Obejrzalem wczoraj Wiedzmikolaja (Hogfathera) Terrego Pratchetta I jedno co moge powiedziec to fakt.. ze spodziewalem sie czegos bardziej ambitnego czegos.. lepszego ? film w wiekszosci scen.. byl.. slaby lubie ksiazki i uwielbiam sposob pisania terrego pratchetta ale niestety nie ten film zalicza sie do nisko budzetowych nawet bardzo nisko budzetowych jedynie Attuin w kosmosie wygladal porzadnie ale tylko to.. no i bog kaca byl realistyczny
Ogolnie powiedziawszy to sie troche zawiodlem, mam nadzieje ze nastepne filmy ktore wyjda beda wzorowane jedynie na "Kolorze Magii" i troche wiecej komedii by sie przydalo a mniej bajki