Czytam część 3 Kłamcy i powiem że jest równie tajemnicza i dobra (jestem dopiero na 80stronie ale )

Czy wiadomo moze ile docelowo części chce wydać Ćwiek ? czy będzie 4 cześć ?

@Marold Chyba sam autor nie wie, ile będzie części.
Kto przeczytał już część trzecią ? Jakie wrażenia ?

ja przeczytałem juz 3 i powiem jedno 4 cześć MUSI sie ukazać ! ! Ponieważ 3 sie nie kończy ! ZOstało mi tylko wielkie łaknienie na nastepną część !
Jeżeli chodzi o to czy warto czyatc 3 cz.
hmm na pewno jest troche słabsza od poprzednich ale i tak jest bardzo przyjemna.
Jest tu troche inna forma niz w 2 poprzednich tzn nie ma juz takich mini historyjek z ktorych mamy cos ala fabułe główną ale jest jeden duży wątek w którym okazuje sie byc coraz wiecej róznych zagadnień
Tak wiec Polecam ale nie liczcie ze sie wszystko wyjasni bo ja nie wierzyłem kiedy moim oczom ukazał sie SPis Treści

Będę oponować- nie jest słabsza od poprzednich, wprost przeciwnie, fabularnie stoi na wyższym poziomie. Samo przejście z krótkich historyjek do zwykłej powieści pociąga za sobą większą złożoność fabuły. To raz. Dwa- na dobrą sprawę nadal nie wiadomo, co kombinują główne siły, ani Loki z swoim zbieraniem piór, ani Lucyfer z lipnym (chyba) Armagedonem, więc fabuła nie trylko JEST ( o dziwo, istnieją książki jej pozbawione;), ale jest także dosyć skomplikowana. Humor wysubtelniał, ale nie przestał być specyficznie "ćwiekowaty". Wg mnie to jak na razie najlepszy tom i nie mogę doczekać się kontynuacji.

Czyli, że co? Zamawiać? Mam tylko nadzieje, że Ćwiek nie przesadził z tą fabułą i nie jest zbyt udziwniona.

nie jest zbyt udzwniona i czytalna jak najbardziej ( czytalna = czytasz i po dobrnieciu do sotatniej strony nie otrzasasz sie z niesmakiem, zalujac straconego czasu )

aczkolwiek - z cala sympatia dla tego cyklu - zawsze mi bardziej dzwieczy w przestrzeni literackiej Loki Gaimana z Amerykanskich Bogow - i on jest dla mnie bardziej realny

Książka moim zdaniem bardzo dobra. Luźnie powiązane ze sobą opowiadania które nie nudzą a wręcz wciągają. Podoba mi się pomysł powiązania ze sobą Religi i mitologii i nadanie temu wszystkiemu cech świata nam znanego. Ja spodziewałem się raczej opisu aniołów do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni (z lekką nutą skandalu), a tu miłe zaskoczenie ot po prostu ludzkie cechy i wady. Dobry humor akcja ciekawa świetnie się czyta.

Do jakiego opisu aniołów z lekką nutką skandalu jesteśmy niby przyzwyczajeni?!

Przeczytałem część 3 i wgniotło mnie w fotel. Nastawiłem się na kilka wieczorów zajętych, a tu nie odstawiłem książki aż nie skończyłem. Teraz już rozumiem, dlaczego nie mogłem jej nigdy w księgarniach dostać, bo ciągle była wykupiona. Pomysł na normalną powieść zamiast zbioru opowiadań wyszedł temu dziełu tylko na dobre, a sam pomysł na fabułę: bardzo udany. Zdecydowanie najlepsza część całej serii, z niecierpliwością czekam na 4 tom.

Narazie przeczytałem sobie pierwsze 2 części, oczekuję na 3 w ebooku z niecierpliwością, mam nadzieję, że będzie trzymała klimat jak pozostałe 2, lubie Ćwieka właśnie za ten unikalny styl i humor oraz barwne opisy działające na wyobraźnie.

Widzę, że same superlatywy tutaj piszą o 3 części Kłamcy, ja natomiast zawiodłem się się czytając kolejna część. Nie wiem w 3 nie było tego czegoś... przyznam zaskoczył mnie moment kiedy okazało się, że nastał bunt u Mikołaja , ale co do reszty.. to rzekłbym, że jest przewidywalna, schematyczna, nie zaskakuje już takimi pomysłami i wątkami jak poprzednie części. A i sam kłamca jakby stracił już ten zapał, tak jakby autor już nie miał pomysłów...

Taki zabieg jak w trzeciej części to dobry jest przy produkcji seriali gdzie widz wie, że już za tydzień dostanie zgrabne rozwiązanie ostatniej sceny bieżącego odcinka - ale w książce?! No i pozostaje się w stanie podenerwowania do nie wiadomo kiedy (a jak autorowi nie daj Boże cegłówka na łepek spadnie a czytelnicy pozostaną z niedosytem?) To jest zabieg socjotechniczny i (przynajmniej mnie) absolutnie wnerwiający. Oby ta mania (vide Pilipiuk z okiem jelenia albo wrota 2 Wójtowicz) nie udzieliła się innym współczesnym autorom bo przy książkach ciężko jest zrobić ten sam zabieg co przy serialach - zebrać do kupy parę odcinków i obejrzeć hurtem - ramy czasowe mogą zabić! I tak dzięki naszym wrednym wydawcom którzy parę razy podzielili całą książkę poczytnego autora na dwie i wydali osobno (w dodatku nie w tym samym czasie) mamy teraz pączkowanie "Serialowych pisarzy" Zgroza.

Ciężko mi się czyta 3 część, a właściwie aktualnie nie czyta, po scenie w której lucyfer bierze kij bejsbolowy i rozwala na miazgę głowę podwładnego mam na jakiś czas dość tej książki. Za prymitywne to było dla mnie (nie w sensie jako takiego rozwalania głowy, ale takiej bez emocjonalności w opisie), może po jakimś czasie wrócę do niej, ale jak na razie zrażona jestem.

Wprawdzie czytałem jedynie pierwszą część "Kłamcy" to muszę przyznać, że przygody Lokiego są zabawne, nie wiem jak w pozostałych częściach, choć "Boga Marnotrawnego" (chyba się nie mylę w nazwie) mam zamiar "pożreć" wzrokiem gdy dojem resztę czytanych książek.

Przeczytałam wszystkie wydane jak na razie części Kłamcy i o ile w części pierwszej i drugiej byłam zakochana, to Ochłap mnie mocno rozczarował. Właściwie sama nie wiem dlaczego, bo fabuła niby ciekawa, ale brakło tu czegoś co było w poprzednich częściach. No i Loki mi się wydawał jakoś mniej sympatyczny, a o Michale już chyba w ogóle nie warto wspominać z tą jego rzezią na maksymalną skalę.