sobie, nie każdemu podpasuje:)

Piekarę i Martina czytałem.

To ja dorzucę coś od sieebie:

Karl E. Wagner - cykl KANE. Niesamowity, pełen starych zapomnianych świątyń i filozofii cykl, z odniesieniamio do religii (imie Kain i jego los). Jest tu także sporo wpływów H.P. Lovecrafta, są jego Przedwieczni, sa wygnane rasy z kosmosu (w tomie drugim Kanea) a na dodatek język jakim napisana jest powieść jest po prostu piękny, poetycki i pełen magii. To nie jest tylko solidne rzemiosło jak większość dzisiejszej fantasy.

a teraz polski pisarz, który przyjał pseudonim odwołujący się do amerykańskiego Karla. E Wagnera

Robert Wagner - jak przeczytałem trzy tomy Opowieści z Mekhańskiego POgranicza: Wschoód Zachód, Północ Południe i Niebo ze stali nie mogłem uwierzyć że tak doskonałe dorosłe wojenne fantasy powstało w naszym kraju. Przy Robercie Wagnerze Sapek i Kres wyglądają na amatorów. Jest tu niesamowity rozmach i i także proza ta napisana jest pięnym poukładanym językiem.

I Karl E Wagner i nasz polski Robert Wagner to kompletny MUS jeśli chodzi o fantasy.

Rober Wegner. E a nie A.

O nie, nie, nie. To zdanie powinno brzmieć "Przy Robercie Wegnerze i Feliksie Kresie Sapek wygląda na amatora". Wegner i Kres to zdecydowanie wspólna półka jakościowa i gatunkowa, pomimo tego, że trochę stylem się różnią.

Przepraszam za archeologię, ale Wegner i Kres jak dla mnie obaj są w ekstraklasie pisarstwa